Lubin: Sweter z krokodylem feat. Paluch x Bokser
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Lubin: Sweter z krokodylem feat. Paluch x Bokser
Nie możesz mnie zniszczyć, musisz to na klatę wziąć
Równie dobrze możesz próbować przesunąć Matterhorn
Bezczelny jak nigdy, świeży jak zwykle
Oponentom proponuję skleić pizdę
To jest olimpijski poziom
Bóg zadzwonił do mnie znów, że ma do czego bujać głową
Bokser rządzi na free, mój refren to wyższa sztuka
Ty chciałbyś być jak my, ale nikt nie chce cię słuchać
Skończ ten blamaż, ty nie umiesz na bit wbić
Twój główny tekst, mniej stylowy jest niż moje podbitki
Noname'y mnie dissują, szkoda na nich słów ziom
Lecz nie będzie mi ich szkoda, kiedy będą pluć krwią
Jesteśmy wagą ciężką, jak centrum galaktyki
Nie machniesz na to ręką, jak paralityk
Długo przebywałem w cieniu, kiedy trenowałem w ciszy
Rosłem w podziemiu jak stalagmity (GOŚĆ)
Noszę sweter z krokodylem, a nie kevlar (tst, tst)
Bad boy, vibe, ale bez jaj
Gęba zawsze uśmiechnięta, milicja depcze po piętach
Ma lokacja niedostępna, ja na luzie pale skręta
Noszę sweter z krokodylem, a nie kevlar (tst, tst)
Bad boy, vibe, ale bez jaj
Gęba zawsze uśmiechnięta, milicja depcze po piętach
Ma lokacja niedostępna, ja na luzie pale skręta
Od najmłodszych lat tu, gdzie rzadko bywał spokój
Wychowanek safari, w jungli pełnej brudnych bloków
Gdzie roi się od prochów, prostytutek i przestępców
Na starych śmieciach, wspominam w chuj popełnionych błędów
Jestem trochę jak twój stary, bo wyszedłem i nie wracam
Poogarniałem sprawy, i wiem czym jest ciężka praca
W formie cały rok, a ty znowu leczysz kaca
Mi sen zabiera noc, bo ten sos się musi zgadzać
Jestem świeży i pachnący, ubrany i ostrzyżony
Groźny i zrównoważony, ja to koszmar twych idoli
Jestem popierdolony, zna mnie całe osiedle
Kiedyś małpka na murku, dziś krokodyl na swetrze
Polskie miasta jak Sierra Leone, bo wszystkie gonią kamienie czerwone
Zmęczone dłonie, i oczy przekrwione, jakbym pracował w kamieniołomie
Noszę sweter z krokodylem, a nie kevlar (tst, tst)
Bad boy, vibe, ale bez jaj
Gęba zawsze uśmiechnięta, milicja depcze po piętach
Ma lokacja niedostępna, ja na luzie pale skręta
Noszę sweter z krokodylem, a nie kevlar (tst, tst)
Bad boy, vibe, ale bez jaj
Gęba zawsze uśmiechnięta, milicja depcze po piętach
Ma lokacja niedostępna, ja na luzie pale skręta
Latam w krokodylu, od pierwszego Arsenik
Żeby być w ekipie, nie wystarczył login i nick
Betonowe korty wkoło, ale to nie ATP
Choć piłeczkę odbijamy lepiej niż Andre i Pete
Osiedlowy drip, z nami już od małolata
Każdy ziom to freak, ale lata na streetfight'ach
Unikalny styl, przez to ksywa legendarna
Boomerzy w komentarzach, płaczą że tak nie wypada
Między koncertami cardio, byku to moja rutyna
Każdy klub jak stadion, z nim moja drużyna
Nawet dla najmniejszej wiochy, wiozę moich ulic klimat
061 killa, w kalkulacje chuja wbijam
Uuu, wielu szczekało małe kejtry
Jak nie wiesz o co chodzi bądź pewien że o bejmy
Mówią że szanują bo nie gryzę się w język
Jebać psy i zawistniaków, mówię po raz setny
Noszę sweter z krokodylem, a nie kevlar (tst, tst)
Bad boy, vibe, ale bez jaj
Gęba zawsze uśmiechnięta, milicja depcze po piętach
Ma lokacja niedostępna, ja na luzie pale skręta
Noszę sweter z krokodylem, a nie kevlar (tst, tst)
Bad boy, vibe, ale bez jaj
Gęba zawsze uśmiechnięta, milicja depcze po piętach
Ma lokacja niedostępna, ja na luzie pale skręta
Równie dobrze możesz próbować przesunąć Matterhorn
Bezczelny jak nigdy, świeży jak zwykle
Oponentom proponuję skleić pizdę
To jest olimpijski poziom
Bóg zadzwonił do mnie znów, że ma do czego bujać głową
Bokser rządzi na free, mój refren to wyższa sztuka
Ty chciałbyś być jak my, ale nikt nie chce cię słuchać
Skończ ten blamaż, ty nie umiesz na bit wbić
Twój główny tekst, mniej stylowy jest niż moje podbitki
Noname'y mnie dissują, szkoda na nich słów ziom
Lecz nie będzie mi ich szkoda, kiedy będą pluć krwią
Jesteśmy wagą ciężką, jak centrum galaktyki
Nie machniesz na to ręką, jak paralityk
Długo przebywałem w cieniu, kiedy trenowałem w ciszy
Rosłem w podziemiu jak stalagmity (GOŚĆ)
Noszę sweter z krokodylem, a nie kevlar (tst, tst)
Bad boy, vibe, ale bez jaj
Gęba zawsze uśmiechnięta, milicja depcze po piętach
Ma lokacja niedostępna, ja na luzie pale skręta
Noszę sweter z krokodylem, a nie kevlar (tst, tst)
Bad boy, vibe, ale bez jaj
Gęba zawsze uśmiechnięta, milicja depcze po piętach
Ma lokacja niedostępna, ja na luzie pale skręta
Od najmłodszych lat tu, gdzie rzadko bywał spokój
Wychowanek safari, w jungli pełnej brudnych bloków
Gdzie roi się od prochów, prostytutek i przestępców
Na starych śmieciach, wspominam w chuj popełnionych błędów
Jestem trochę jak twój stary, bo wyszedłem i nie wracam
Poogarniałem sprawy, i wiem czym jest ciężka praca
W formie cały rok, a ty znowu leczysz kaca
Mi sen zabiera noc, bo ten sos się musi zgadzać
Jestem świeży i pachnący, ubrany i ostrzyżony
Groźny i zrównoważony, ja to koszmar twych idoli
Jestem popierdolony, zna mnie całe osiedle
Kiedyś małpka na murku, dziś krokodyl na swetrze
Polskie miasta jak Sierra Leone, bo wszystkie gonią kamienie czerwone
Zmęczone dłonie, i oczy przekrwione, jakbym pracował w kamieniołomie
Noszę sweter z krokodylem, a nie kevlar (tst, tst)
Bad boy, vibe, ale bez jaj
Gęba zawsze uśmiechnięta, milicja depcze po piętach
Ma lokacja niedostępna, ja na luzie pale skręta
Noszę sweter z krokodylem, a nie kevlar (tst, tst)
Bad boy, vibe, ale bez jaj
Gęba zawsze uśmiechnięta, milicja depcze po piętach
Ma lokacja niedostępna, ja na luzie pale skręta
Latam w krokodylu, od pierwszego Arsenik
Żeby być w ekipie, nie wystarczył login i nick
Betonowe korty wkoło, ale to nie ATP
Choć piłeczkę odbijamy lepiej niż Andre i Pete
Osiedlowy drip, z nami już od małolata
Każdy ziom to freak, ale lata na streetfight'ach
Unikalny styl, przez to ksywa legendarna
Boomerzy w komentarzach, płaczą że tak nie wypada
Między koncertami cardio, byku to moja rutyna
Każdy klub jak stadion, z nim moja drużyna
Nawet dla najmniejszej wiochy, wiozę moich ulic klimat
061 killa, w kalkulacje chuja wbijam
Uuu, wielu szczekało małe kejtry
Jak nie wiesz o co chodzi bądź pewien że o bejmy
Mówią że szanują bo nie gryzę się w język
Jebać psy i zawistniaków, mówię po raz setny
Noszę sweter z krokodylem, a nie kevlar (tst, tst)
Bad boy, vibe, ale bez jaj
Gęba zawsze uśmiechnięta, milicja depcze po piętach
Ma lokacja niedostępna, ja na luzie pale skręta
Noszę sweter z krokodylem, a nie kevlar (tst, tst)
Bad boy, vibe, ale bez jaj
Gęba zawsze uśmiechnięta, milicja depcze po piętach
Ma lokacja niedostępna, ja na luzie pale skręta
Tłumaczenie piosenki
Lubin: Sweter z krokodylem feat. Paluch x Bokser
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Lubin: Sweter z krokodylem feat. Paluch x Bokser
Skomentuj tekst
Lubin: Sweter z krokodylem feat. Paluch x Bokser
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Miłość jest ślepa
Sanah
„Kochanie mnie to jak pory roku Po miesiącach mroku Słońce świeci zza chmur Kochanie mnie to poza do skoku Nad przepaścią głęboką Potem już tylko w dół Kochanie mnie jak zima w pergoli Mró”
-
Genziara
Genzie
„mam pewność siebie, to praca nie dar oni mi piszą, że ja to mam fart przeżyłam tsunami, hejtu tyle fal nie mogłam już więcej dać, z siebie wiem, wiem najlepiej co na mnie stać jak gwiazda na nieb”
-
100 BPM - feat. Bletka
Kizo
„Nad miastem unosi się dym Dziś każdy porusza się w tańcu I serce wybija nam rytm Nie braknie nam promieni słońca Gdy mieni się golden hour Którego nie dotykasz końca Chce z Tobą tańczyć jak nikt”
-
Nie mówiła nic
EMO
„Znowu siedzę z sobą całkiem sam a jedno co jest pewne chciałem to mam o tobie trudno jest zapomnieć ot tak nie mówiła nic chciała z tobą być lubiła solo tańczyć aż po świt kochałem ją jak nik”
-
Pilnie oddam gruz
Daj To Głośniej
„Miałeś wyglądać jak Dicaprio miałam się wozić Twoim cabrio w basenie sączyć Aperole a Ty wyglądasz tak że ja, że ja Cię nie chcę Miałeś być jak z bajki pantofle, a nie stare najki gdzie mogę ”
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
Reklama
Tekst piosenki Sweter z krokodylem feat. Paluch x Bokser - Lubin, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Sweter z krokodylem feat. Paluch x Bokser - Lubin. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Lubin.
Komentarze: 0