Rów Babicze: Berlin2023 (Bardal ft. Tepesz, Okoń)
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Rów Babicze: Berlin2023 (Bardal ft. Tepesz, Okoń)
Guten Morgen; suka szarpie za torbę mi
Udaje, że się troszczy, ale tylko zwodzi
Ty dla niej zawsze masz otwarte drzwi
A tak naprawdę chuj ją obchodzisz
Zimną goudę pół nocy z nią będę pił
Dopłacisz parę stówek, to nie szkodzi
Po niej zostaną Ci smutek i łzy
Bo paragonu nigdy nie zostawia, jak odchodzi
Lecę odwiedzić wuja - airport - Berlin
Spłukany do zera, parę euro w kielni
Mieliśmy coś pozwiedzać, a że dzień paskudny
No to co? Jedziemy na kurwy
Ja nigdy nie byłem, wuja się podjarał
Wybrałem grubą Bertę, bo w ofercie miała terror anal
Ważne co masz w środku, chuj, że była stara
Akurat w środku miała dzisiaj sporo, chyba zna się na rzeczy
Ta, się nie dziwię, skoro
Skubana zbadała więcej fiutów niż androlog
Zaczęliśmy gadać, to było pokurwione
Przez godzinę rozmawiałem z nią o Wimbledonie
Później o poezji, bardzo lubi Brzechwę
Uwielbia piwonie i słucha Seleny Gomez
Wuj myślał, że rucham - ja siedzę i słucham
I czuję, jak w jej delikatnym głosie powolutku tonę
Prosiła, żebym pokazał jej Kraków
Puścił Chłopaków z baraków i zabrał na Legia - Raków
W chuju miała hajs, wspomniałem o jego braku
Mówiła: możemy się napić nawet koniaku w tartaku
Serio, nigdy się tak nie czułem nawet się nie śniło
Dla mnie życie bez niej teraz to jebany horror
Zebrałem na odwagę i wyznałem miłość
A ona: dzięki mordo, ale funfzig euro
Guten Morgen; suka szarpie za torbę mi
Udaje, że się troszczy, ale tylko zwodzi
Ty dla niej zawsze masz otwarte drzwi
A tak naprawdę chuj ją obchodzisz
Zimną goudę pół nocy z nią będę pił
Dopłacisz parę stówek, to nie szkodzi
Po niej zostaną Ci smutek i łzy
Bo paragonu nigdy nie zostawia, jak odchodzi
Mija kolejny rok, a mnie wciąż ciągnie na zachód
I za lepszym pieniądzem wyjechałm do Reichu
Taniej przez agencję i w sumie Berlin blisko
Ale nie kurwa przez agencje towarzyską
Już trudno; teraz siedzę w pociągu z jakąś kurwą
Czy gra warta świeczki, to okaże się jutro
Nie świeci przykładem, ale bym wylizał cipę
Tak zaświeciła pizdą, że dzwon po fotowoltaikę
Chyba skądś ją kojarzę lub okoliczności zbieg
Ale nie wychodzi z roli tak jak Piotrek Swend
Jest trochę starsza, choć to niewiele zmienia
Niby nie taka gruba, ale nie do podważenia
Próbuję zagadać, ale ona sprechen nicht
Ręką zasłania usta, drugą pokazuje drzwi
Nagle chce mnie całować, ale z kurwą trochę przypał
Nie znam niemieckiego, a coś liznąłem języka
Zaczyna się stand-up, kurwa ściąga ubrania
Lecz zamiast mikrofonu dziś ma chuja do gadania
I chyba ma to w dupie, bo to by było na tyle
Do naszego przedziału kurwa wchodzi Steffen Muller
Kasuje bilety i prosi, żeby podejść
Na ucho pyta szeptem mnie, czy wie, gdzie jedzie człowiek
Ja słyszę komunikat i chyba teraz pojąłem
Więzienie dla prostytutek - na kurwidołek
Guten Morgen; suka szarpie za torbę mi
Udaje, że się troszczy, ale tylko zwodzi
Ty dla niej zawsze masz otwarte drzwi
A tak naprawdę chuj ją obchodzisz
Zimną goudę pół nocy z nią będę pił
Dopłacisz parę stówek, to nie szkodzi
Po niej zostaną Ci smutek i łzy
Bo paragonu nigdy nie zostawia, jak odchodzi
Udaje, że się troszczy, ale tylko zwodzi
Ty dla niej zawsze masz otwarte drzwi
A tak naprawdę chuj ją obchodzisz
Zimną goudę pół nocy z nią będę pił
Dopłacisz parę stówek, to nie szkodzi
Po niej zostaną Ci smutek i łzy
Bo paragonu nigdy nie zostawia, jak odchodzi
Lecę odwiedzić wuja - airport - Berlin
Spłukany do zera, parę euro w kielni
Mieliśmy coś pozwiedzać, a że dzień paskudny
No to co? Jedziemy na kurwy
Ja nigdy nie byłem, wuja się podjarał
Wybrałem grubą Bertę, bo w ofercie miała terror anal
Ważne co masz w środku, chuj, że była stara
Akurat w środku miała dzisiaj sporo, chyba zna się na rzeczy
Ta, się nie dziwię, skoro
Skubana zbadała więcej fiutów niż androlog
Zaczęliśmy gadać, to było pokurwione
Przez godzinę rozmawiałem z nią o Wimbledonie
Później o poezji, bardzo lubi Brzechwę
Uwielbia piwonie i słucha Seleny Gomez
Wuj myślał, że rucham - ja siedzę i słucham
I czuję, jak w jej delikatnym głosie powolutku tonę
Prosiła, żebym pokazał jej Kraków
Puścił Chłopaków z baraków i zabrał na Legia - Raków
W chuju miała hajs, wspomniałem o jego braku
Mówiła: możemy się napić nawet koniaku w tartaku
Serio, nigdy się tak nie czułem nawet się nie śniło
Dla mnie życie bez niej teraz to jebany horror
Zebrałem na odwagę i wyznałem miłość
A ona: dzięki mordo, ale funfzig euro
Guten Morgen; suka szarpie za torbę mi
Udaje, że się troszczy, ale tylko zwodzi
Ty dla niej zawsze masz otwarte drzwi
A tak naprawdę chuj ją obchodzisz
Zimną goudę pół nocy z nią będę pił
Dopłacisz parę stówek, to nie szkodzi
Po niej zostaną Ci smutek i łzy
Bo paragonu nigdy nie zostawia, jak odchodzi
Mija kolejny rok, a mnie wciąż ciągnie na zachód
I za lepszym pieniądzem wyjechałm do Reichu
Taniej przez agencję i w sumie Berlin blisko
Ale nie kurwa przez agencje towarzyską
Już trudno; teraz siedzę w pociągu z jakąś kurwą
Czy gra warta świeczki, to okaże się jutro
Nie świeci przykładem, ale bym wylizał cipę
Tak zaświeciła pizdą, że dzwon po fotowoltaikę
Chyba skądś ją kojarzę lub okoliczności zbieg
Ale nie wychodzi z roli tak jak Piotrek Swend
Jest trochę starsza, choć to niewiele zmienia
Niby nie taka gruba, ale nie do podważenia
Próbuję zagadać, ale ona sprechen nicht
Ręką zasłania usta, drugą pokazuje drzwi
Nagle chce mnie całować, ale z kurwą trochę przypał
Nie znam niemieckiego, a coś liznąłem języka
Zaczyna się stand-up, kurwa ściąga ubrania
Lecz zamiast mikrofonu dziś ma chuja do gadania
I chyba ma to w dupie, bo to by było na tyle
Do naszego przedziału kurwa wchodzi Steffen Muller
Kasuje bilety i prosi, żeby podejść
Na ucho pyta szeptem mnie, czy wie, gdzie jedzie człowiek
Ja słyszę komunikat i chyba teraz pojąłem
Więzienie dla prostytutek - na kurwidołek
Guten Morgen; suka szarpie za torbę mi
Udaje, że się troszczy, ale tylko zwodzi
Ty dla niej zawsze masz otwarte drzwi
A tak naprawdę chuj ją obchodzisz
Zimną goudę pół nocy z nią będę pił
Dopłacisz parę stówek, to nie szkodzi
Po niej zostaną Ci smutek i łzy
Bo paragonu nigdy nie zostawia, jak odchodzi
Tłumaczenie piosenki
Rów Babicze: Berlin2023 (Bardal ft. Tepesz, Okoń)
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Rów Babicze: Berlin2023 (Bardal ft. Tepesz, Okoń)
-
Lekko chycony
- Rów Babicze
-
Graben
- Rów Babicze
-
PATOKUROPATWA
- Rów Babicze
-
Biszkopcik
- Rów Babicze
-
JEDEN JUCH
- Rów Babicze
Skomentuj tekst
Rów Babicze: Berlin2023 (Bardal ft. Tepesz, Okoń)
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Miłość jest ślepa
Sanah
„Kochanie mnie to jak pory roku Po miesiącach mroku Słońce świeci zza chmur Kochanie mnie to poza do skoku Nad przepaścią głęboką Potem już tylko w dół Kochanie mnie jak zima w pergoli Mró”
-
Genziara
Genzie
„mam pewność siebie, to praca nie dar oni mi piszą, że ja to mam fart przeżyłam tsunami, hejtu tyle fal nie mogłam już więcej dać, z siebie wiem, wiem najlepiej co na mnie stać jak gwiazda na nieb”
-
100 BPM - feat. Bletka
Kizo
„Nad miastem unosi się dym Dziś każdy porusza się w tańcu I serce wybija nam rytm Nie braknie nam promieni słońca Gdy mieni się golden hour Którego nie dotykasz końca Chce z Tobą tańczyć jak nikt”
-
Nie mówiła nic
EMO
„Znowu siedzę z sobą całkiem sam a jedno co jest pewne chciałem to mam o tobie trudno jest zapomnieć ot tak nie mówiła nic chciała z tobą być lubiła solo tańczyć aż po świt kochałem ją jak nik”
-
Pilnie oddam gruz
Daj To Głośniej
„Miałeś wyglądać jak Dicaprio miałam się wozić Twoim cabrio w basenie sączyć Aperole a Ty wyglądasz tak że ja, że ja Cię nie chcę Miałeś być jak z bajki pantofle, a nie stare najki gdzie mogę ”
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
Pedro - x Agatino Romero x Raffaella Carrà
- Jaxomy
-
After Party
- Gente de Zona
-
Stara
- Jucho
-
Well Alright
- Johnny Cash
-
موزیک ویدیو سوراخ موش از توماج (Soorakh Moosh)
- Toomaj Salehi
-
Wielka miłość
- Anna Jędrzejczyk
-
Ona płacze obok klubu
- Rompey
-
Światło
- Anka
-
GRAVITY
- DIZZMA
-
Jackpot - feat. Gibbs
- Jonatan
Reklama
Tekst piosenki Berlin2023 (Bardal ft. Tepesz, Okoń) - Rów Babicze, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Berlin2023 (Bardal ft. Tepesz, Okoń) - Rów Babicze. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Rów Babicze.
Komentarze: 0