chillwagon: zbastuj bajerke

zbastuj bajerke
aaa
zbastuj bajerke
ooo
zbastuj bajerke
aaa
zbastuj bajerke
ooo
zbastuj bajerke
aaa
zbastuj bajerke
ooo
zbastuj bajerke
aaa
zbastuj bajerke
ooo

Ja tu prawie trzy dychy gram w tą gierkę
Mordzia, zbastuj bajerke
Życie jest piękne
Rekin
Poznaj mą szczękę
Zjadam twoją wędkę

Robię to na własną rękę
Tak jak twoje ziomy w nocy
Ale spuszczam to się na nią
A nie spuszczam się na kocyk
Kiedy wrzucam to na pętlę
To uważaj o czym psioczysz
Bo kariera będzie krótka
Mordo, tak jak moje włosy

Musisz być cicho
Wtedy, kiedy musisz cicho być
Musisz to wiedzieć
Bo możesz zryć
Jestem z domu a lecę na blokach
Mam towarek tak cenny jak koka
Nie odpierdalam tu nic na pokaz
Gdy by la vida loca
Choć też umiem się zachować

zbastuj bajerke
aaa
zbastuj bajerke
ooo
zbastuj bajerke
aaa
zbastuj bajerke
ooo

Wbijam na pętlę
Mój styl fajerwerkiem
Moja drużyna – ręką myje rękę
Robię nowy banger
Ciągle jest trap, trap

Niby to willa ale to skład house
Telefon dzwoni, choć na wakacjach
Niebo bezchmurne, a słyszę kap, kap
Nie słucham bla, bla

Jest z nami syn pilota
Nie mam tutaj Piłata
Pamiętaj po pandemii, nadal łapę myje łapa
Gdziekolwiek bym nie był
Zadymiona jest chata
Zjadam scenę ze smakiem
Jeszcze przed nadejściem packa

Sam sobie szefem jestem, zbladłeś
Jak wujek Fester
Bo ty pazerny jesteś
Kizo ma ester 300 Pln
Cię szybko wyleczę,
nie gra gitara, walę na bęben
brudna firana - wychodzę pędem
lista przebojów
zbastuj bajerkę
Banda takich zjebów call centre mam

Ja tu w chillwagonie jestem jak Lewy w Bayernie
a ty jesteś lewy i odzywasz się niepotrzebne
kiedy ciebie słucham, to mi ucho więdnie
marna szansa, żebyś otworzył kwiaciarnię

zbastuj bajerke
aaa
zbastuj bajerke
ooo
zbastuj bajerke
aaa
zbastuj bajerke
ooo

Co ty tam pierdolisz, ze inny rap wolałbyś?
To wypierdalaj za bramę
Bo cię odholuję
A kysz, a kysz!
Ja nie gawari spanish
Ale w Barcelonie byłem jointy palić
Trudnie robieniem forsy się
Pomysł to zysk
A ty bajerę szponcisz i masz ryj jak lis
ooo