EMPIRE MUSIC STUDIO x PALUCH x QUEBONAFIDE: AGONIA

Tworze fundamenty podziemia
Za nogawkę ciągnie mnie mainstream
Moje terytorium to scena
Młodzi chronią mojej posesji
To nie gaystream chowany w basenach
Nie platyn stanowi prestiż
Ja charakter dostałem w genach
A charyzmy nie kupią czeki
Raperzy kaleki, manekiny w logach
Wszystko dla beki i ścieki na forach
Słabe jednostki unikają wroga
Lizaniem dupy kariery budować
Ukamienować, niech wraca ta kara
A każde słowo stanie wam w gardłach
Raz mnie nabrałeś, wiedz miałeś farta
Fałszywy przekaz, felerna partia

To leci dla ludzi z mych bloków
To leci dla ludzi z mych bloków
Tych, z zimnych wilgotnych bram
Tych, z zimnych wilgotnych bram
Otwórz umysł nie odwiedzaj mroku
Otwórz umysł nie odwiedzaj mroku
Mój rap niesie światło, zapalam je tam
Mój rap niesie światło, zapalam je tam

Witam w prawdziwym życiu
Tu nic na niby
System wszystko obraca w gruz
Zaraża mózg moralnie zgniły
Naturalnie szczęśliwy jak sztuczny biust
Sztuczny luz, na mordach grymas
Bądź fajny jak my, otoczenia presja
Umysłu gangrena, biorę z duszy wymaz
Upadek sumienia oblało na testach

Brudna od fałszu co druga dłoń
Agonia,
myśli i słowa zastąpiła broń
Agonia,
świat na zakręcie walka o tron
Agonia,
jutro twe życie zabierze twój klon
Agonia!
/2x

Wstyd mi za zdjęcia banknotów
moja asymetria pokus
nigdy nie chciałem tego bycia gościem
co ich uczy czegoś a sam za czymś goni
majaczy w agonii ja czy oni, pomyśl
mechanizmy obrony ego na początku to był zew
teraz ledwo oddycham , zdycham kiedy nie mam co napisać??
a słowa są jak polisa jeszcze 10 lat temu
latałem z gazetami po ulicach, najebany
darmowymi drinkami, z tępymi cipami,zasypywany długami,
pismami od windyka a dzisiaj.....
Może po prostu płytko knując jak wygrać łaskoczę tym
własną próżność
#bazinga
nie czując nic poza pustką i wódką i kurwą
którą,ktoś myśli by wyrwać właśnie w psycho transie
rozwinąć jak pinroll w dzień w dzień niuanse i szanse , flaszce
a jutro mam zniknie jak widmo ,odbijam piłeczkę nie wciskam nic
pinball jadę windą do piekła jak techna jedz mała ze mną
to lepsze niż zostać w tym Limbo.
Mam na życie plan
-Zmian i go wyrwę sam
-Nie widzieć ran tylko stan jak
-Dan Bilzerian
-To płytkie ja
-Wszystkie zdam co lecą na szmal
-Ale to moje nim pokryje to
-Kurz i mgła
Stawiam to na tym samym poziomie co prawdę raperów
nigdy nie waliłem ściechy ,nie uderzyłem kobiety
a jedyne co chcę to nażerać sie papieru dzisiaj agonia.
I pokryje kurz i mgła.