HZD / Hazzidy: Psychoaktywny
Tekst piosenki
Tekst piosenki
HZD / Hazzidy: Psychoaktywny
Mówię, krótki I szybko
Wyćpałbym to wszystko
Oddałem swoje życie tym narkotycznym myślą
Choć była styczności
Skreśliłem inne dragi
Jestem ćpunem po dziś dzień
I mój gen się tym skaził
Nie czaisz bazy
Jak twa psychika jest zatruta
Ja ćpałem swój towar
Ktoś wolał się nastukać
Za łachę dilerka
Nie szukać dissu w wersach
Wracając do tematu: tego się nie wali w kreskach
Lekcja: jest czarny jest biały
Kiedyś klasyczny
Dziś miksowany
Ciężki jak stany przy których lubiłem płynąć
Na imprezki lub w te gierki z dziewczyną
To towar którego rośnie skala
Gdzieś tam na legalu
Gdzie na nielegalach
Odpalaj
To towar, co płynie mi w kanałach
Może to jest dar, może kara
Ma jebnięcie jak granat
To towar którego rośnie skala
Gdzieś tam na legalu
Gdzie na nielegalach
Odpalaj
To towar, co płynie mi w kanałach
I jest winny za spojrzenie na świat
On jest psychoaktywny
Gdybym znalazł odskocznie to nie byłbym kim jestem
Rok rocznie nie na detoksie
Pragnąłem więcej
To było do zdobycia ciężej
Dziś wiele proście wiec doceń
Miałem to ciągle chociaż nie śmierdziałem groszem
Był nielegalny dostęp
Wiedziałem, kto jest kim
To nie film,
Ale mój scenariusz pisał się jak Zły
Ej ty
Lepiej milcz jak w planach masz oceniać
Pochłonął mnie ten syf
I przejął me marzenia
Siema
Nie do usłyszenia
Jak wątpisz, nie mam nic do ukrycia
Lecz możesz to wyłączyć
To nie jest moje hobby
To w uzależnieniu życie
Poznałem to na streecie
I sram na twą krytykę
To towar którego rośnie skala
Gdzieś tam na legalu
Gdzie na nielegalach
Odpalaj
To towar, co płynie mi w kanałach
Może to jest dar, może kara
Ma jebnięcie jak granat
To towar którego rośnie skala
Gdzieś tam na legalu
Gdzie na nielegalach
Odpalaj
To towar, co płynie mi w kanałach
I jest winny za spojrzenie na świat
On jest psychoaktywny
Może miałem problem
Wątpię, bo ciąg trwa ciągle
Mówili zmądrzej
Lecz wybór tu należał do mnie
Lata 90. Pod blokiem biby dobre
Młode oczy dziecka, na haju, towaru głodne
To zawijane w folie
Prawie niczym koroner
Lecz tak zabjebało mnie to w dach
Ze o wiele mocniej
Dobrze, fakt, możesz zwać mnie narkomanem
Ćpałem, na klatkach, lekcjach, w domu przy mamie
Stale, bez przerwy, pedagog tracił nerwy
Poszerzyłem to niczym wirus epidemii
To nie LSD i tabletki czy grzyby
Zajawa kipi
Ten towar to rap
Dziś kocham CD
Wyćpałbym to wszystko
Oddałem swoje życie tym narkotycznym myślą
Choć była styczności
Skreśliłem inne dragi
Jestem ćpunem po dziś dzień
I mój gen się tym skaził
Nie czaisz bazy
Jak twa psychika jest zatruta
Ja ćpałem swój towar
Ktoś wolał się nastukać
Za łachę dilerka
Nie szukać dissu w wersach
Wracając do tematu: tego się nie wali w kreskach
Lekcja: jest czarny jest biały
Kiedyś klasyczny
Dziś miksowany
Ciężki jak stany przy których lubiłem płynąć
Na imprezki lub w te gierki z dziewczyną
To towar którego rośnie skala
Gdzieś tam na legalu
Gdzie na nielegalach
Odpalaj
To towar, co płynie mi w kanałach
Może to jest dar, może kara
Ma jebnięcie jak granat
To towar którego rośnie skala
Gdzieś tam na legalu
Gdzie na nielegalach
Odpalaj
To towar, co płynie mi w kanałach
I jest winny za spojrzenie na świat
On jest psychoaktywny
Gdybym znalazł odskocznie to nie byłbym kim jestem
Rok rocznie nie na detoksie
Pragnąłem więcej
To było do zdobycia ciężej
Dziś wiele proście wiec doceń
Miałem to ciągle chociaż nie śmierdziałem groszem
Był nielegalny dostęp
Wiedziałem, kto jest kim
To nie film,
Ale mój scenariusz pisał się jak Zły
Ej ty
Lepiej milcz jak w planach masz oceniać
Pochłonął mnie ten syf
I przejął me marzenia
Siema
Nie do usłyszenia
Jak wątpisz, nie mam nic do ukrycia
Lecz możesz to wyłączyć
To nie jest moje hobby
To w uzależnieniu życie
Poznałem to na streecie
I sram na twą krytykę
To towar którego rośnie skala
Gdzieś tam na legalu
Gdzie na nielegalach
Odpalaj
To towar, co płynie mi w kanałach
Może to jest dar, może kara
Ma jebnięcie jak granat
To towar którego rośnie skala
Gdzieś tam na legalu
Gdzie na nielegalach
Odpalaj
To towar, co płynie mi w kanałach
I jest winny za spojrzenie na świat
On jest psychoaktywny
Może miałem problem
Wątpię, bo ciąg trwa ciągle
Mówili zmądrzej
Lecz wybór tu należał do mnie
Lata 90. Pod blokiem biby dobre
Młode oczy dziecka, na haju, towaru głodne
To zawijane w folie
Prawie niczym koroner
Lecz tak zabjebało mnie to w dach
Ze o wiele mocniej
Dobrze, fakt, możesz zwać mnie narkomanem
Ćpałem, na klatkach, lekcjach, w domu przy mamie
Stale, bez przerwy, pedagog tracił nerwy
Poszerzyłem to niczym wirus epidemii
To nie LSD i tabletki czy grzyby
Zajawa kipi
Ten towar to rap
Dziś kocham CD
Tłumaczenie piosenki
HZD / Hazzidy: Psychoaktywny
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
HZD / Hazzidy: Psychoaktywny
Skomentuj tekst
HZD / Hazzidy: Psychoaktywny
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Pozdro dla kumatych!
Wy kurwy sezonowe sami pewnie nic lepszego byście nie napisali. TO JEST ZAJEBISTE! Powiem wam, jeżeli jesteście normalni to przestaniecie hejtować! Jak się czyta wasze komentarze to się rzygać chce! Oglądaliście chociaż teledysk? HZD ma Piha, Sokoła, Wilka i paru innych ze sobą i jeśli zna się znimi i nagrywa to znaczy że jest z lepszej partii... ale wy kurwy nie znacie ich bo pewnie słuchacie polskiego hip hopu od wczoraj nie?
JEBAĆ Hejterów!
Co to jest? Co dwa słowa błąd. Gówno.
Mówię, krótki I szybko
Wyćpałbym to wszystko
Oddałem swoje życie tym narkotycznym myślą
Choć była styczności
Skreśliłem inne dragi
Jestem ćpunem po dziś dzień
I mój gen się tym skaził
Nie czaisz bazy
Jak twa psychika jest zatruta
Ja ćpałem swój towar
Ktoś wolał się nastukać
muka cala hejterka
Nie szukać dissu w wersach
Wracając do tematu: tego się nie wali w kreskach
Lekcja: jest czarny jest biały
Kiedyś klasyczny
Dziś w syfie miksowany
Ciężki jak stany przy których lubiłem płynąć
Na imprezki lub w te gierki z dziewczyną
To towar którego rośnie skala
Gdzieś tam na legalu
Gdzie na nielegalach
Odpalaj
To towar, co płynie mi w kanałach
Może to jest dar, może kara
Ma jebnięcie jak granat
To towar którego rośnie skala
Gdzieś tam na legalu
Gdzie na nielegalach
Odpalaj
To towar, co płynie mi w kanałach
I jest winny za spojrzenie na świat
On jest psychoaktywny
Gdybym znalazł odskocznie to nie byłbym kim jestem
Rok rocznie nie na detoksie
Pragnąłem więcej
To było do zdobycia ciężej
Dziś wiele proście wiec doceń
Miałem to ciągle chociaż nie śmierdziałem groszem
Był nielegalny dostęp
Wiedziałem, kto jest kim
To nie film,
Ale mój scenariusz pisał się jak Zły
Ej ty
Lepiej milcz jak w planach masz oceniać
Pochłonął mnie ten syf
I przejął me marzenia
Siema
Nie do usłyszenia
Jak wątpisz, nie mam nic do ukrycia
Lecz możesz to wyłączyć
To nie jest moje hobby
To w uzależnieniu życie
Poznałem to na streecie
I sram na twą krytykę
To towar którego rośnie skala
Gdzieś tam na legalu
Gdzie na nielegalach
Odpalaj
To towar, co płynie mi w kanałach
Może to jest dar, może kara
Ma jebnięcie jak granat
To towar którego rośnie skala
Gdzieś tam na legalu
Gdzie na nielegalach
Odpalaj
To towar, co płynie mi w kanałach
I jest winny za spojrzenie na świat
On jest psychoaktywny
Może miałem problem
Wątpię, bo ciąg trwa ciągle
Mówili zmądrzej
Lecz wybór tu należał do mnie
Lata 90. Pod blokiem biby dobre
Młode oczy dziecka, na haju, towaru głodne
To zawijane w folie
Prawie niczym konopie
Lecz tak zabjebało mnie to w dach
to o wiele mocniej
Dobrze, fakt, możesz zwać mnie narkomanem
Ćpałem, na klatkach, lekcjach, w domu przy mamie
Stale, bez przerwy, pedagog tracił nerwy
Poszerzyłem to niczym wirus epidemii
To nie LSD,DMT,Tabletki czy Grzyby
Zajawa kipi
Ten towar to rap... <(chyba)
dzis to "HAZZIDI"
to towar ktory pcham na bloki w wersji Audio
ty placz ziom i sprawdz to
zanim mnie za to zamkna
To towar który ma otwierac wam umysly
do zebranych na salii mowie nacpam was wszystkich
to towar ktory pcham na bloki w audio wersji
nie wykryja narko-testy zaden kundel nie wyweszy
to towar najlepszy w kazdym gramie czysty zapadnie ci w pamiec
on jest PSYCHOAKTYWNY
do zebranych na sali mowie nacpam was wszystkich
do tych co maja membrany mowie nacpam was wszystkich
do ze swiata ziomali mowie nacpam was wszystkich
chcesz to nazwij mnie innym jestem psychoaktywny
do zebranych na sali mowie nacpam was wszystkich
do tych co maja membrany mowie nacpam was wszystkich
do mistrzyn i brzydszych mowie nacpam was wszystkie
te rymy ta jazda sa Psychoaktywne.
skopany tekst :(
pomysł na numer wyświechtany :(
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Lloret de Mar (EA SPORTS FC 25 Official Soundtrack)
Mata
„D-DKanee Thanks Pedro Shawty, move your body, ándale Pokaż, jak się bawisz nam Mój skład jest z Warszawy, ona nie Poznałem ją na plaży w Lloret de Mar Na plaży w Lloret de Mar Na plaży w Llor”
-
taki mały ja (prod. francis)
KUQE 2115
„Siedzę w Raszynie i tęsknię za widokiem znad oceanu Myślę o tym, gdzie chwilę temu byłem i gdzie lecę zaraz gdy wrócę ze Stanów Wspominam swoją mieścinę bo nawet nie śniłem, że kiedyś zawinę stamtąd”
-
Bad Dreams
Teddy Swims
„Sun is going down, time is running out No one else around but me Steady losing light Steady losing my mind Moving shadows and grinding teeth Without you, there ain't no place for me to hide Wi”
-
Noc
Julia Żugaj
„Już środek nocy, a dalej jej nie mam dosyć Czekam aż tempo skoczy, w rytmie muzyki kroki Dziś mamy siebie, może być tylko lepiej W neonach gdzieś na mieście Więcej nie będę bezsensownie stać Cały”
-
Nie musisz się bać
Oskar Cyms
„Chciałem więcej niż sam mogłem ci dać Te szare bloki, kilka pytań na start Dziś chciałbym uciec, ciepłe noce i wiatr Pomyśl o mnie, jeszcze moment I znikam gdzieś znów z tobą drugi dzień i trzec”
Użytkownicy poszukiwali
Teksty piosenek
- hzd psychoaktywny tekst●
- nacpam was wszystkich●
- hzd psychoaktywny●
- psychoaktywny tekst ●
- psychoaktywny●
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
Reklama
Tekst piosenki Psychoaktywny - HZD / Hazzidy, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Psychoaktywny - HZD / Hazzidy. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - HZD / Hazzidy.
Komentarze: 6
Sortuj