Manowar: Battle Hymn

Przy świetle księżyca, jedziemy
Dziesięć tysięcy, ramię w ramię
Z wysoko uniesionymi mieczami
Nasze bicze i zbroje lśnią
Chwała ci, nasza piechoto
Wciąż odważni poza grobem
Wszystkie przysięgi złożone na wieczność
Nadszedł czas ataku

Śmierć, śmierć, oh!
Śmierć, śmierć, oh!
Śmierć, śmierć, oh!
Śmierć, śmierć, oh!

Odeszły dni wolności
Teraz krew i stal spotykają kości
W świetle bitewnej drogi
Piaski czasu rzucą cień
Jak stoją nasi dumni żołnierze
Z maczugą i łańcuchem w dłoni
Dźwięk ataku dąży do zwycięstwa
Ponad szczytem pokonanej dumy

Zwycięstwo, zwycięstwo, oh!
Zwycięstwo, zwycięstwo, oh!
Zwycięstwo, zwycięstwo, oh!
Zwycięstwo, zwycięstwo, oh!

Jedziemy na bitwę
Przejechaliśmy rozgwieżdżone niebo
Nie ma miejsca, nie ma czasu
Będziemy łapać wiatr
Dziwne straty, ludzie zginęli
Przejechaliśmy rozgwieżdżone niebo
I wciąż nie ma miejsca, czasu
Będziemy łapać wiatr

Śmierć, śmierć, oh!
Śmierć, śmierć, oh!
Śmierć, śmierć, oh!
Śmierć, śmierć, oh!

Dźwięk ataku dąży do zwycięstwa
Nad szczytem udręczonej dumy
W świetle księżyca jedziemy
Dziesięć tysięcy, ramię w ramię

Śmierć, śmierć, oh!
Śmierć, śmierć, oh!
Śmierć, śmierć, oh!
Śmierć, śmierć, oh!