Mata: JOEY TRIBBIANI (2038 WARSZAWA)
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Mata: JOEY TRIBBIANI (2038 WARSZAWA)
Jebać ten type beat, Joey Badass
Czuję się jak Joey Tribbiani, suka ma fat ass
Na was, nie mam, kurwa, czasu nawet na was
Na mig, zarabiam to wydaję, a wy gadać
Możecie se co chcecie, kurwa gadać
I tak będziecie badać
Podłoga to lawa, chyba nie przestanę latać
Warszawa to lawa w moich snach, rajd Dakar
Mówią o wyczuciu stylu, kurwa, i wyczuciu beat'u
Jebane wieśniaki, wondery jednego hitu
Czuję się jak Anakin, oni mali R2-D2
Też wkurwiłbym się na nich, gdyby odmówili feat'u
Nikt mi nie odmówił feat'u, oprócz Łony, no i U2
Piszą komy na Facebook'u, a ja nawet nie mam apki
Ciągle na podsłuchu, kiedy scrolluję TikToki
Słuchawka w lewym uchu i z tiki taki notatki
Chodzę w miejsca w których masz kij w dupie, a ja klapki
Żyjemy na luzie mordo, zwiedzamy banki
Zakładam trzecie konto już, bo mam tyle kaski
Ty chowasz do skarpеtki to co dostałeś od matki
No i robi ci obiadki, no i robi ci pranie
Znowu zaspałeś, kurwa, dostaniеsz lanie
To nie lany poniedziałek, ale leje przejebanie
Miasto zakorkowane, no a beje najebane
Jeszcze wieje na dodatek, chyba puszczę sobie Lanę i zostanę w domu
Powiem coś do mikrofonu, napiszę na ścianie
Nie chcę Dzikiego Gonu dziś do CD-ROM'u
Bo dziś chcę robić rzeczy bardziej pojebane
Jebać ten type beat, Joey Badass
Czuję się jak Joey Tribbiani, suka ma fat ass
Na was, nie mam, kurwa, czasu nawet na was
Na mig, zarabiam to wydaję, a wy gadać
Możecie se co chcecie, kurwa gadać
I tak będziecie badać
Podłoga to lawa, chyba nie przestanę latać
Warszawa to lawa w moich snach, rajd Dakar
Nie chcę Dzikiego Gonu, można tylko bić strażników do zgonu
Zdejmować rogi z potworów, a jestem wrogi
Chcą sojusz mi wpoić, kiedy chcę zabijać przechodniów, a nie ubogich poić
Wolę zrobić IRL z tego, a w grach cywili gnoić
Trevor Phillips, bardziej w tej chwili, jestem w ogniu
Kody na karabiny, strzelamy w oppsów
Tak, tak jebać oldschool, wydam to na wosku, żeby mieć więcej V-Dolców
Czterdziestolatki w full capie, bardzo nie lubią detoksu
Jak nie mają łychy w łapie, piszą bardzo dużo postów
Mówią coś o moim ojcu, zamiast odbić to po prostu
Grożą głuchą nocą, w której wleci parę pozwów
Myślą, że się dłonie pocą mi, poznałem groźnych gostków
Ale nie przyjdą z pomocą, no bo piliśmy po prostu w Ćmie przypadkiem
Znowu, w śnie przypadkiem wpadła na mnie
Zawsze jest tam, kiedy padnę, też tam razem z Tadkiem
Myśleliśmy, że parostatkiem pod Bulwar Wisły
Popłyniemy, ale kurwa nie wyszło mi z tym
I w tym roku też nie wyjdzie, ale może w przyszłym
Przerzucimy to na morze, ej, dziś w chałupie 33
Jebać ten type beat, Joey Badass
Czuję się jak Joey Tribbiani, suka ma fat ass
Na was, nie mam, kurwa, czasu nawet na was
Na mig, zarabiam to wydaję, a wy gadać
Możecie se co chcecie, kurwa gadać
I tak będziecie badać
Podłoga to lawa, chyba nie przestanę latać
Warszawa to lawa w moich snach, rajd Dakar
Utwór "JOEY TRIBBIANI" to singiel od warszawskiego rapera Mata (Michał Matczak). Premiera miała miejsce pod koniec 2023r. Utwór znajduje się na maxisinglu 2038: WARSZAWA.
Czuję się jak Joey Tribbiani, suka ma fat ass
Na was, nie mam, kurwa, czasu nawet na was
Na mig, zarabiam to wydaję, a wy gadać
Możecie se co chcecie, kurwa gadać
I tak będziecie badać
Podłoga to lawa, chyba nie przestanę latać
Warszawa to lawa w moich snach, rajd Dakar
Mówią o wyczuciu stylu, kurwa, i wyczuciu beat'u
Jebane wieśniaki, wondery jednego hitu
Czuję się jak Anakin, oni mali R2-D2
Też wkurwiłbym się na nich, gdyby odmówili feat'u
Nikt mi nie odmówił feat'u, oprócz Łony, no i U2
Piszą komy na Facebook'u, a ja nawet nie mam apki
Ciągle na podsłuchu, kiedy scrolluję TikToki
Słuchawka w lewym uchu i z tiki taki notatki
Chodzę w miejsca w których masz kij w dupie, a ja klapki
Żyjemy na luzie mordo, zwiedzamy banki
Zakładam trzecie konto już, bo mam tyle kaski
Ty chowasz do skarpеtki to co dostałeś od matki
No i robi ci obiadki, no i robi ci pranie
Znowu zaspałeś, kurwa, dostaniеsz lanie
To nie lany poniedziałek, ale leje przejebanie
Miasto zakorkowane, no a beje najebane
Jeszcze wieje na dodatek, chyba puszczę sobie Lanę i zostanę w domu
Powiem coś do mikrofonu, napiszę na ścianie
Nie chcę Dzikiego Gonu dziś do CD-ROM'u
Bo dziś chcę robić rzeczy bardziej pojebane
Jebać ten type beat, Joey Badass
Czuję się jak Joey Tribbiani, suka ma fat ass
Na was, nie mam, kurwa, czasu nawet na was
Na mig, zarabiam to wydaję, a wy gadać
Możecie se co chcecie, kurwa gadać
I tak będziecie badać
Podłoga to lawa, chyba nie przestanę latać
Warszawa to lawa w moich snach, rajd Dakar
Nie chcę Dzikiego Gonu, można tylko bić strażników do zgonu
Zdejmować rogi z potworów, a jestem wrogi
Chcą sojusz mi wpoić, kiedy chcę zabijać przechodniów, a nie ubogich poić
Wolę zrobić IRL z tego, a w grach cywili gnoić
Trevor Phillips, bardziej w tej chwili, jestem w ogniu
Kody na karabiny, strzelamy w oppsów
Tak, tak jebać oldschool, wydam to na wosku, żeby mieć więcej V-Dolców
Czterdziestolatki w full capie, bardzo nie lubią detoksu
Jak nie mają łychy w łapie, piszą bardzo dużo postów
Mówią coś o moim ojcu, zamiast odbić to po prostu
Grożą głuchą nocą, w której wleci parę pozwów
Myślą, że się dłonie pocą mi, poznałem groźnych gostków
Ale nie przyjdą z pomocą, no bo piliśmy po prostu w Ćmie przypadkiem
Znowu, w śnie przypadkiem wpadła na mnie
Zawsze jest tam, kiedy padnę, też tam razem z Tadkiem
Myśleliśmy, że parostatkiem pod Bulwar Wisły
Popłyniemy, ale kurwa nie wyszło mi z tym
I w tym roku też nie wyjdzie, ale może w przyszłym
Przerzucimy to na morze, ej, dziś w chałupie 33
Jebać ten type beat, Joey Badass
Czuję się jak Joey Tribbiani, suka ma fat ass
Na was, nie mam, kurwa, czasu nawet na was
Na mig, zarabiam to wydaję, a wy gadać
Możecie se co chcecie, kurwa gadać
I tak będziecie badać
Podłoga to lawa, chyba nie przestanę latać
Warszawa to lawa w moich snach, rajd Dakar
Utwór "JOEY TRIBBIANI" to singiel od warszawskiego rapera Mata (Michał Matczak). Premiera miała miejsce pod koniec 2023r. Utwór znajduje się na maxisinglu 2038: WARSZAWA.
Tłumaczenie piosenki
Mata: JOEY TRIBBIANI (2038 WARSZAWA)
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Mata: JOEY TRIBBIANI (2038 WARSZAWA)
-
Beze mnie luv x sosa type beat (pilot - 29.12.2038)
- Mata
-
DZIEŃ ŚWIRA outro (2038 WARSZAWA)
- Mata
-
CA$H READY FT. TOMMY CASH, JELEEL!
- Mata
-
Motherlode
- Mata
-
Beze mnie (feat. Młody West, $ierra)
- Mata
Skomentuj tekst
Mata: JOEY TRIBBIANI (2038 WARSZAWA)
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
G.O.A.T
FRIENDZ
„FRIENDZ prezentuje piosenkę "G.O.A.T" (premiera 26 sierpnia 2025 r.). [Czajnik:] Tu miała być taka epicka przemowa Że przeszliśmy wiele, ale liczy się to, ile jeszcze przejdziemy A najważniejsze”
-
Kawior
Avi
„Avi prezentuje utwór "Kawior" z płyty "WPR" (premiera wrzesień 2025 r.). Chcę coś mieć to się biorę za robotę Czarne myśli w końcu przekujemy w złote Po pracy pora na nagrodę Dzisiaj kołchoz, al”
-
Chodź się przytulać
SKOLIM
„Skolim prezentuje piosenkę "Chodź się przytulać" (premiera 28 sierpnia 2025 r.). Chodź się przytulać wiem dobrze, że też to poczułaś chodź się przytulać musisz mi teraz zaufać Chodź się przyt”
-
To nie ona zawiniła
Jack Leblonne
„Jack Leblonne prezentuje piosenkę "To nie ona zawiniła". Znam ją była jak światło kiedy wszystko gasło sercem tak wielkim że nie mieściło się w miasto kochała na 100 procent i grała w pół za”
-
Kamikaze - ft. Skolim, Khaid
Mata
„Zamawiam cztery shoty, mała mów mi kamikaze (Kamikaze), uh Ja nic na to nie poradzę już, że kocham to Dobrze, że dziś nie prowadzę, uu-uu Bo zrobili by mi foty jak jadę pod prąd Na Pudelek lub Ple”
Użytkownicy poszukiwali
Teksty piosenek
- mata joey tribbiani tekst●
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
Lose My Mind (feat. Doja Cat) [From F1® The Movie]
- Don Toliver
-
Oddaj na Adriana Głos (feat. Puma Jaguar Harwi)
- Leopard Koen
-
Na luz
- Antek Smykiewicz
-
Samba
- Mikolas Josef
-
LOKURA
- LALI
-
Dzisiejsza Noc - feat. Bartii
- DISCOBOYS
-
Paradise - feat. Elize Ryd
- Smash Into Pieces
-
Zasypiam w ogniu
- Natasza Urbańska
-
Nie zapomnij o mnie
- Masters
-
Ritz - feat. Zuzanna Malisz
- Leski
Reklama
Tekst piosenki JOEY TRIBBIANI (2038 WARSZAWA) - Mata, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu JOEY TRIBBIANI (2038 WARSZAWA) - Mata. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Mata.
Komentarze: 0