Mortalcio: Pierwszy kawałek

Niby życie to bajka i to jeszcze idealna. Nie.
Życie Cię zniszczy, bo ty tylko ciągła walka.
Miłość tak samo, bo to gówno Ci da.
I to jest jasne ta, jak jeden plus jeden to dwa.
Byłem zakochany i to ile tam razy.
Zabujane nastolatki, które nie mają pracy.
Więc robią ci te dzieci po lewo i po prawo.
A ja siedzę tu rapuje całą noc, całe rano.
No i po co Im to na benefisach całe życie.
Dzieci u babci na imprezie trawka picie.
Te 20-paro latki mają już wnuki.
Maja narkotyki w domu, no i puste tez polki.
To jest patologia wiesz. Ona właśnie wszędzie jest.
Współczujmy tym dzieciom, bo ty dobrze o tym wiesz.
Przesrane maja w życiu oni nie maja co jeść.
Słuchaj wszystko będzie dobrze tylko dalej zaciskaj pieść.

Czasami w życiu, jednak może być dobrze.
Idź przez to życie nie poddawaj tu się chłopce.
I tak gdzieś na końcu drogi my wszyscy się spotkamy.
Ale teraz na początku my wszyscy się błąkamy.
Idziemy przez to życie nie wiadomo z jakim celem.
Nasza generacja żyje sama kasa zamiast tlenem.
Jesteśmy materialistami i to jest taka prawda.
Że czasami życie potrafi przyłożyć nóż do gardła.
I to jest taki żywot on mnie ciągle prowokuje.
Patrząc na swe życie, ja tu ciągle wymiotuje.
Czemu inni maja tak, jak ja mam tak dobrze.
Przez te zarobki ludzie maja w dupie naszą Polskę.
Idę przez swe życie teraz z głowa do góry.
Byłem tam na samym dole, ale jestem już o góry.
Moje marzenia tylko w snach je osiągałem.
Teraz już w realu bo sie w końcu o to postarałem.
ELO.