Robbie Williams: Strong

Z gęby mi jedzie tysiącem fajek
A gdy jestem nawalony
Ruszam w tan, jak mój ojciec
I nawet ubieram się trochę jak on

A wczesnym rankiem,
Gdy się budzę
Wyglądam jak goście z Kiss
Ale bez dobrego makijażu
I to dobry tekst
Na spacer po moście

I wiesz, I wiesz,
Że moje życie to syf
I staram się podrosnąć
I zanim się zestarzeję
Jeszcze się wyspowiadam

Chór:
Myślisz, że jestem w błędzie ale,
To ty się mylisz
Będę śpiewał moją pieśń, moją pieśń, moją pieśń

W moim łóżku pełno ubytków
I myśli o łatwych zdobyczach
A przycisk „pauza” w moim odtwarzaczu właśnie nawalił

I czy to wszystko dzieje się naprawdę? Bo tak jakoś czuję się nierealnie
Oprah Winfrey, Rikky Lake
Uczą mnie rzeczy, które na nic nie przydadzą się

I wiesz, I wiesz
Że moje życie to syf, I już powoli widać to na zewnątrz,
Więc zanim dopadnie mnie starość, wciąż spowiadam się

Chór:
Gdybym zrobił to jeszcze raz, byłbym jak zakonnica
Gdym był młody, deszcz nigdy nie bywał zimny
Wciąż jeszcze jestem młody, wciąż jeszcze jesteśmy młodzi
(Wkrocz do mej pieśni)
Życie jest zbyt krótkie, by się bać
Wejdź w samo słońce

I wiesz, i wiesz (…)

Chór:
(myślisz, że jestem silny) woah woah
(mylisz się) woah (mylisz się)
Woah (będę śpiewał moją pieśń) woah woah (moją pieśń)
woah (moją pieśń)

Życie za krótkie jest, by się bać (myślisz, że jestem silny)
Więc wezmę pigułkę, która załagodzi ból (mlylisz się)
Nie musisz brać na siebie winy (mylisz się)
Życie za krótkie jest, by się bać (będę śpiewał mą pieśń)
Wezmę pigułkę, by załagodzić ból (moja pieśń)
Nie musisz brać na siebie winy (moją pieśń)