Wyniki wyszukiwania: Słońce Bez Tła

"Kiedyś wszystko ci opowiem Kiedyś powiem wszystko ci Nie wybaczę nigdy sobie Że nie wyszło wtedy mi Może kiedyś to zrozumiesz Powiesz: dla mnie w tedy że Ty beze mnie żyć nie umiesz I ja bez ciebie też"

"(Dzisiaj, łapiemy słońce) Pakuję się i ruszam w trasę Czeka już domek, balia i basen Zamykam bagażnik z kluczyka i znikam Nara, zaczynam wakacje od zaraz A ty rzuć już wszystko Będziemy tak blisko jak"

"Wstałeś lewą nogą, co za pech Mimo wszystko nie poddawaj się Nie oglądaj się za siebie dzisiaj było a już nie jest czas rozpocząć nowy rozdział nowy dzień za oknami słońce w sercu maj lato wzywa nasz przygody"

"Czerwone słońce na horyzoncie symbolizuje mi, że będzie dobrze Długo płynęliśmy w sztormie, chcemy nareszcie zawitać w porcie Oczekiwania ogromne, dzisiaj morze wyjątkowe spokojne Mamo już wracam za moment,"

"Nie mówię nic I tak jak ty Rozciągam uśmiech w srebrny śmiech Złamana w pół Nakrywam stół I pytam jak Ci minął dzień Gdy będziesz spał Cichutko wymknę się Przepłynę wzdłuż ocean moich łez I wrócę zanim"

"Nim słońce wstanie minie kochanie Zapomnisz, zapomnisz mnie I zanim w krtani zgaśnie śpiewanie Zapomnisz, zapomnisz mnie A niebo milczy w tych sprawach, Bo nie jest rzeczą aniołów Niepamięć... Nim słońce"

"Tyle przyjaźni, tyle wspólnych tras Tyle niewiedzy ile wiary Nie było zdrady w nas Czasami z Bogiem a czasami bez Z fajnymi łobuziakami Szukałem śmierci-wiem To był prawdziwy chrzest Był czas Muzyka była"

"już wiem ze zrobiłem dobrze zza chmur wychodzi słońce lato będzie gorące noce na plaży, przy blasku gwiazd Biorę loże i jadę nad może Mam skuter i szybkie łodzie Razem zatańczymy w wodzie Whisky na lodzie"

"Pamiętam pierwszy raz kiedy zgasło dla mnie słońce, jechałem kabaryną pierwszego lipca na monte, po drodze te psy ciągle coś gadały do mnie, ale ja ogłuchłem widząc to co tracę w małym oknie. Piękny poranek,"

"I znów nie dogadam się Na horyzoncie czuje gniew Ja chce do kina Ty na rower wolisz iść Choć to mój ulubiony film Tak jak żywioły dwa walczymy nieustannie Ty i ja Tak co dnia Te chwile zwątpienia Stracone"

"Moje słonce świeci kiedy chce Moje słońce świeci kiedy poproszę je poproszę je, nanana Moje słonce nie lubi narzekań moje słońce cierpliwie tu czeka gdzie wszyscy moi ludzie, gdzie wszyscy przyjaciele nie"

"Spróbuj uwierzyć, że jest dobrze, patrząc na ludzi jak na słońce, I niech to świeci jak najmocniej, Tego nie kupisz za pieniądze. Temperatura rośnie, tak podnosi się, Wiec unieście w górę ręce, chce wysoko"

"Kto z nas wie, kto dziś zna Drogi nocy i dnia? Chcesz czy nie, płonie czas W lampce nocy i dnia Pora żegnać się z dniem Nie chcesz tego, ja wiem Weź słońce do rąk Zbierz cienie znad łąk Mgłę oddal jak"

"Walcz! -mówię sobie co dzień By biec, wciąż biec Tak, tylko który to cel Nagrody zamiast ściem Pytań zbyt wiele wciąż Po drodze napotykam Szukam - do światła lgnę spalam się W słonce mogę patrzeć jeśli"

"I nie chodzi mi o wojnę Nie to że bucha ogień a Ty śpisz spokojnie Nie to że nie rusza Cię deszcz gumowych kul Ni spacer drogą pośród minowych pól ' Minowych... No ale kiedy mówisz do mnie słońce Traktuję"

"Sięgam po więcej, nie to żebym nie miał nic Trochę tam ciemniej, nic nie widać, coś tam musi być Sięgam po więcej, sprawdzam, czy nie patrzy nikt Wyciągam rękę, coś tam jest, widziałem jakiś błysk Sięgam"

"Jesteś moim słońcem nawet kiedy pada deszcz Jesteś moim szczęściem gdy wylewam morze łez Dla ciebie upadnę, dla ciebie na nowo wstanę Z tobą zasnę w nocy i prześpie cały poranek 2x Chciałbym z tobą"

"Tyle przyjaźni, tyle wspólnych tras Tyle niewiedzy ile wiary Nie było zdrady w nas Czasami z Bogiem a czasami bez Z fajnymi łobuziakami Szukałem śmierci-wiem To był prawdziwy chrzest Był czas Muzyka"

"Chciałaś, abym żył przy tobie, Bym miał ułożone w głowie. Chciałaś, abym w ruchach paru Mógł zarobić sporo szmalu. A ja wiatr i słońce, I horyzont bez końca. A ja wiatr i woda - Twoich słów szkoda! Chciałaś,"

"< Tyle przyjażni, tyle wspólnych tras Tyle niewiedzy ile wiary Nie było zdrady w nas Czasami z Bogiem a czasami bez Z fajnymi łobuziakami Szukałem śmierci-wiem To był prawdziwy chrzest Był czas Muzyka była dla nas wszystkich jak bóg Było szaleństwo dusz Był czas Muzyka była dla nas wszystkich jak bóg Było szaleństwo dusz Słońce pokonał cień Słońce pokonał cień Wsiadaliśmy w długie łodzie we mgle I każdy płynął jak najdalej Pogubiliśmy się Były piękne dni Teraz zostały mi zdjęcia przyjaciól Z zamknietymi oczami Był czas Muzyka była dla nas wszystkich jak bóg Było szaleństwo dusz"