Zbuku x RX: List do Chady

RX zajął sie produkcją
ten kawałek bedzie o tym

minął rok
a ja dopiero te wersy kreślę
minął rok bratku
teraz mieszkam w twoim mieście
na tych blokach mijam taki C. H. A. D.A
mija rok, a ja ciągle czekam aż zadzwonisz brat
tu paru typów che zajebać rap dziś
sami zakładają sobie na łeb worek plastik rap, dziś to nie podwórka, tylko jutjub a ja wciąż wspominam piękne czasy Chada Zbuku aaa,
własny porządek a nie pieniądze
pamiętam kiedy mnie zabrałeś na ten pierwszy koncert
owszem, jestem tu gdzie jestem
dzięki tobie
I już nigdy sie z tym nie pogodzę
że musiałeś odejść
przez to częściej gadam z Bogiem
doceniam życie
dla dzieciaków twoje teksty sa jak nauczyciel
ej, twoja muzyka jest nieśmiertelna
zawsze uśmiechnięty, takiego cię zapamiętam

Ref: To jest czas żebyś zapłakał, moi ludzie ciągle ze mną. To nie są łzy radości, ból i samotność jak kara za egoizm, póki tego nie poznasz twierdzisz że się nie boisz, dzięki bogu, otwierasz drzwi choć nie wiesz co za drzwiami, anioły z dnia na dzień stają się demonami

minął rok
piję z RXEM Finlandię
i wiem ze jesteś tu z nas dumny, bratku tak jak zawsze
do trumny włożą nas też
czas zatrzyma godziny
po to by umierać
właśnie po to sie rodzimy
pytasz jak sobie radzimy
chujowo ale z fartem
wspominamy ciebie, pamiętamy wszystkie akcje
popijamy tą flaszkę łzy do oczu sie cisną
jak mam być kurwa szczery: to ty byłes dla nas hiphop!
byłeś ale prysło
jak pryśnie kazde życie
ja mam nadziej bratku że ci tam pomyślnie idzie
że przywitał zbawiciel
te psy w końcu nie węszą
prosze módl sie za nas
mocną , otocz nas opieką choć jesteś gdzieś daleko, czuje ze jesteś przy mnie
to niepokorny Zbuku będę sławił twoje imie
nawet nie wiesz co zrobiłeś dla zwykłego chłopaka
choć jestem jedynakiem czuje ze straciłem brata

Ref: To jest czas żebyś zapłakał, moi ludzie ciągle ze mną. To nie są łzy radości, ból i samotność jak kara za egoizm, póki tego nie poznasz twierdzisz że się nie boisz, dzięki bogu, otwierasz drzwi choć nie wiesz co za drzwiami, anioły z dnia na dzień stają się demonami