Adek WWA: SAFARI (feat. FRANS)
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Adek WWA: SAFARI (feat. FRANS)
Chłopaki gonią kilosa
Koka, baka, torby, dresik bossa
Światło dzienne na osiedlu
W ręku ostra kosa
Nieprzyjemne pyski, interesy
Mortal Kombat
Plecy trzeba mieć
W razie czego, tu do kogoś kontakt
Chłopaki gonią kilosa
Koka, baka, torby, dresik bossa
Światło dzienne na osiedlu
W ręku ostra kosa
Nieprzyjemne pyski, interesy
Mortal Kombat
Plecy trzeba mieć
W razie czego, tu do kogoś kontakt
Pełne konta, szybkie fury
Suki tańczą w klubach go-go
Wydawana duża gotówa
Stówa za stówą non-stop
Pozwijany w rulon Jagiełło
Napie*dala nos, nos, nos
Gruby sztos, nieprzespana noc
Gruda, moc, moc, moc
Rzuca Ci temat mordeczka, siemano
Przybita piąteczka, wjeżdżacie na salon
Jak tam, co tam byku, wszystko si
Wiadomo, w porządku
Uważasz na siebie, mordeczko
Ile pozwoli rozsądku
Masz nowy telefon z numerem
Tamten wy*eb, możliwe, że podsłuch
Zaufanie to podstawa, jeden dla drugiego działa
Wspólna sprawa, jeden termin
Trzeba oddać bez spóźniania
Grupa zorganizowana od razu mamy przybite
Nie raz się powinie noga, ale z tym to się liczycie
Raz jesteś na szczycie, raz jesteś na lipie
Nie spie*dalaj to co gonisz, bo będziesz na kredycie
Wtedy trzeba odrobić, a to Ci nie potrzebne
Z daleka od kłopotów, a na pieniądz znajdziesz miejsce
Chłopaki gonią kilosa
Koka, baka, torby, dresik bossa
Światło dzienne na osiedlu
W ręku ostra kosa
Nieprzyjemne pyski, interesy
Mortal Kombat
Plecy trzeba mieć
W razie czego, tu do kogoś kontakt
Chłopaki gonią kilosa
Koka, baka, torby, dresik bossa
Światło dzienne na osiedlu
W ręku ostra kosa
Nieprzyjemne pyski, interesy
Mortal Kombat
Plecy trzeba mieć
W razie czego, tu do kogoś kontakt
Wsiadasz w MG bo dzwoni słuchawa
Miałeś już dawno położyć się spać
Taka robota, bo swędzi kichawa
Jak Ci nie pasuję, to ku*wa zmień fach
Po drodze uważaj na stróżów prawa
Tak samo o szóstej bądź czujny na wjazd
Niech cię nie wchłonie za bardzo zabawa
Bo przy rozliczeniu ma zgadzać się hajs
Jak wchodzisz w interes to pilnuj gdzie dolar
Bo woda sodowa uderza do głowy
Pomocy nie oczekuj wtedy od boga
Jeżeli ujemny Ci wyjdzie algorytm
Przeje*ałeś siano, a skończył się towar
To następna wstawka by móc to odrobić
By piter był pełny, to bierzesz kilosa
Im większe ilości tym większe dochody
Chciałbyś nosić złote zegarki
Chciałbyś nosić gietę za bańkę
Nie Ci ziomuś wiedzie się farcik
Byś się nie wy*ebał na starcie
Być ostrożnym to nie wystarczy
Rozeznaj się dobrze w temacie
Bo niejeden ch*j się rozkraczy
I mu moment pękają gacie
Koniec miesiąca i przychodzi weekend
Zaczyna robić się potężny ruch
[] jest w bani to przepal blancikiem
Zapie*dol więc sobie potężny buch
Pyta skąd fura, to mów, że w kredycie
A na kogo firma, to ku*wa na słup
Chcesz w interesie być ziomal na szczycie
To szeroko oczy i ku*wa się skup
Niejeden już latał i za kilo leży
Niejeden był kozak i pękła mu dupa
Niejeden się rzucał i tego nie przeżył
Niejeden zakapior się zamienił w trupa
Koleżko pamiętaj by nie być pazernym
Bo niejeden chciwy już dawno podupadł
Zakopuj na pekiel koniecznie rezerwy
Pozdrawiam serdecznie, co złe, to odpukać
Chłopaki gonią kilosa
Koka, baka, torby, dresik bossa
Światło dzienne na osiedlu
W ręku ostra kosa
Nieprzyjemne pyski, interesy
Mortal Kombat
Plecy trzeba mieć
W razie czego, tu do kogoś kontakt
Chłopaki gonią kilosa
Koka, baka, torby, dresik bossa
Światło dzienne na osiedlu
W ręku ostra kosa
Nieprzyjemne pyski, interesy
Mortal Kombat
Plecy trzeba mieć
W razie czego, tu do kogoś kontakt
Koka, baka, torby, dresik bossa
Światło dzienne na osiedlu
W ręku ostra kosa
Nieprzyjemne pyski, interesy
Mortal Kombat
Plecy trzeba mieć
W razie czego, tu do kogoś kontakt
Chłopaki gonią kilosa
Koka, baka, torby, dresik bossa
Światło dzienne na osiedlu
W ręku ostra kosa
Nieprzyjemne pyski, interesy
Mortal Kombat
Plecy trzeba mieć
W razie czego, tu do kogoś kontakt
Pełne konta, szybkie fury
Suki tańczą w klubach go-go
Wydawana duża gotówa
Stówa za stówą non-stop
Pozwijany w rulon Jagiełło
Napie*dala nos, nos, nos
Gruby sztos, nieprzespana noc
Gruda, moc, moc, moc
Rzuca Ci temat mordeczka, siemano
Przybita piąteczka, wjeżdżacie na salon
Jak tam, co tam byku, wszystko si
Wiadomo, w porządku
Uważasz na siebie, mordeczko
Ile pozwoli rozsądku
Masz nowy telefon z numerem
Tamten wy*eb, możliwe, że podsłuch
Zaufanie to podstawa, jeden dla drugiego działa
Wspólna sprawa, jeden termin
Trzeba oddać bez spóźniania
Grupa zorganizowana od razu mamy przybite
Nie raz się powinie noga, ale z tym to się liczycie
Raz jesteś na szczycie, raz jesteś na lipie
Nie spie*dalaj to co gonisz, bo będziesz na kredycie
Wtedy trzeba odrobić, a to Ci nie potrzebne
Z daleka od kłopotów, a na pieniądz znajdziesz miejsce
Chłopaki gonią kilosa
Koka, baka, torby, dresik bossa
Światło dzienne na osiedlu
W ręku ostra kosa
Nieprzyjemne pyski, interesy
Mortal Kombat
Plecy trzeba mieć
W razie czego, tu do kogoś kontakt
Chłopaki gonią kilosa
Koka, baka, torby, dresik bossa
Światło dzienne na osiedlu
W ręku ostra kosa
Nieprzyjemne pyski, interesy
Mortal Kombat
Plecy trzeba mieć
W razie czego, tu do kogoś kontakt
Wsiadasz w MG bo dzwoni słuchawa
Miałeś już dawno położyć się spać
Taka robota, bo swędzi kichawa
Jak Ci nie pasuję, to ku*wa zmień fach
Po drodze uważaj na stróżów prawa
Tak samo o szóstej bądź czujny na wjazd
Niech cię nie wchłonie za bardzo zabawa
Bo przy rozliczeniu ma zgadzać się hajs
Jak wchodzisz w interes to pilnuj gdzie dolar
Bo woda sodowa uderza do głowy
Pomocy nie oczekuj wtedy od boga
Jeżeli ujemny Ci wyjdzie algorytm
Przeje*ałeś siano, a skończył się towar
To następna wstawka by móc to odrobić
By piter był pełny, to bierzesz kilosa
Im większe ilości tym większe dochody
Chciałbyś nosić złote zegarki
Chciałbyś nosić gietę za bańkę
Nie Ci ziomuś wiedzie się farcik
Byś się nie wy*ebał na starcie
Być ostrożnym to nie wystarczy
Rozeznaj się dobrze w temacie
Bo niejeden ch*j się rozkraczy
I mu moment pękają gacie
Koniec miesiąca i przychodzi weekend
Zaczyna robić się potężny ruch
[] jest w bani to przepal blancikiem
Zapie*dol więc sobie potężny buch
Pyta skąd fura, to mów, że w kredycie
A na kogo firma, to ku*wa na słup
Chcesz w interesie być ziomal na szczycie
To szeroko oczy i ku*wa się skup
Niejeden już latał i za kilo leży
Niejeden był kozak i pękła mu dupa
Niejeden się rzucał i tego nie przeżył
Niejeden zakapior się zamienił w trupa
Koleżko pamiętaj by nie być pazernym
Bo niejeden chciwy już dawno podupadł
Zakopuj na pekiel koniecznie rezerwy
Pozdrawiam serdecznie, co złe, to odpukać
Chłopaki gonią kilosa
Koka, baka, torby, dresik bossa
Światło dzienne na osiedlu
W ręku ostra kosa
Nieprzyjemne pyski, interesy
Mortal Kombat
Plecy trzeba mieć
W razie czego, tu do kogoś kontakt
Chłopaki gonią kilosa
Koka, baka, torby, dresik bossa
Światło dzienne na osiedlu
W ręku ostra kosa
Nieprzyjemne pyski, interesy
Mortal Kombat
Plecy trzeba mieć
W razie czego, tu do kogoś kontakt
Tłumaczenie piosenki
Adek WWA: SAFARI (feat. FRANS)
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Adek WWA: SAFARI (feat. FRANS)
-
GUCCI KLAPKI (feat. PAULA)
- Adek WWA
-
CIĘŻKO NA GŁOWIE
- Adek WWA
-
DILER
- Adek WWA
-
HotKakao16Challenge (Diss na Eve X)
- Adek WWA
-
GŁOWA DO GÓRY
- Adek WWA
Skomentuj tekst
Adek WWA: SAFARI (feat. FRANS)
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Wasted Love (Austria - piosenka na Eurowizja 2025)
JJ
„I'm an ocean of love And you're scared of water You don't want to go under So you let me go under I reach out my hand But you watch me grow distant Drift out to the sea And far away in an insta”
-
GAJA (Polish Pre-selection Eurovision 2025)
Justyna Steczkowska
„They call me Gaia Ranisz moje serce Ty Który moją miłość masz za nic Naznaczyłeś sobą mnie Obudziłeś samotności krzyk Moje imię Gaja Jestem Bogiem Siłą Moją matką miłość Kiedy płaczę To ”
-
To tylko wiosna - feat. Maryla Rodowicz
Mata
„Mata i Maryla Rodowicz prezentują piosenkę "To tylko wiosna". Wypierdoliłem z klatki jak codziennie rano Na nogach Adidasa klapki, idę do Żabki Nano Obok robotnicy małpki już opierdalają To samo”
-
Do zobaczenia
KUBAŃCZYK
„Kubańczyk prezentuje utwór "Do zobaczenia". Za tych wszystkich, których z nami już tu nie ma nie, nie, przecież mieliśmy jeszcze do obgadania niejeden temat je, chłopaków z ośki, już niektórych o”
-
Gen D
Chivas
„Woah, ej, ej Ale mam piękna buźkę Gdy stoję przed lustrem, w kubku musuje brainbooster Właśnie tak chciałem żyć, wstaję tylko 5:33 Million dollar May routine Kursy BTC na dziś dyktuje mi Chat-GPT”
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
Hellizabeth
- Lordi
-
Zakochani wciąż jak nikt 2025
- Weekend
-
Gods Of Rock N Roll - feat. Billy Morrison, Steve Stevens
- Ozzy Osbourne
-
Ok, But This Is The Last Time
- The Offspring
-
Baddie
- Caroline Derpienski
-
Piękny dzień
- Piotr Salata
-
Please Please Please - feat. Dolly Parton
- Sabrina Carpenter
-
SUPER SAIYAN (feat. Pan Savyan)
- SMKKPM (Sekcja Muzyczna Kołłątajowskiej Kuźni Prawdziwych Mężczyzn)
-
Zostań - feat. Piotr Rubik
- Magda Bereda
-
Butterfly
- Gosia Andrzejewicz
Reklama
Tekst piosenki SAFARI (feat. FRANS) - Adek WWA, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu SAFARI (feat. FRANS) - Adek WWA. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Adek WWA.
Komentarze: 0