Afront: Cztery
Tekst piosenki
Brak wideo
Tekst piosenki
Afront: Cztery
Nie spodziewałeś się chyba
że powrócimy tu, aby znów powyrywać
dęby z korzeniami jak huragan Cathrina
Jaś i Kasina i haj jak meskalina
nie było nas z ziomem przez moment
no comment, nomen omen to nie koniec
bowiem świeży powiew jest potrzebny jak najszybciej
to chujowe powietrze ze sceny zapierdala kiblem
czas na tajfun, odczujesz moc wiatru
co świat twój zdemoluje jak domek z kart
idealny sztorm, poczuj gniew oceanu
zatapia frajerów zanim zdołają dojść do szalup
początek koszmaru dla tych marudzących parów
bo nie znają tego falującego stylu co ma
el nino nad Wisłą dewastujące hip-hop
nisko przelatujące rymy wróżą bliskość
czystość zagłady, co to za rytm?
to tornado braggado rozwalające tutaj wszystko
Nie patrz na modę, wyłącz swój modem
zabieram cię na głęboką wodę
jednym słowem skuwam lodem
drugim doprowadzam do wrzenia
zmieniam twój stan skupienia
odparowuję z otoczenia
moja poezja jest chorobą
rozprzestrzenia się drogą kropelkową
wiem o tym to i owo
jest nieposkromionym sztormem
unosi z prądem, zalewa jak przyszły ojciec formę
wypłucze obłudę z serc, które zarosły brudem
ten wers to powrót do źródeł
nie ważne jaką ma temperaturę
postać, wygląd, strukturę, przestrzenny rozkład
to hydro którego nam nie wydrą, wilgoć, żywioł unikatowy
mówią nie da rady wejść dwa razy do tej samej wody
w ciągłym ruchu to odwieczny zamysł
wypływamy aby burzyć tamy
korzeniem wzrastam w podziemie tego miasta
nie przesadza się drzewa, za to wyrywa się chwasta
to nasza ziemia, nasz kraj, nasza gleba, nasz asfalt
nasza domena, nasz kraj, nasza jebana karma
joł, odczuj trzęsienie ziemi
to Afront skład - powrót do korzeni
sejsmograf odbiera 6 w skali Richtera
poniewieramy te wersy, nie ma potem kto pozbierać
lawina błocka zabija jak na Filipinach wioska
Kasina i Jaś - nasila się groźba
poczuj tąpnięcie, Polska się trzęsie
pęknięcie od Łodzi po Brzeg, metro na bębnie
matka ziemia dała nam taki eliksir
odpalamy te jinks'y, rozwalamy budynki
ruchome piaski pochłaniają was
i nie ma gadki, pozbierajcie swych martwych
nic nie jest takie na jakie wygląda
rzeczywistość ma wiele odmian
od dnia narodzin, aż po kres życie to próba ognia
(stres) czai się w ukryciu jak zbrodniarz
ten płomień w duszy to jedyne co mam
muszę zaprószyć go jak piroman, to ma trawić
zostawić zgliszcze, na widok których łapie groza
obserwatorzy będą piszczeć - pożar
na skali Celsjusza wydusza stopni miliony
pali się jak w Karbali domy
wart więcej niż megatony napalmu
nie do obrony, nieujawniony, lepiej się dziecko salwuj
ucieczką przed żarem nim będą cię wspominać z żalem
pójdzie dym jak z komina, pozostanie skwarek
Afront to skład co będzie pożogi sprawcą
3, 2, 1, 0, zapłon
że powrócimy tu, aby znów powyrywać
dęby z korzeniami jak huragan Cathrina
Jaś i Kasina i haj jak meskalina
nie było nas z ziomem przez moment
no comment, nomen omen to nie koniec
bowiem świeży powiew jest potrzebny jak najszybciej
to chujowe powietrze ze sceny zapierdala kiblem
czas na tajfun, odczujesz moc wiatru
co świat twój zdemoluje jak domek z kart
idealny sztorm, poczuj gniew oceanu
zatapia frajerów zanim zdołają dojść do szalup
początek koszmaru dla tych marudzących parów
bo nie znają tego falującego stylu co ma
el nino nad Wisłą dewastujące hip-hop
nisko przelatujące rymy wróżą bliskość
czystość zagłady, co to za rytm?
to tornado braggado rozwalające tutaj wszystko
Nie patrz na modę, wyłącz swój modem
zabieram cię na głęboką wodę
jednym słowem skuwam lodem
drugim doprowadzam do wrzenia
zmieniam twój stan skupienia
odparowuję z otoczenia
moja poezja jest chorobą
rozprzestrzenia się drogą kropelkową
wiem o tym to i owo
jest nieposkromionym sztormem
unosi z prądem, zalewa jak przyszły ojciec formę
wypłucze obłudę z serc, które zarosły brudem
ten wers to powrót do źródeł
nie ważne jaką ma temperaturę
postać, wygląd, strukturę, przestrzenny rozkład
to hydro którego nam nie wydrą, wilgoć, żywioł unikatowy
mówią nie da rady wejść dwa razy do tej samej wody
w ciągłym ruchu to odwieczny zamysł
wypływamy aby burzyć tamy
korzeniem wzrastam w podziemie tego miasta
nie przesadza się drzewa, za to wyrywa się chwasta
to nasza ziemia, nasz kraj, nasza gleba, nasz asfalt
nasza domena, nasz kraj, nasza jebana karma
joł, odczuj trzęsienie ziemi
to Afront skład - powrót do korzeni
sejsmograf odbiera 6 w skali Richtera
poniewieramy te wersy, nie ma potem kto pozbierać
lawina błocka zabija jak na Filipinach wioska
Kasina i Jaś - nasila się groźba
poczuj tąpnięcie, Polska się trzęsie
pęknięcie od Łodzi po Brzeg, metro na bębnie
matka ziemia dała nam taki eliksir
odpalamy te jinks'y, rozwalamy budynki
ruchome piaski pochłaniają was
i nie ma gadki, pozbierajcie swych martwych
nic nie jest takie na jakie wygląda
rzeczywistość ma wiele odmian
od dnia narodzin, aż po kres życie to próba ognia
(stres) czai się w ukryciu jak zbrodniarz
ten płomień w duszy to jedyne co mam
muszę zaprószyć go jak piroman, to ma trawić
zostawić zgliszcze, na widok których łapie groza
obserwatorzy będą piszczeć - pożar
na skali Celsjusza wydusza stopni miliony
pali się jak w Karbali domy
wart więcej niż megatony napalmu
nie do obrony, nieujawniony, lepiej się dziecko salwuj
ucieczką przed żarem nim będą cię wspominać z żalem
pójdzie dym jak z komina, pozostanie skwarek
Afront to skład co będzie pożogi sprawcą
3, 2, 1, 0, zapłon
Tłumaczenie piosenki
Afront: Cztery
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Afront: Cztery
-
Chill
- Afront
-
Dwarazyszama
- Afront
-
Jeszcze niczego nie przeczuwasz
- Afront
-
Niez
- Afront
-
To ca
- Afront
Skomentuj tekst
Afront: Cztery
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Latawce
Sylwia Grzeszczak
„Nic mnie dziś nie wzrusza, Wszędzie burza, kapią łzy Bawię się w kałuży, Jestem duża tak jak Ty, Zapomniałeś jak się lata, jak się spełnia sny Tego pamiętnego lata, zdobyliśmy niebo Właśnie w n”
-
Wynalazek Filipa Golarza - feat. sanah
Sobel
„Tak niewiele sam o sobie wiem Tyle jeszcze nieznajomych dróg Niech Twoje oczy poprowadzą mnie, powiedz, gdzie Moje serce wciąż nie potrafi bić I choć chyba czuję coś, to nie wiem Czy tu jestem ki”
-
Ostatni dzień
Dominik Dudek (Redford)
„Dominik Dudek prezentuje piosenkę "Ostatni dzień". Halo, słyszałaś, że podobno dzisiaj spadnie na nas niebo nie zmienię tego, więc dlatego jestem w drodze, czekaj tam jeśli to prawda też się boj”
-
Daddy
Klaudia Zielińska
„W głowie mej tylko daddy, ale nie powiem mommy O tym jak się mną bawi, tańczymy pijani, mam obsession W głowie mej tylko daddy, ale nie powiem mommy O tym jak się mną bawi tańczymy pijani mam obs”
-
Futurama 3
Quebonafide
„Aha, właśnie tak człowieku Jem kanapkę z panadolem na śniadanie Drogie panie mówią do mnie Drogi Panie Z mojej drogi można robić tutoriale Jak się robi tutoriale? Muszę pogadać z Draganem Czy w”
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
Pustka
- Lubert/Strzelba
-
Всё позади
- Владимир Высоцкий
-
Głowa stop - x Simba
- Marika
-
Nie ufać miłości
- Verba
-
Złość
- happysad
-
Chowała mafia "ojca chrzestnego"
- Timur Szaow
-
Jak Brat
- Dżordż
-
Ostatnie (MIUOSH x ZESPÓŁ ŚLĄSK - Pieśni Współczesne. Tom II) - feat. Julia Pietrucha
- Igor Herbut
-
Zniknę
- happysad
-
Tęskno
- happysad
Reklama
Tekst piosenki Cztery - Afront, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Cztery - Afront. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Afront.
Komentarze: 0