Beg Lepes: Jeden Łyk
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Beg Lepes: Jeden Łyk
Chcę cię czuć jak nigdy wcześniej
Dalej gubię się w tym mieście
Tu gdzie mniej dobroci niż przestępstw
Ale przy mnie czujesz się bezpiecznie
Daj mi rękę a dam ci serce
Daj mi wszystko , a dam ci więcej
Jebać świat, to tylko brednie
Jebać ich, zatańczmy wreszcie
Mam sny jak każdy dzieciak
Żeby nimi żyć, nie tylko o nich śpiewać
Dźwigam krzyż, ty dźwigasz me marzenia
We śnie pogrążone osiedla
Nosze marzenia w portfelu jak gumki
Dużo miejsca, bo bywa pusty
Chciałbym w końcu go opóźnić
Samotność to mój wspólnik
Powoli tracę kontakt z ludźmi
Widzę zbyt wiele różnic
Mimo ze jesteśmy równi
Zadali mi zbyt wiele ran
Życie nigdy nie było sprawiedliwe
Ci co powinni z nami być są na chwile
A ci których nie powinno być z nami
Cały czas widzę
Cały czas widzę
W czasach nienawiści chce znowu kochać
Zastąpić czynami te puste słowa
Myśli mieć czyste, a nie ‘po prochach’
Schowaj przede mną ten towar
Schowaj przede mną całe zło
Nie mogę patrząc jak świat krwawi
Widzę tylko twoje ciało
Reszta to tło
Za ciebie mógłbym wraaah zabić
Twój wzrok i dotyk
Koi ból tej nocy
Jestem spragniony
Jesteś jak łyk wody
Twój wzrok i dotyk
Koi ból tej nocy
Jestem spragniony
Jesteś jak łyk wody
Twój wzrok i dotyk
Koi ból tej nocy
Jestem spragniony
Jesteś jak łyk wody
Twój wzrok i dotyk
Koi ból tej nocy
Jestem spragniony
Jesteś jak łyk wody
Czuję cię jak zwrotkę wcześniej
Przestałem gubić się już w mieście
Coraz więcej dobra widzę we mnie
Coraz więcej dobra widzę wszędzie
Płaczę jak dziecko, gdy cię nie ma
Choć smutek to już nie mój kolega
przestałem już śnić o marzeniach
Gdy zacząłem je spełniać
Miedzy nami za dużo murów, za mało mostów
Za dużo ciszy, za mało rozmów
Za dużo tez, za mało wniosków
Wszystko robimy na odwrót
Nosze na sobie za dużo ozdób
Mimo to wiesz jaki jestem w środku
Płonę w deszczu a gasnę w słońcu
Skoro będziesz, wszystko będzie w porządku
Pokaż mi siebie i pokaż Wrocław
Przejdźmy się po mostach
Na pół spalmy papierosa
Chuj kto będzie romantykiem
Na to mam całe życie
Doświadczenia zmieniają perspektywę
To co wiedze teraz, jest namacalny
Nie wrzucony za szybę
Wiem jak szczęście ma imię
Twój wzrok i dotyk
Koi ból tej nocy
Jestem spragniony
Jesteś jak łyk wody
Twój wzrok i dotyk
Koi ból tej nocy
Jestem spragniony
Jesteś jak łyk wody
Twój wzrok i dotyk
Koi ból tej nocy
Jestem spragniony
Jesteś jak łyk wody
Twój wzrok i dotyk
Koi ból tej nocy
Jestem spragniony
Jesteś jak łyk wody
Dalej gubię się w tym mieście
Tu gdzie mniej dobroci niż przestępstw
Ale przy mnie czujesz się bezpiecznie
Daj mi rękę a dam ci serce
Daj mi wszystko , a dam ci więcej
Jebać świat, to tylko brednie
Jebać ich, zatańczmy wreszcie
Mam sny jak każdy dzieciak
Żeby nimi żyć, nie tylko o nich śpiewać
Dźwigam krzyż, ty dźwigasz me marzenia
We śnie pogrążone osiedla
Nosze marzenia w portfelu jak gumki
Dużo miejsca, bo bywa pusty
Chciałbym w końcu go opóźnić
Samotność to mój wspólnik
Powoli tracę kontakt z ludźmi
Widzę zbyt wiele różnic
Mimo ze jesteśmy równi
Zadali mi zbyt wiele ran
Życie nigdy nie było sprawiedliwe
Ci co powinni z nami być są na chwile
A ci których nie powinno być z nami
Cały czas widzę
Cały czas widzę
W czasach nienawiści chce znowu kochać
Zastąpić czynami te puste słowa
Myśli mieć czyste, a nie ‘po prochach’
Schowaj przede mną ten towar
Schowaj przede mną całe zło
Nie mogę patrząc jak świat krwawi
Widzę tylko twoje ciało
Reszta to tło
Za ciebie mógłbym wraaah zabić
Twój wzrok i dotyk
Koi ból tej nocy
Jestem spragniony
Jesteś jak łyk wody
Twój wzrok i dotyk
Koi ból tej nocy
Jestem spragniony
Jesteś jak łyk wody
Twój wzrok i dotyk
Koi ból tej nocy
Jestem spragniony
Jesteś jak łyk wody
Twój wzrok i dotyk
Koi ból tej nocy
Jestem spragniony
Jesteś jak łyk wody
Czuję cię jak zwrotkę wcześniej
Przestałem gubić się już w mieście
Coraz więcej dobra widzę we mnie
Coraz więcej dobra widzę wszędzie
Płaczę jak dziecko, gdy cię nie ma
Choć smutek to już nie mój kolega
przestałem już śnić o marzeniach
Gdy zacząłem je spełniać
Miedzy nami za dużo murów, za mało mostów
Za dużo ciszy, za mało rozmów
Za dużo tez, za mało wniosków
Wszystko robimy na odwrót
Nosze na sobie za dużo ozdób
Mimo to wiesz jaki jestem w środku
Płonę w deszczu a gasnę w słońcu
Skoro będziesz, wszystko będzie w porządku
Pokaż mi siebie i pokaż Wrocław
Przejdźmy się po mostach
Na pół spalmy papierosa
Chuj kto będzie romantykiem
Na to mam całe życie
Doświadczenia zmieniają perspektywę
To co wiedze teraz, jest namacalny
Nie wrzucony za szybę
Wiem jak szczęście ma imię
Twój wzrok i dotyk
Koi ból tej nocy
Jestem spragniony
Jesteś jak łyk wody
Twój wzrok i dotyk
Koi ból tej nocy
Jestem spragniony
Jesteś jak łyk wody
Twój wzrok i dotyk
Koi ból tej nocy
Jestem spragniony
Jesteś jak łyk wody
Twój wzrok i dotyk
Koi ból tej nocy
Jestem spragniony
Jesteś jak łyk wody
Tłumaczenie piosenki
Beg Lepes: Jeden Łyk
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Beg Lepes: Jeden Łyk
-
Pierścienie
- Beg Lepes
-
Piekło
- Beg Lepes
-
Kameleon
- Beg Lepes
-
Dużo Dużo
- Beg Lepes
-
Równowaga
- Beg Lepes
Skomentuj tekst
Beg Lepes: Jeden Łyk
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Przybieżeli do Betlejem pasterze
Kolędy
„Przybieżeli do Betlejem pasterze, Grając skocznie Dzieciąteczku na lirze. Chwała na wysokości, chwała na wysokości, a pokój na ziemi. Oddawali swe ukłony w pokorze Tobie z serca ochotneg”
-
Cicha noc
Kolędy
„Cicha noc, święta noc, Pokój niesie ludziom wszem, A u żłóbka Matka Święta Czuwa sama uśmiechnięta Nad dzieciątka snem , Nad dzieciątka snem. Cicha noc, święta noc, Pastuszkowie ”
-
Nie miały aniołki choinki na święta
Kolędy
„1.Nie miały aniołki choinki na święta, o choince dla nich nikt tam nie pamiętał. Popatrzyły się na siebie, wywierciły dziurę w niebie ho, ho, ho, ho, ho, ho, ho, ho, ho! 2.Złapały za czubek naj”
-
Lulajże Jezuniu
Kolędy
„Lulajże Jezuniu, moja Perełko, Lulaj ulubione me Pieścidełko. Lulajże Jezuniu, lulaj, że lulaj A ty go matulu w płaczu utulaj Zamknijże znużone płaczem powieczki, Utulże zemdlone łkaniem ustecz”
-
Bóg się rodzi, moc truchleje
Kolędy
„Bóg się rodzi, moc truchleje, Pan niebiosów obnażony; Ogień krzepnie, blask ciemnieje, Ma granice nieskończony. Wzgardzony okryty chwałą, Śmiertelny Król nad wiekami; A Słowo Ciałem się stało ”
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
Reklama
Tekst piosenki Jeden Łyk - Beg Lepes, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Jeden Łyk - Beg Lepes. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Beg Lepes.
Komentarze: 0