Buka: Piaski klapsydr
Tekst piosenki
Brak wideo
Tekst piosenki
Buka: Piaski klapsydr
[Zwrotka 1: Buka]
Tylko morza fale odpływają coraz dalej
A w Tobie pożar stale, palę mój talent!
Może na domiar dziś, (ćśśś), tak doskonale
Nie ma miłości, ni wątpliwości, wcale, i
Zależności, bo pościg ustaje
Z prochu do kości, odnośniki szaleństw
Kiedy, ośle? I kim być? Wiesz? Ciągle udajesz
Gdy ci los ciągnie cyngiel, niknie płomień zapałek
Zwykle chłonę to w szale, jednak dziś nie tknę
Przymknę oko dojrzale, potem w okno wetknę
Aby moknąć w Piekle, chłonąć motłoch wściekle
By się ocknąć wreszcie i napomknąć to wierszem
Gdy fosfor mi depcze przez wyniosłe serce
Nim wyłączą go wreszcie i oślepnę
Tak bardzo prosto odpłynąć w bezkres
Czemu nie chce iść prostą linią po szczęście?
Nie chcę - cierpieć więcej. Wiesz - więcej łez
Nie chce serce też. Bierzcie, jedzcie je!
To tylko chwile rozdrapane przez dreszcze
Gdzieś tylko tyle nie udźwigną ich mięśnie
Chcesz? Oddam na chwile Ci me wnętrze
Abyś poczuł sztylet wbity w poczet nieszczęść
Gdzie brocząc w mogile szaleństwem
Sens zboczył na chwile, by runąć następnie
(Sens zboczył na chwile, by runąć następnie)
(Sens zboczył na chwile, by runąć następnie)
(Sens zboczył na chwile, by runąć następnie)
(Sens zboczył na chwile, by runąć następnie)
[Zwrotka 2: Buka]
A fale - dalej w balet - mętne
Nikną jak domek dla lalek, namalowane we mgle
Miliony baniek, ich pęknięć
Obojętne dla fali, zanim stanie się tętnem
Piorunami bijąc wściekle
Zniszczy to, co między nami, przeszłość więdnie
By w oddali nucić szeptem
Za nami tętent wokali, podkuwany talentem
Wbrew orszakom stali, tsunami
Naprzeciw sztormami, gnani tyrani oręży
To my! Ci sami od lat przymierzy
Nie zdławi nas zawiść czy grad moździerzy
By zabić i ranić. I zazdrości szerzyć slogany
I z radością kamień wymierzyć w twarz
Ci sami, choć blakną portrety
I blask wymazały nam lata, niestety
A na cyferblatach debata i szepty
Na palcach Ci sen podpowiada piosenki
Niepojęta strata - postradać te dźwięki
Gdy skończy się baśń - happy endy
Ostatni raz daj mi skraść księżyc
Nim zburzy go brzask i zgnębi błękit
Układać z gwiazd obrazki - pamiętnik
Nim skończy się czas i
Piaski klepsydr, (piaski klepsydr)
(Piaski klepsydr, piaski klepsydr)
(Piaski, piaski, piaski, piaski, piaski)
[Zwrotka 3: Bisz]
Czuję ciśnienie, a moje myślenie skupia się na tym
Żeby nie zacząć strzelać do ludzi, ziomuś
Myślę, że lepiej stąd wyjdę, nie?
Zanim te krzesła zaczną latać bez widocznego powodu
W klepsydrze, wbrew logice ciśnie się
Pod górę przebrana miara straconych dni
I nie starczy mi sił, by je wstrzymać, nim wybije
Godzina prawdy jak szambo. Czik, czik, bang!
Logiki tu brak dopóki, moje życie jest zbieraniem gówna do kupy
Chce być kim jestem i nie chce nic więcej
Lecz mój krzyk rozedrze mi wnętrze, nie przestrzeń
Biegnę na oślep, choć coś ciągle wiąże
Mi ręce i nogi. Lecę na mordę
Goni mnie wskazówka i raczej nie zwolni
Popychadło wahadła, wieczny czasu niewolnik, Bisz!
Tylko morza fale odpływają coraz dalej
A w Tobie pożar stale, palę mój talent!
Może na domiar dziś, (ćśśś), tak doskonale
Nie ma miłości, ni wątpliwości, wcale, i
Zależności, bo pościg ustaje
Z prochu do kości, odnośniki szaleństw
Kiedy, ośle? I kim być? Wiesz? Ciągle udajesz
Gdy ci los ciągnie cyngiel, niknie płomień zapałek
Zwykle chłonę to w szale, jednak dziś nie tknę
Przymknę oko dojrzale, potem w okno wetknę
Aby moknąć w Piekle, chłonąć motłoch wściekle
By się ocknąć wreszcie i napomknąć to wierszem
Gdy fosfor mi depcze przez wyniosłe serce
Nim wyłączą go wreszcie i oślepnę
Tak bardzo prosto odpłynąć w bezkres
Czemu nie chce iść prostą linią po szczęście?
Nie chcę - cierpieć więcej. Wiesz - więcej łez
Nie chce serce też. Bierzcie, jedzcie je!
To tylko chwile rozdrapane przez dreszcze
Gdzieś tylko tyle nie udźwigną ich mięśnie
Chcesz? Oddam na chwile Ci me wnętrze
Abyś poczuł sztylet wbity w poczet nieszczęść
Gdzie brocząc w mogile szaleństwem
Sens zboczył na chwile, by runąć następnie
(Sens zboczył na chwile, by runąć następnie)
(Sens zboczył na chwile, by runąć następnie)
(Sens zboczył na chwile, by runąć następnie)
(Sens zboczył na chwile, by runąć następnie)
[Zwrotka 2: Buka]
A fale - dalej w balet - mętne
Nikną jak domek dla lalek, namalowane we mgle
Miliony baniek, ich pęknięć
Obojętne dla fali, zanim stanie się tętnem
Piorunami bijąc wściekle
Zniszczy to, co między nami, przeszłość więdnie
By w oddali nucić szeptem
Za nami tętent wokali, podkuwany talentem
Wbrew orszakom stali, tsunami
Naprzeciw sztormami, gnani tyrani oręży
To my! Ci sami od lat przymierzy
Nie zdławi nas zawiść czy grad moździerzy
By zabić i ranić. I zazdrości szerzyć slogany
I z radością kamień wymierzyć w twarz
Ci sami, choć blakną portrety
I blask wymazały nam lata, niestety
A na cyferblatach debata i szepty
Na palcach Ci sen podpowiada piosenki
Niepojęta strata - postradać te dźwięki
Gdy skończy się baśń - happy endy
Ostatni raz daj mi skraść księżyc
Nim zburzy go brzask i zgnębi błękit
Układać z gwiazd obrazki - pamiętnik
Nim skończy się czas i
Piaski klepsydr, (piaski klepsydr)
(Piaski klepsydr, piaski klepsydr)
(Piaski, piaski, piaski, piaski, piaski)
[Zwrotka 3: Bisz]
Czuję ciśnienie, a moje myślenie skupia się na tym
Żeby nie zacząć strzelać do ludzi, ziomuś
Myślę, że lepiej stąd wyjdę, nie?
Zanim te krzesła zaczną latać bez widocznego powodu
W klepsydrze, wbrew logice ciśnie się
Pod górę przebrana miara straconych dni
I nie starczy mi sił, by je wstrzymać, nim wybije
Godzina prawdy jak szambo. Czik, czik, bang!
Logiki tu brak dopóki, moje życie jest zbieraniem gówna do kupy
Chce być kim jestem i nie chce nic więcej
Lecz mój krzyk rozedrze mi wnętrze, nie przestrzeń
Biegnę na oślep, choć coś ciągle wiąże
Mi ręce i nogi. Lecę na mordę
Goni mnie wskazówka i raczej nie zwolni
Popychadło wahadła, wieczny czasu niewolnik, Bisz!
Tłumaczenie piosenki
Buka: Piaski klapsydr
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Buka: Piaski klapsydr
Skomentuj tekst
Buka: Piaski klapsydr
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
dorosłe serce
WERSOW
„Serce dorosło wciąż łamie się w pół padło zbyt wiele między nami złych słów wiem że mnie kochasz na swój sposób to ja tak bardzo tęsknie ale nie jest mi żal bo jesteś chciałam byś chociaż spojrzał na ”
-
Od nowa
Julia Wieniawa
„Znam takich jak Ty słowa rzucasz na wiatr byłeś tak pewny a znów jesteś sam czułam się lekko tak przy Tobie pod płaszczem gwiazd świeciłam mocniej szkoda, że mimo tego nie widziałeś mnie ”
-
CHA CHA
Sobel
„Przecież sama nie wiesz czego chcesz I ja od dawna czuję, że nie warto Wiesz, że daję serce Ci na dłoni Które Ty wraz z petem wyrzucisz przez balkon Koniec z walką, wiem, że nie dam Ci już... N”
-
Maison - ft. Lucie
Emilio Piano
„Où va-t-on ? Quand on n’a plus de maison ? Les fleurs sous le béton, Maman, Dis-le-moi, Où va-t-on ? Est-ce qu’un jour on sait vraiment ? Ou est-ce qu’on fait semblant, tout le temps ? Où va”
-
Chcę ciebie częściej
Maciej Skiba
„Powiedz coś Tak od niechcenia Chcę Ciebie słuchać To miłe dla ucha Bez Ciebie szare mam dni Kiedy nie dzwonisz Nie robię nic Wszystko jest po nic Tylko Ty Potrafisz mnie przed tym o”
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
One Assassination Under God (OAUG)
- Marilyn Manson
-
Miłość
- Krystian Ochman
-
Polari
- Olly Alexander
-
Love Of My Life
- Krystian Ochman
-
No Funeral Without Applause
- Marilyn Manson
-
My Way
- Krystian Ochman
-
Death Is Not A Costume
- Marilyn Manson
-
Every Time
- Krystian Ochman
-
Meet Me In Purgatory
- Marilyn Manson
-
Nod If You Understand
- Marilyn Manson
Reklama
Tekst piosenki Piaski klapsydr - Buka, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Piaski klapsydr - Buka. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Buka.
Komentarze: 0