Buka: Tracę tlen
Tekst piosenki
Brak wideo
Tekst piosenki
Buka: Tracę tlen
[Refren]
(Tracę tlen, czasem wiem, że może go odzyskam
Czasem nie, w pogoni ubezwłasnowolnionych
Odnaleźć sens, moja przystań, ten wers to łatwizna
Stąd zbiec - najtrudniejsza część)
[Zwrotka 1]
Pierwsze nagrywki na dyktafon, strasznie słaba jakość
Jakiś bit z głośnika, a liryka i tak nic prócz żałość
Straszny chaos, lecz to miało klimat, minął jakiś czas
Odnalazłem siłę w rymach, by móc teraz to opisać
Kartka, pisak, gdzieś skitrany zaczynałem pisać
Speniany, że ktoś to przeczyta, żal w zeszytach
Wyrzucany z każdym dniem, potem cecha THC
Mnie dopadła monotonii cień i kacze wiadra
Dzień za dniem, w końcu tlen mi odebrała
Pięć lat wyjebane z CV, a teraz się ogarniam
Wracam do rzeczywistości powoli
Choć już rzucone kości
To nie koniec, trzeba przestać trollić
Czasem stoję na balkonie i palę papierosy
I mam dosyć, patrzę na nich z góry, karykatury, i głąby
Myślę wtedy co tu zrobić, by do nich nie dołączyć
Stać z boku być autorem, nie aktorem swego losu
[Zwrotka 2]
Teraz już sam nic nie wiem
Nie wiem, nie wiem, co jest moim celem
Nie wiem, czy istnieje ten element, nie jestem pewien
Jakoś tak wspomnienia się mieszają
Nie wiem zanikają, całą chmarą nawarstwiają
Gdzieś unoszą się jak balon w chmurach
Chciałbym znaleźć się na nim i umieć fruwać
Chciałbym wyrzucić z bani, te latami trzymane gówna
Co jak pluskwa, od środka przez płuca, mnie niszczą
To prosta symbioza, przeciwko tym zgliszczom
Chciałbym poczuć się wolny
Wreszcie przejść się gdzieś po lesie
Sam bez ludzi i bez strachu, pomału dogonić czas
Lecz on dalej tyka
Chciałbym być szczęśliwy, jeden wyścig wygrać
Nie ma miejsca dla wrażliwych w świecie bydlactw
[Refren] x2
Tracę tlen, czasem wiem, że może go odzyskam
Czasem nie, w pogoni ubezwłasnowolnionych
Odnaleźć sens, moja przystań, ten wers to łatwizna
Stąd zbiec - najtrudniejsza część, by dalej biec
[Zwrotka 3]
Tracę tlen, sens, ale dalej żyję
Zobacz, chodzę po planecie przecież wśród linijek
Tak zdobywam nieśmiertelność
Bo zawsze przetrwa piękno
Nawet kiedy ta planeta zamieni się w Piekło
Czuję to tętno, a świat się trzęsie dążąc po berło
Drąży się wiertło w bezsensie
Zaporą człowieczeństwo, zakazany owoc
Ponoć stracił moc w społeczeństwie
To złość i mną trzęsie stop, znowu spięcie, to
Czemu tak jest, czemu tak jest nie wiem
Dobro i zło wszystko to jest jak jeden dom
I rodzina, gdzie ojciec pijak, a matka anioł
Plus i minus, myśli się uzupełniają
Cały świat kumulacją, to taki koktajl
Trochę zła i troszeczkę dobra
[Refren] x2
Tracę tlen, czasem wiem, że może go odzyskam
Czasem nie, w pogoni ubezwłasnowolnionych
Odnaleźć sens, moja przystań, ten wers to łatwizna
Stąd zbiec - najtrudniejsza część
(Tracę tlen, czasem wiem, że może go odzyskam
Czasem nie, w pogoni ubezwłasnowolnionych
Odnaleźć sens, moja przystań, ten wers to łatwizna
Stąd zbiec - najtrudniejsza część)
[Zwrotka 1]
Pierwsze nagrywki na dyktafon, strasznie słaba jakość
Jakiś bit z głośnika, a liryka i tak nic prócz żałość
Straszny chaos, lecz to miało klimat, minął jakiś czas
Odnalazłem siłę w rymach, by móc teraz to opisać
Kartka, pisak, gdzieś skitrany zaczynałem pisać
Speniany, że ktoś to przeczyta, żal w zeszytach
Wyrzucany z każdym dniem, potem cecha THC
Mnie dopadła monotonii cień i kacze wiadra
Dzień za dniem, w końcu tlen mi odebrała
Pięć lat wyjebane z CV, a teraz się ogarniam
Wracam do rzeczywistości powoli
Choć już rzucone kości
To nie koniec, trzeba przestać trollić
Czasem stoję na balkonie i palę papierosy
I mam dosyć, patrzę na nich z góry, karykatury, i głąby
Myślę wtedy co tu zrobić, by do nich nie dołączyć
Stać z boku być autorem, nie aktorem swego losu
[Zwrotka 2]
Teraz już sam nic nie wiem
Nie wiem, nie wiem, co jest moim celem
Nie wiem, czy istnieje ten element, nie jestem pewien
Jakoś tak wspomnienia się mieszają
Nie wiem zanikają, całą chmarą nawarstwiają
Gdzieś unoszą się jak balon w chmurach
Chciałbym znaleźć się na nim i umieć fruwać
Chciałbym wyrzucić z bani, te latami trzymane gówna
Co jak pluskwa, od środka przez płuca, mnie niszczą
To prosta symbioza, przeciwko tym zgliszczom
Chciałbym poczuć się wolny
Wreszcie przejść się gdzieś po lesie
Sam bez ludzi i bez strachu, pomału dogonić czas
Lecz on dalej tyka
Chciałbym być szczęśliwy, jeden wyścig wygrać
Nie ma miejsca dla wrażliwych w świecie bydlactw
[Refren] x2
Tracę tlen, czasem wiem, że może go odzyskam
Czasem nie, w pogoni ubezwłasnowolnionych
Odnaleźć sens, moja przystań, ten wers to łatwizna
Stąd zbiec - najtrudniejsza część, by dalej biec
[Zwrotka 3]
Tracę tlen, sens, ale dalej żyję
Zobacz, chodzę po planecie przecież wśród linijek
Tak zdobywam nieśmiertelność
Bo zawsze przetrwa piękno
Nawet kiedy ta planeta zamieni się w Piekło
Czuję to tętno, a świat się trzęsie dążąc po berło
Drąży się wiertło w bezsensie
Zaporą człowieczeństwo, zakazany owoc
Ponoć stracił moc w społeczeństwie
To złość i mną trzęsie stop, znowu spięcie, to
Czemu tak jest, czemu tak jest nie wiem
Dobro i zło wszystko to jest jak jeden dom
I rodzina, gdzie ojciec pijak, a matka anioł
Plus i minus, myśli się uzupełniają
Cały świat kumulacją, to taki koktajl
Trochę zła i troszeczkę dobra
[Refren] x2
Tracę tlen, czasem wiem, że może go odzyskam
Czasem nie, w pogoni ubezwłasnowolnionych
Odnaleźć sens, moja przystań, ten wers to łatwizna
Stąd zbiec - najtrudniejsza część
Tłumaczenie piosenki
Buka: Tracę tlen
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Buka: Tracę tlen
-
True love
- Buka
-
Tytuł wykurw
- Buka
-
Uderzam solo
- Buka
-
Ups!
- Buka
-
Walkman
- Buka
Skomentuj tekst
Buka: Tracę tlen
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Latawce
Sylwia Grzeszczak
„Nic mnie dziś nie wzrusza, Wszędzie burza, kapią łzy Bawię się w kałuży, Jestem duża tak jak Ty, Zapomniałeś jak się lata, jak się spełnia sny Tego pamiętnego lata, zdobyliśmy niebo Właśnie w n”
-
Wynalazek Filipa Golarza - feat. sanah
Sobel
„Tak niewiele sam o sobie wiem Tyle jeszcze nieznajomych dróg Niech Twoje oczy poprowadzą mnie, powiedz, gdzie Moje serce wciąż nie potrafi bić I choć chyba czuję coś, to nie wiem Czy tu jestem ki”
-
Ostatni dzień
Dominik Dudek (Redford)
„Dominik Dudek prezentuje piosenkę "Ostatni dzień". Halo, słyszałaś, że podobno dzisiaj spadnie na nas niebo nie zmienię tego, więc dlatego jestem w drodze, czekaj tam jeśli to prawda też się boj”
-
Daddy
Klaudia Zielińska
„W głowie mej tylko daddy, ale nie powiem mommy O tym jak się mną bawi, tańczymy pijani, mam obsession W głowie mej tylko daddy, ale nie powiem mommy O tym jak się mną bawi tańczymy pijani mam obs”
-
Futurama 3
Quebonafide
„Aha, właśnie tak człowieku Jem kanapkę z panadolem na śniadanie Drogie panie mówią do mnie Drogi Panie Z mojej drogi można robić tutoriale Jak się robi tutoriale? Muszę pogadać z Draganem Czy w”
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
Slim Pickins
- Sabrina Carpenter
-
Location
- Miętha
-
Крепитесь люди скоро лето
- Олег Митяев - Крепитесь люди скоро лето
-
Bluza
- Dawid Grzelak
-
PO TEMACIE
- VKIE
-
Bed Chem
- Sabrina Carpenter
-
Dumb & Poetic
- Sabrina Carpenter
-
Wait For You
- Myles Smith
-
Журавли
- Марк Бернес
-
jesteś głupi
- Wiktoria Zwolińska
Reklama
Tekst piosenki Tracę tlen - Buka, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Tracę tlen - Buka. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Buka.
Komentarze: 0