Dawek Wnr: Czas Samotnosc

czas na proggres wygrywalem statki na twoim ciele przechodza ciarki rob to co kochasz serce w to wkladaj pierdol co mowia sie nie spowiadaj na moim szlaku bylo za duzo szmat robie porzadek pora na cb brat po tych falszywych zamazalem slady zrobilem proggres i jestes blady znow w socialach sie produkuja mowia o tobie nic nie zyskuja smieja sie z cb jebane blazny bo jestes soba nie tak jak kazdy samotnosc tworzy w sercu pustke plakalem dzienie w te same poduszke gdzie byli wszyscy gdy upadalem sie przeliczylem i sam zostalem
Mimo samotnosci ja dalej bede biegl mozesz stawiac przeszkody a ja pokonam je zycie nie raz zranilo lecz nie poddawaj sie nie poznasz nigdy szczescia oceniajac okladke serce pekalo gdy upadalem bylem juz na dnie lecz z geby wstalem moglem sie stoczyc i bydz jak reszta poplynac w melanz po bilaych sciezkach to ja to ja wybralem swoja droge to ja to ja upadalem na podloge to ja to ja bylem ten nie winny to ja to ja powstalem taki silny chodz nie masz skrzydel to sobie lece po swe marzenia i pelna kieszen nie po to wstalem zeby sie poddac kazdemu z was serce chce oddac pamietaj o tym zycie nie piesci jesli upadles zacisni piesci zycie jak zbroja ma drogie czesci jesli upadles zacisni piesci mimo samotnosci ja dalej bede biegl mozesz stawiac przeszkody a ja pokonam je zycie nie raz zranilo lecz nie poddawaj sie nie poznasz nigdy szczescia oceniajac okladke
mimo samotnosci ja dalej bede biegl mozesz stawiac przeszkody a ja pokonam je zycie nie raz zranilo lecz nie poddawaj sie nie poznasz nigdy szczescia oceniajac okladke