Deys: Radical
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Deys: Radical
Nie odpowiadam za nic, co ci przyjdzie do głowy po tym kawałku
Roku Pora Piąta
Poznałem go w takim momencie życia, że kurwa życia już nie przypomina
Na mordzie mina „teorii wybuchu”, przy takiej mimice się nie wymigasz
Blizna, szyja, aż do policzka, na drugim dziara, skaza psychiczna
Czarna jak czad, a tęczówka podsyca niepewność, a chciałeś się tylko przywitać
Mówi dokładnie po cichu (ciiiiii…), nie rzuca wiatrem na słowa
Ma intensywne intencje jak z twoim intelektem zmowa,
Nigdy obawy, że krwawi nie stały przed i ponad cel
Kiedy kolejny organizm musiał przerobić na mapę
Ludzie się dziwią, skąd plik ma (skąd, skąd?),
Lecz nie zapytasz skąd plik ma
Kurwa się boisz zapytać, suko nie warto zapytać
To nie powinno być ważne dla ciebie, jak dla niego to, że w ogóle oddychasz
Więzy przyjaźni, rodzina (serio?) - nie poznałby nawet matki (pewno)
Nie poznałby nawet ojca (prędko), nawet jeśli by go poznał
Przez to, że między nami a nim nie ma nic, co łączy od chwili narodzin
Dlatego wtedy jak mnie wyratował, to bałem się poznać powody
Gardzi takimi jak wy, co z pozorów mają sedno
Młodym, pustym, wypalonym zawsze radził jedno
Ty chlej, ćpaj, zabijaj, kradnij, pierdol szkołę (pierdol!)
Chlej, ćpaj, zabijaj, kradnij, pierdol szkołę (pierdol!)
/2x
Faza jest taka, że kiedy się zjawia, to czuję, że czas nagle zwalnia (slow)
Już nie żartujesz do panny, co obok przed chwilą się tak uśmiechała (no!)
Nagle ma minę poważną, ukradkiem na niego spogląda, zlana fascynacją
Rozlewasz browar, bo lekko potrąca ramieniem, jak idzie do niego się poznać
Ludzie są różni - on z levelu trudnych i dziwne emocje przeszywają splot
Kiedy nie możesz się pionku nadziwić, że najgorszy skurwiel ma w sobie to coś
Żadnego chama na blokach nie ominęła historia,
Po której już nie zapomniał, czyja zabiera dziś wojna
Lubisz agresję?
Wyciągnij rękę, kończyny zaczęły i skończą cierpienie
Zawsze jest more
No ale nie wiem czemu ku niemu otwiera się większe?
Nigdy naprawdę nie mogę być pewien, dlaczego dzwoni i co się dziś dzieje
Wymiana zdań a nie ognia, a jednak słuchawka jakby mnie parzyła oddechem
Co on tu widzi jak patrzę w odbicie, to przecież do niego na innej orbicie
A jednak się boję, że wygrzebał system, co zobaczy we mnie tajemną partycję
Boże, w sumie może już ją widzę, już ją widzę stąd /2x
Gardzi takimi jak wy, co z pozorów mają sedno
Młodym, pustym, wypalonym zawsze radził jedno
Ty chlej, ćpaj, zabijaj, kradnij, pierdol szkołę (pierdol!)
Chlej, ćpaj, zabijaj, kradnij, pierdol szkołę (pierdol!)
/2x
Roku Pora Piąta
Poznałem go w takim momencie życia, że kurwa życia już nie przypomina
Na mordzie mina „teorii wybuchu”, przy takiej mimice się nie wymigasz
Blizna, szyja, aż do policzka, na drugim dziara, skaza psychiczna
Czarna jak czad, a tęczówka podsyca niepewność, a chciałeś się tylko przywitać
Mówi dokładnie po cichu (ciiiiii…), nie rzuca wiatrem na słowa
Ma intensywne intencje jak z twoim intelektem zmowa,
Nigdy obawy, że krwawi nie stały przed i ponad cel
Kiedy kolejny organizm musiał przerobić na mapę
Ludzie się dziwią, skąd plik ma (skąd, skąd?),
Lecz nie zapytasz skąd plik ma
Kurwa się boisz zapytać, suko nie warto zapytać
To nie powinno być ważne dla ciebie, jak dla niego to, że w ogóle oddychasz
Więzy przyjaźni, rodzina (serio?) - nie poznałby nawet matki (pewno)
Nie poznałby nawet ojca (prędko), nawet jeśli by go poznał
Przez to, że między nami a nim nie ma nic, co łączy od chwili narodzin
Dlatego wtedy jak mnie wyratował, to bałem się poznać powody
Gardzi takimi jak wy, co z pozorów mają sedno
Młodym, pustym, wypalonym zawsze radził jedno
Ty chlej, ćpaj, zabijaj, kradnij, pierdol szkołę (pierdol!)
Chlej, ćpaj, zabijaj, kradnij, pierdol szkołę (pierdol!)
/2x
Faza jest taka, że kiedy się zjawia, to czuję, że czas nagle zwalnia (slow)
Już nie żartujesz do panny, co obok przed chwilą się tak uśmiechała (no!)
Nagle ma minę poważną, ukradkiem na niego spogląda, zlana fascynacją
Rozlewasz browar, bo lekko potrąca ramieniem, jak idzie do niego się poznać
Ludzie są różni - on z levelu trudnych i dziwne emocje przeszywają splot
Kiedy nie możesz się pionku nadziwić, że najgorszy skurwiel ma w sobie to coś
Żadnego chama na blokach nie ominęła historia,
Po której już nie zapomniał, czyja zabiera dziś wojna
Lubisz agresję?
Wyciągnij rękę, kończyny zaczęły i skończą cierpienie
Zawsze jest more
No ale nie wiem czemu ku niemu otwiera się większe?
Nigdy naprawdę nie mogę być pewien, dlaczego dzwoni i co się dziś dzieje
Wymiana zdań a nie ognia, a jednak słuchawka jakby mnie parzyła oddechem
Co on tu widzi jak patrzę w odbicie, to przecież do niego na innej orbicie
A jednak się boję, że wygrzebał system, co zobaczy we mnie tajemną partycję
Boże, w sumie może już ją widzę, już ją widzę stąd /2x
Gardzi takimi jak wy, co z pozorów mają sedno
Młodym, pustym, wypalonym zawsze radził jedno
Ty chlej, ćpaj, zabijaj, kradnij, pierdol szkołę (pierdol!)
Chlej, ćpaj, zabijaj, kradnij, pierdol szkołę (pierdol!)
/2x
Tłumaczenie piosenki
Deys: Radical
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Deys: Radical
-
Pomo
- Deys
-
Mały sklep
- Deys
-
Zabijam ludzi
- Deys
-
Glitch
- Deys
-
Błyskawice
- Deys
Skomentuj tekst
Deys: Radical
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Samoloty (ZORZA) - feat. Kaśka Sochacka
Dawid Podsiadło
„Czy coś mnie chwyci tak jak wcześniej? Chodzę tyłem jakiś dłuższy czas Mniej mi w oczy wieje wiatr Kto złapie mnie za drżącą rękę? Jestem tu na krótką chwilę jak Bluza metr czterdzieści dwa ”
-
Toksyny (Słoń & The Returners)
Słoń
„Jebać tych skrajnie z lewej i jebać tych skrajnie z prawej Wykurwiaj jak jesteś zjebem, co myśli że ma monopol na prawdę Nie chce żyć z butem na gardle, pierdole wasz mentalny karcer Po jednej komu”
-
Wonderful
Monika Kociołek
„You keep trying he's so wonderful If you lie and let it go, if you want my soul Second to come dare us to stay And one day I'mma stay The others just played I was stuck in their days Please do”
-
Miodożer
Genzie
„Kiedy wokół wielki lwy Ja muszę być jak miodożer Pokazuję kły i napieram jak buldożer Nic ci nie pomoże Nic ci nie pomoże Wielkie lwy, ich wielkie kły Nie są straszne mi Nie są straszne mi W”
-
Suma wszystkich strachów
Małpa
„Małpa prezentuje utwór "Suma wszystkich strachów". Kiedy byłem małym chłopcem w kółko powtarzali mi Że gdy dorosnę to nie będę mógł uronić łzy Że mam emocje kryć tak by ich nie zobaczył nikt Dzi”
Użytkownicy poszukiwali
Teksty piosenek
- chlej cpaj zabijaj kradni●
- deys radical●
- fragment piosenki omunela●
- radical tekst●
- radical deys tekst●
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
W brzuchu motyle
- Paweł Motyl
-
ARKANA WIEDZY
- Akash
-
Zimno
- Ranko Ukulele
-
Ankles
- Lucy Dacus
-
Szczęśliwi czasu nie liczą (Dziecko Się Liczy)
- Czesław Mozil
-
Dogonię jeszcze życie
- Mariusz Kalaga
-
ATRAP (PROD. VAE)
- VAE VISTIC
-
Na teraz
- Wiśnia Bakajoko
-
A Stone Only Rolls Downhill
- OK Go
-
A wieczorem
- Verba
Reklama
Tekst piosenki Radical - Deys, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Radical - Deys. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Deys.
Komentarze: 0