Dixon37 (feat.Pono): Nokaut
Tekst piosenki
Brak wideo
Tekst piosenki
Dixon37 (feat.Pono): Nokaut
Elo, elo, elo
No i co. zsiwł mu włos, przyznał się do błędu wprost
bądź co bądź taka już jego natura
cipa wewnątrz równa zeru a na zewnątrz urabura
widzę chowa się po kątach ta postura chora
dola by do lamusa iść pora, to raz
dwa podbij do idola tam jest twoja szansa spora
oczojebne twory muzycznych słowików
nie zna prawdziwego rapu, nie zna wstydu
mają swych własnych krytyków pośród tumu, kitu
którzy uważają prawilnych za bandytów
przekładają jakość nad ilością swoich krążków
dwa szalone nastolatki mają swoich bożków
dość już waszej durnej propagandy
styl zdechły, marny powinien być karalny
styl banalny powinien być karalny
dawaj ziomek, za to bucha spalmy
To moja dusza, to moje serce
biorę się za pracę, nie tracę zdrowia
nie tracę czasu na popaprańców
bez przekazu jak paru lamusów
co od razu chcieliby luksusów za kilka wersów
to pomyłka, bo dla jednych to całe życie
innych kariera kończy się na pierwszej płycie
ej co ty na to kurwo, szmato
było warto sprzedać dupsko za to tanie marne widowisko
już od małolata mi to koło chuja lata
mam wyobraźnię więc widzę wyraźnie
co płynie z serca a co tylko
powietrze miesza wszędzie tego pełno
znów słyszę gówno farmazonów pustych sloganów
siwych przypałowców i baranów
tylko czysta jazda brzmi czysto i jasno
łap to, łap to, łap to, łap to
Jebać leszczy, uliczne zasady, z lamusami sie nie pieścić.
Wjeżdżam, liczę do dziesięciu ty na dechach
miejska wersja tego rapu nie dla leszcza
pierdolę tych co robią kit czy gówno
chcesz to idź jak kurwa za hajsy rób to
milcz od dziś, bo nie masz nic do powiedzenia
robisz kolejny blick, bo patrzysz, że hajsu nie ma
piszesz kolejny tekst, bo jest coś do zarobienia
wszystko bez zastanowienia (nara)
Od frajerów (z dala) dla lamusów (kara)
bo każdy kto sprzedał to jebana pała
niejedna ekipa się przez takich rozleciała
przez takich dobre chłopaki lecą do paki
a oni? gówno mnie to już obchodzi
wybrałeś sprzedanie a takie szmaty trzeba gonić
kasować dzieci mody co stają przed mikrofonem
pierwsza myśl hajs, hajs druga jak to się robi
nie umiesz, dygasz, to weź to zostaw
Dixon37 i Pono masz tu nokaut
Warszawa, Polska najlepszy rap w blokach
Wystarczy spojrzeć żeby wiedzieć kto jest kim
kto wiedzie prym kto wszędzie widzi rym
by być kimś trzeba ćwiczyć, nic od razu
tak jak samego wyrazu do czasu obrazu przekazu
też czas minie świnie hajs to kwas dla mas
życie w młynie własnych jazd zgnije tak jak minie blask
w masach żyję cały czas to as kultury z miast
nie zgnije to wśród kłamstw tych klas tych wyższych warstw
żaden wyjec, żadna z gwiazd nie przebije kas
grup, składów, klanów, tak jak nie przebił weteranów
to czas ziomów, ta, pretendentów do tronu, ta
Pono, ZIP Skład, Prosto, stawiam na Dixon'ów
Jebać leszczy, walczy by wygrywać, z lamusami sie nie pieścić.
Te jebane szuje kradną rymy, kradną style
zapierdalasz godzinami a chuj zabiera je w chwile
jeden moment no rzesz kurwa się narobił
wziął przerobił cudzy pomysł i ma zwrotkę z głowy
dalej jazda ponad normę wariat
bez krempacji i bez ściemniactwa
tego u was nie ma wszędzie ściema
potencjalny kupiec płyty to forma jelenia
parodio kultury twój dorobek same bzdury
kicze, obsuwy i drobne chałtury
siebie warci synkowie głupoty
myślą, że przez muzę zarobią dużo floty
co ty (co ty) to nie Ameryka
jak tak myślisz to już dawno spadłeś z byka
Dix37, Pono i prawilny rap
wierzysz w to brat - wierzę, no to ciach
No i co. zsiwł mu włos, przyznał się do błędu wprost
bądź co bądź taka już jego natura
cipa wewnątrz równa zeru a na zewnątrz urabura
widzę chowa się po kątach ta postura chora
dola by do lamusa iść pora, to raz
dwa podbij do idola tam jest twoja szansa spora
oczojebne twory muzycznych słowików
nie zna prawdziwego rapu, nie zna wstydu
mają swych własnych krytyków pośród tumu, kitu
którzy uważają prawilnych za bandytów
przekładają jakość nad ilością swoich krążków
dwa szalone nastolatki mają swoich bożków
dość już waszej durnej propagandy
styl zdechły, marny powinien być karalny
styl banalny powinien być karalny
dawaj ziomek, za to bucha spalmy
To moja dusza, to moje serce
biorę się za pracę, nie tracę zdrowia
nie tracę czasu na popaprańców
bez przekazu jak paru lamusów
co od razu chcieliby luksusów za kilka wersów
to pomyłka, bo dla jednych to całe życie
innych kariera kończy się na pierwszej płycie
ej co ty na to kurwo, szmato
było warto sprzedać dupsko za to tanie marne widowisko
już od małolata mi to koło chuja lata
mam wyobraźnię więc widzę wyraźnie
co płynie z serca a co tylko
powietrze miesza wszędzie tego pełno
znów słyszę gówno farmazonów pustych sloganów
siwych przypałowców i baranów
tylko czysta jazda brzmi czysto i jasno
łap to, łap to, łap to, łap to
Jebać leszczy, uliczne zasady, z lamusami sie nie pieścić.
Wjeżdżam, liczę do dziesięciu ty na dechach
miejska wersja tego rapu nie dla leszcza
pierdolę tych co robią kit czy gówno
chcesz to idź jak kurwa za hajsy rób to
milcz od dziś, bo nie masz nic do powiedzenia
robisz kolejny blick, bo patrzysz, że hajsu nie ma
piszesz kolejny tekst, bo jest coś do zarobienia
wszystko bez zastanowienia (nara)
Od frajerów (z dala) dla lamusów (kara)
bo każdy kto sprzedał to jebana pała
niejedna ekipa się przez takich rozleciała
przez takich dobre chłopaki lecą do paki
a oni? gówno mnie to już obchodzi
wybrałeś sprzedanie a takie szmaty trzeba gonić
kasować dzieci mody co stają przed mikrofonem
pierwsza myśl hajs, hajs druga jak to się robi
nie umiesz, dygasz, to weź to zostaw
Dixon37 i Pono masz tu nokaut
Warszawa, Polska najlepszy rap w blokach
Wystarczy spojrzeć żeby wiedzieć kto jest kim
kto wiedzie prym kto wszędzie widzi rym
by być kimś trzeba ćwiczyć, nic od razu
tak jak samego wyrazu do czasu obrazu przekazu
też czas minie świnie hajs to kwas dla mas
życie w młynie własnych jazd zgnije tak jak minie blask
w masach żyję cały czas to as kultury z miast
nie zgnije to wśród kłamstw tych klas tych wyższych warstw
żaden wyjec, żadna z gwiazd nie przebije kas
grup, składów, klanów, tak jak nie przebił weteranów
to czas ziomów, ta, pretendentów do tronu, ta
Pono, ZIP Skład, Prosto, stawiam na Dixon'ów
Jebać leszczy, walczy by wygrywać, z lamusami sie nie pieścić.
Te jebane szuje kradną rymy, kradną style
zapierdalasz godzinami a chuj zabiera je w chwile
jeden moment no rzesz kurwa się narobił
wziął przerobił cudzy pomysł i ma zwrotkę z głowy
dalej jazda ponad normę wariat
bez krempacji i bez ściemniactwa
tego u was nie ma wszędzie ściema
potencjalny kupiec płyty to forma jelenia
parodio kultury twój dorobek same bzdury
kicze, obsuwy i drobne chałtury
siebie warci synkowie głupoty
myślą, że przez muzę zarobią dużo floty
co ty (co ty) to nie Ameryka
jak tak myślisz to już dawno spadłeś z byka
Dix37, Pono i prawilny rap
wierzysz w to brat - wierzę, no to ciach
Tłumaczenie piosenki
Dixon37 (feat.Pono): Nokaut
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Dixon37 (feat.Pono): Nokaut
Skomentuj tekst
Dixon37 (feat.Pono): Nokaut
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Santa Cruz (Modelki, Qry, Wersow, Świeży, Mortal, Vłodarski)
EKIPA
„(Qry) Ej, mam luz na bani, parę koła w banku Parę wydamy i zawijamy Jak mam to przeżyć to tylko z wami Ej jutro mnie tu nie zobaczysz Pozdro Polsko zawijamy Ej jutro mnie tu nie zobaczysz Wrzuc”
-
1DAY IN LA
bambi, Oki, francis
„Zwrotka 1: bambi Prosisz mnie żebym już żyła powoli Kupisz mi wszystko, co mnie zadowoli Ja nie umiem zabrać niczego od Ciebie Bo z mojej kieszeni się sypie za wiele Fuckboy'e na backu mnie prosz”
-
Do końca dni - x Majtis, samunowak
FANKA
„Za tobą pójdę, gdzie nie był nikt A zanim usnę, sprawdzę czy śpisz Tobie oddam moje życie, oddam każdą jedną chwilę Jesteś tą melodią, do której moje serce bije I nie muszę szukać już Wiem, że ”
-
Dame Un Grrr - x Kate Linn
Fantomel
„Dame un grr Un qué? Un grr Un qué, un qué? Un grr Un qué? Un grr Un grr (x4) Un qué? I love When you shake it, shake it When I see you go cecererece My body go wake”
-
Nie życzę ci źle
Quebonafide
„Nie życzę ci źle Nie życzę ci źle Nie życzę ci źle Nie życzę ci źle Może tylko by nietoperz wkręcił ci się w łeb Może żeby ci zamknęli ulubiony sklep By przykleił się jak rzep, pech z tych nie”
Użytkownicy poszukiwali
Teksty piosenek
- NOKAUT tekst●
- nokaut teksty●
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
Ni me Conozco
- Rauw Alejandro
-
Nie ma dla nas miejsca
- SHHIEDA
-
Right On Time
- Kate Hudson
-
Sól i piach (PARODIA 'Och i ach' Sylwia Grzeszczak)
- LETNI
-
No Speak No Slave - feat. The Black Crowes
- Jimmy Page
-
Nada Es Para Siempre - feat. Santa Fe Klan
- Danna
-
Adored
- Paris Hilton
-
TCHAIKOVSKY
- LITTLE BIG
-
TU CON CHI FAI L'AMORE
- The Kolors
-
The Echo
- Clödie
Reklama
Tekst piosenki Nokaut - Dixon37 (feat.Pono), tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Nokaut - Dixon37 (feat.Pono). Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Dixon37 (feat.Pono).
Komentarze: 0