Dudek P56: Miało być w kolorze
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Dudek P56: Miało być w kolorze
Miało być w kolorze?
To nie jest
Mieszkanie w chujowym stanie, a w nim rodzina, dzieciaki
Nieświadomość ludzi tu zabija
Jedne lubił się najebać, przesadził ? odeszła
Znalazł oparcie, nadzieja ? droga lepsza
Wiedział ze napieprzał, widział nie raz łzy
Patrzył dumnie w lustro ? lepszy jesteś ty
Przycinał se brodę, dbał o swą maszynkę
Złote góry, cuda, największą choinkę
W świata które miały być znowu rodzinne
Do czego to doszło, dzieciaki są winne
Wynajął mieszkanie, przeprowadzka, w chuj roboty
Złoty dziad, abracadab, rachunku dotyk
Jaki jest tu motyw?
?Było gorzej i to często?
Trzecia osoba z oczu czyta mu kurestwo
Ciach, widzi plany, w środku skurwysyn nagrzany
Wiedział od początku ,sól sypał do rany
Świat jest zbudowany tak a nie inaczej
Dziad wymyślił sobie: po głowach poskaczę
Raczej, nie inaczej musiał przyjść kurewstwu kres
Lecz o tym za chwile, posłuchaj jaki pies
Daj rodzinie stres ,który był od początku w ich domu
Nakręcał makaron, rzadziej schodził z tonu
Miał przewagę, bo matula tak pragnęła szczęścia
Patrzył prosto w oczy, gdy palił im wszechświat
Mniej świadomy swych poczynań palił most przed sobą
Nie wiem jak to robił, kurestwo miał z osobą
Takie logo, wzrok nikogo, miły kurwa pan
przedstawił się ładnie, pusty kurwa dzban
Od nich brał kapustę
Od niej pożyczał co chwila
Nie wiem jak to liczył
Kupił by se bilard
Zajebałby se bila w łeb związaną w skarpecie
Taki to nie pomyśli - sami kurwa wiecie
Przecie robi przecier, na tapecie dół
Kop skurwysynu trzecia osoba znów
O oczach łzy, w sercu ból, nikogo nic tutaj nie trzyma
Z wyjątkiem tego co tak szukali ? rodzina!
Nikt nie zapomina o dawanych obietnicach
Potrafił być fajny, często ją zachwycał
Jeździł do rodziny, tak to się rozliczał
Oni chwil szukali podobnych do życia
Najmniejsza spod dachu też szczęścia szukała
Choć świat tak zepsuty o na w nim wytrwała
Pamięta rozpierdolone rzeczy i domowy stół
Choćby równo walił ona modli się do snu
? Aniele Boży, stróżu mój,
Ty zawsze przy mnie stój.
Rano, wieczór, we dnie, w nocy
Bądź mi zawsze ku pomocy,
Strzeż duszy, ciała mego,
zaprowadź mnie do żywota wiecznego.
Amen.?
Taki cud raz malutki, czy nie może być dobrze?
Polska raj, dawaj wpadaj, tylko nie na mój pogrzeb
Ojciec leci z nożami, strach się chowa za drzwiami
Wejść czy wyjść, Chciałbyś tam przyjść ? zrób coś z oczami
Czytaj: Polska bez granic
Każde miasto czy wioska - dom się pali fundament wali
Kochana polska, znaleźć miejsce gdzie zostać
Znaleźć ciepło i światło
Znaleźć to czego znaleźć wcale nie jest tak łatwo
Mieli drzwi, mieli szklanki, mieli talerz ale pusty
Rok drugi, trzeci i tak dalej bez rozpusty
Niepotrzebowania ZUSu lecz miłości i serca
Chyba wziął to zbyt dosłownie bo powoli się przewiercał
Zamiast dojść do wnętrza, wbijał się tak na chama
Świetny pomysł z rana i działka sprzedana
Do czego by doszło, gdyby tam ktoś rady nie dał
Wziął by ich naprawić wziął i to rozjebał
Miało być przepięknie, miało być w kolorze
Czemu tak się dzieje, pytam dobry Boże?
Jeśli nie walka na noże to przekopa pod lasem
Kobiety nie uderzysz już nigdy ? tymczasem!
Dom, z różnych stron, przeważnie czysty
Bywało że był ci3pły lecz najwyraźniej wystygł
Polska, 24h na dobę rośnie tętno
I albo wjazd na banie , albo wjeżdża inspektor
/2x
To nie jest
Mieszkanie w chujowym stanie, a w nim rodzina, dzieciaki
Nieświadomość ludzi tu zabija
Jedne lubił się najebać, przesadził ? odeszła
Znalazł oparcie, nadzieja ? droga lepsza
Wiedział ze napieprzał, widział nie raz łzy
Patrzył dumnie w lustro ? lepszy jesteś ty
Przycinał se brodę, dbał o swą maszynkę
Złote góry, cuda, największą choinkę
W świata które miały być znowu rodzinne
Do czego to doszło, dzieciaki są winne
Wynajął mieszkanie, przeprowadzka, w chuj roboty
Złoty dziad, abracadab, rachunku dotyk
Jaki jest tu motyw?
?Było gorzej i to często?
Trzecia osoba z oczu czyta mu kurestwo
Ciach, widzi plany, w środku skurwysyn nagrzany
Wiedział od początku ,sól sypał do rany
Świat jest zbudowany tak a nie inaczej
Dziad wymyślił sobie: po głowach poskaczę
Raczej, nie inaczej musiał przyjść kurewstwu kres
Lecz o tym za chwile, posłuchaj jaki pies
Daj rodzinie stres ,który był od początku w ich domu
Nakręcał makaron, rzadziej schodził z tonu
Miał przewagę, bo matula tak pragnęła szczęścia
Patrzył prosto w oczy, gdy palił im wszechświat
Mniej świadomy swych poczynań palił most przed sobą
Nie wiem jak to robił, kurestwo miał z osobą
Takie logo, wzrok nikogo, miły kurwa pan
przedstawił się ładnie, pusty kurwa dzban
Od nich brał kapustę
Od niej pożyczał co chwila
Nie wiem jak to liczył
Kupił by se bilard
Zajebałby se bila w łeb związaną w skarpecie
Taki to nie pomyśli - sami kurwa wiecie
Przecie robi przecier, na tapecie dół
Kop skurwysynu trzecia osoba znów
O oczach łzy, w sercu ból, nikogo nic tutaj nie trzyma
Z wyjątkiem tego co tak szukali ? rodzina!
Nikt nie zapomina o dawanych obietnicach
Potrafił być fajny, często ją zachwycał
Jeździł do rodziny, tak to się rozliczał
Oni chwil szukali podobnych do życia
Najmniejsza spod dachu też szczęścia szukała
Choć świat tak zepsuty o na w nim wytrwała
Pamięta rozpierdolone rzeczy i domowy stół
Choćby równo walił ona modli się do snu
? Aniele Boży, stróżu mój,
Ty zawsze przy mnie stój.
Rano, wieczór, we dnie, w nocy
Bądź mi zawsze ku pomocy,
Strzeż duszy, ciała mego,
zaprowadź mnie do żywota wiecznego.
Amen.?
Taki cud raz malutki, czy nie może być dobrze?
Polska raj, dawaj wpadaj, tylko nie na mój pogrzeb
Ojciec leci z nożami, strach się chowa za drzwiami
Wejść czy wyjść, Chciałbyś tam przyjść ? zrób coś z oczami
Czytaj: Polska bez granic
Każde miasto czy wioska - dom się pali fundament wali
Kochana polska, znaleźć miejsce gdzie zostać
Znaleźć ciepło i światło
Znaleźć to czego znaleźć wcale nie jest tak łatwo
Mieli drzwi, mieli szklanki, mieli talerz ale pusty
Rok drugi, trzeci i tak dalej bez rozpusty
Niepotrzebowania ZUSu lecz miłości i serca
Chyba wziął to zbyt dosłownie bo powoli się przewiercał
Zamiast dojść do wnętrza, wbijał się tak na chama
Świetny pomysł z rana i działka sprzedana
Do czego by doszło, gdyby tam ktoś rady nie dał
Wziął by ich naprawić wziął i to rozjebał
Miało być przepięknie, miało być w kolorze
Czemu tak się dzieje, pytam dobry Boże?
Jeśli nie walka na noże to przekopa pod lasem
Kobiety nie uderzysz już nigdy ? tymczasem!
Dom, z różnych stron, przeważnie czysty
Bywało że był ci3pły lecz najwyraźniej wystygł
Polska, 24h na dobę rośnie tętno
I albo wjazd na banie , albo wjeżdża inspektor
/2x
Tłumaczenie piosenki
Dudek P56: Miało być w kolorze
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Dudek P56: Miało być w kolorze
-
CHCIAŁBYM (MUZ. CZAHA)
- Dudek P56
-
Kiedy skończy się czas
- Dudek P56
-
Na twoim kwadracie
- Dudek P56
-
To wysiłek
- Dudek P56
-
Kocham (ft. End, Kłyza, Bosski Roman)
- Dudek P56
Skomentuj tekst
Dudek P56: Miało być w kolorze
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Ale o czym jest ten numer??? nic się tu kupy nie trzyma, ładny chaos!
bo ty jestes pajacem dla tego nie wiesz o co chodzi
zajebisty kawałek ! oby tak dalej.
wyjebany kawałek
ZUSu ? heheheh ktoś dojebał Dudek nawija tam przecież 'nie potrzebowali SOSU'
Nie wiem kto to taką fuszerkę odpier**lił ale na następny raz niech nie dodaje takich niekompletnych tekstów..
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Miłość jest ślepa
Sanah
„Kochanie mnie to jak pory roku Po miesiącach mroku Słońce świeci zza chmur Kochanie mnie to poza do skoku Nad przepaścią głęboką Potem już tylko w dół Kochanie mnie jak zima w pergoli Mró”
-
Genziara
Genzie
„mam pewność siebie, to praca nie dar oni mi piszą, że ja to mam fart przeżyłam tsunami, hejtu tyle fal nie mogłam już więcej dać, z siebie wiem, wiem najlepiej co na mnie stać jak gwiazda na nieb”
-
100 BPM - feat. Bletka
Kizo
„Nad miastem unosi się dym Dziś każdy porusza się w tańcu I serce wybija nam rytm Nie braknie nam promieni słońca Gdy mieni się golden hour Którego nie dotykasz końca Chce z Tobą tańczyć jak nikt”
-
Nie mówiła nic
EMO
„Znowu siedzę z sobą całkiem sam a jedno co jest pewne chciałem to mam o tobie trudno jest zapomnieć ot tak nie mówiła nic chciała z tobą być lubiła solo tańczyć aż po świt kochałem ją jak nik”
-
Pilnie oddam gruz
Daj To Głośniej
„Miałeś wyglądać jak Dicaprio miałam się wozić Twoim cabrio w basenie sączyć Aperole a Ty wyglądasz tak że ja, że ja Cię nie chcę Miałeś być jak z bajki pantofle, a nie stare najki gdzie mogę ”
Użytkownicy poszukiwali
Teksty piosenek
- mialo byc w kolorze tekst●
- mialo byc w kolorze ●
- miało być w kolorze tekst●
- Dudek miało być w kolorze tekst●
- dudek p56 miało być w kolorze tekst●
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
Aj low ju
- Kacper Pluta
-
Będę kochał cię
- Bartosz Jagielski
-
Nasze lato
- Aria Martelle
-
Death Wish Love (From Twisters: The Album)
- Benson Boone
-
szafka w małym pokoju
- Chivas
-
Big Dawgs - ft. Kalmi
- Hanumankind
-
Rock And Roll Hell
- Bryan Adams
-
NOC (prod. CrackHouse) - feat. HELLFIELD
- ZUSJE
-
Guess featuring Billie Eilish
- Charli XCX
-
Chora miłość - feat. Spike
- Jorrgus
Reklama
Tekst piosenki Miało być w kolorze - Dudek P56, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Miało być w kolorze - Dudek P56. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Dudek P56.
Komentarze: 6
Sortuj