GrubSon: JEDNA Z PLANET (feat. Marcelina)

Czas pomału goni mnie, wskazówka ciągle leni sie
Życie to koszmarny sen, kedy obok nie ma Cie
I znowu lece gdzieś na odległą konstelacje
I pewnie znowu wróce i przyznam, że masz racje
Choć planety tak odległe to wiesz, że zawsze wracam
Przynosze gwiazdkę z nieba i mówie, że przepraszam
Kontakt nam urywa, ale staram się go trzymać
Za każdym razem kiedy w próżni próbuje oddychać
Brak Cie tu i brak mi słów, a to kropla w morzu potrzeb
Chyba miałaś racje, mówiąc, że jeszcze nie dorosłem
Ale chodź, wezme Cie za rękę i zabiore, a propos
Nie płacz już więcej, przecież jesteś supernową
Nie pędź gdzieś, ja mam plan, ciesz się tylko chwilą
Nie patrz na zegarek, szczęśliwi czasu nie liczą
Wskazówki są już zbędne, czas? Nie licz na niego
Leć ze mną w kosmos stworzyć coś pięknego.