Henryk Rejmer: Jarek, zbawca ojczyzny
Tekst piosenki
Brak wideo
Tekst piosenki
Henryk Rejmer: Jarek, zbawca ojczyzny
Hazard mnie kreci daję słowo,
Chętnie obstawiam tu i tam,
A gram roztropnie, sprytnie, z głową,
Żeby nie było z tego strat.
Służewiec, konie, prosta gra
I bomba w górę, konie w cwał.
Dla popaprańców groźny świat ,
Dla ryzykantów istny raj.
Ale ostatnio pobłądziłem,
Ostro zagrałem któryś raz,
Na Jarka wszystko postawiłem,
Myślałem Donek jest bez szans.
Kasę przegrałem, co tu kryć,
Choć przyszedł drugi, prysnął mit.
Choć w klinczu z Donkiem szedł łeb w łeb,
Przed metą spuchł i przegrał bieg.
Sądziłem wygra, bo ma wizję,
Lud go popiera, ceni go.
On pogrążoną w śnie ojczyznę,
Z mielizny zepchnie wprost na toń.
I podrasuje on nasz kraj,
Z zielonej wyspy zrobi raj,
Prywaty naszej w noc i w dzień,
Będzie jak oka w głowie strzegł.
Dziś Jarek w mediach lekcję daje,
Jak trzeba się o swoje bić.
Z odkrytą piersią z Donkiem staje,
I słowa jego tną jak bicz.
Brukseli sprzedać się to wstyd,
Tu trzeba chytry zrobić myk.
Za darmo kasę dają psy,
Ja im nie wierzę ani krzty.
Forsą chcą uśpić dzielny naród,
Co w polu ich jak parchów bił.
A potem napaść wrażą zgrają
I z tyłu, w plecy zadać sztych.
Tego nie zdzierżyłby sam Bóg,
A co dopiero polski lud.
Solidarności zdrowy duch,
By się przekręcił od tych bzdur.
Warchołów naszej racji stanu
W dyby zakuwać trzeba by.
Ja nie odstąpię od mych planów
I kiedyś poślę ich na stryk.
Że rośnie nam publiczny dług,
To małe piwko, Boże mój.
Trzeba maszyny puścić w ruch
I dodrukują forsy wór.
Tam stało ZOMO gdzie wy teraz
Po palcu chcecie im tam wejść.
Widzę, że kroi się afera,
Euro to pomyleńców sen.
Złotówka twarda jest jak kość,
Pod euro już się pali lont.
Pora uciekać, bije dzwon,
Najwyższy czas by zmienić front.
Tam w Europie tylko patrzą,
Jak by nas wziąć na krótką smycz,
I poprowadzić wąską kładką
Wprost nad przepaścią w jakieś mgły.
To się nie uda, wspólny front
Z Rydzykiem zrobię, jakem mąż
Opacznościowy. Nie chcę kryć,
Że to jedyna słuszna myśl.
Tu trzeba chytrze grać o swoje,
Brać to, co dają, choć tam ścisk.
Każdy tam sukno ciągnie, kraje,
Podnosi o mamonę krzyk.
Nic im nie dawać, tylko brać,
A gdy podskoczą w mordę lać.
Strategię dzisiaj taką mam,
A Sarkozemu skręcę kark.
Merkel już wkrótce będzie płakać,
Gdy ją przycisnę, zmieni kurs.
Rurę Putina trzeba zatkać,
A gaz ma płynąć do mych stóp.
Trochę nam nosa przytarł drań,
Ale ja znajdę sposób nań.
Nim się spostrzeże zepchnę go
W przepastnych piekieł drugie dno.
„Spierdalaj dziadu”, tak mu powiem,
A gdy podskoczy do mnie kiep,
Choć to dżudoka i sportowiec
Z dwururki mu wypalę w łeb.
Bo my nad Wisłą pełni cnót,
A reszta to medialny szum.
Gdy z Rydzkiem już ubiję grunt
To jak Zawisza ruszam w bój.
Chętnie obstawiam tu i tam,
A gram roztropnie, sprytnie, z głową,
Żeby nie było z tego strat.
Służewiec, konie, prosta gra
I bomba w górę, konie w cwał.
Dla popaprańców groźny świat ,
Dla ryzykantów istny raj.
Ale ostatnio pobłądziłem,
Ostro zagrałem któryś raz,
Na Jarka wszystko postawiłem,
Myślałem Donek jest bez szans.
Kasę przegrałem, co tu kryć,
Choć przyszedł drugi, prysnął mit.
Choć w klinczu z Donkiem szedł łeb w łeb,
Przed metą spuchł i przegrał bieg.
Sądziłem wygra, bo ma wizję,
Lud go popiera, ceni go.
On pogrążoną w śnie ojczyznę,
Z mielizny zepchnie wprost na toń.
I podrasuje on nasz kraj,
Z zielonej wyspy zrobi raj,
Prywaty naszej w noc i w dzień,
Będzie jak oka w głowie strzegł.
Dziś Jarek w mediach lekcję daje,
Jak trzeba się o swoje bić.
Z odkrytą piersią z Donkiem staje,
I słowa jego tną jak bicz.
Brukseli sprzedać się to wstyd,
Tu trzeba chytry zrobić myk.
Za darmo kasę dają psy,
Ja im nie wierzę ani krzty.
Forsą chcą uśpić dzielny naród,
Co w polu ich jak parchów bił.
A potem napaść wrażą zgrają
I z tyłu, w plecy zadać sztych.
Tego nie zdzierżyłby sam Bóg,
A co dopiero polski lud.
Solidarności zdrowy duch,
By się przekręcił od tych bzdur.
Warchołów naszej racji stanu
W dyby zakuwać trzeba by.
Ja nie odstąpię od mych planów
I kiedyś poślę ich na stryk.
Że rośnie nam publiczny dług,
To małe piwko, Boże mój.
Trzeba maszyny puścić w ruch
I dodrukują forsy wór.
Tam stało ZOMO gdzie wy teraz
Po palcu chcecie im tam wejść.
Widzę, że kroi się afera,
Euro to pomyleńców sen.
Złotówka twarda jest jak kość,
Pod euro już się pali lont.
Pora uciekać, bije dzwon,
Najwyższy czas by zmienić front.
Tam w Europie tylko patrzą,
Jak by nas wziąć na krótką smycz,
I poprowadzić wąską kładką
Wprost nad przepaścią w jakieś mgły.
To się nie uda, wspólny front
Z Rydzykiem zrobię, jakem mąż
Opacznościowy. Nie chcę kryć,
Że to jedyna słuszna myśl.
Tu trzeba chytrze grać o swoje,
Brać to, co dają, choć tam ścisk.
Każdy tam sukno ciągnie, kraje,
Podnosi o mamonę krzyk.
Nic im nie dawać, tylko brać,
A gdy podskoczą w mordę lać.
Strategię dzisiaj taką mam,
A Sarkozemu skręcę kark.
Merkel już wkrótce będzie płakać,
Gdy ją przycisnę, zmieni kurs.
Rurę Putina trzeba zatkać,
A gaz ma płynąć do mych stóp.
Trochę nam nosa przytarł drań,
Ale ja znajdę sposób nań.
Nim się spostrzeże zepchnę go
W przepastnych piekieł drugie dno.
„Spierdalaj dziadu”, tak mu powiem,
A gdy podskoczy do mnie kiep,
Choć to dżudoka i sportowiec
Z dwururki mu wypalę w łeb.
Bo my nad Wisłą pełni cnót,
A reszta to medialny szum.
Gdy z Rydzkiem już ubiję grunt
To jak Zawisza ruszam w bój.
Tłumaczenie piosenki
Henryk Rejmer: Jarek, zbawca ojczyzny
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Henryk Rejmer: Jarek, zbawca ojczyzny
-
Kolęda o Świętej Nocy
- Henryk Rejmer
-
Kolęda współczesna
- Henryk Rejmer
-
Kolędowe dziwy
- Henryk Rejmer
-
Pijmy aż do rana
- Henryk Rejmer
-
Żebracza dola
- Henryk Rejmer
Skomentuj tekst
Henryk Rejmer: Jarek, zbawca ojczyzny
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Nim zajdzie słońce (feat. Doda)
Smolasty
„Nic nie będzie takie samo kiedy zabraknie nas Choć strzelamy sobie w serca, potem idziemy w bal A jeśli mi nie wierzysz, po prostu uderz mnie w twarz Ała Przy mnie nigdy po polikach nie popłyną ”
-
Skrzydełka
Dekorator
„Na brzegu Opodal krzaczka Mieszkała pipka dziwaczka Umiała Nie tylko gęgać Goniła Robiąc skrzydełka Poznała Dekoratora Trafiła strzała amora Tak zakochali się w sobie Że ona za niego zadzi”
-
Dobrze wiem
LEXY CHAPLIN
„Mów, dobrze wiem Już od dawna co chcesz mi powiedzieć Słów szkoda mi Choć ta samotność przyciąga do ciebie Tylko nocy cień Uspokaja mnie Wracam znów do siebie Przez Powiśle i Pragę Byłeś dla”
-
Stan (feat. Jonatan)
Gibbs
„Na, na, na, na, na Na, na, na, na, na Na, na, na, na, na Na, na, na, na, na, na, na Choćbym żył jeszcze tysiąc lat Chcę już tylko żyć jak dziś, trzymać ciągle rytm (ej) Choćby dym pokrył cały ”
-
Kinderki
Mortal
„Nie tracę czasu na gierki, bo ty wciskasz mi play. Słodka jest jak kinderki i każdy chciałby ją mieć. Znowu gubię czas, choć cenny jest, wokół pędzi świat, a mój dziś obok mnie. A ja olewam wszystko ”
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
Reklama
Tekst piosenki Jarek, zbawca ojczyzny - Henryk Rejmer, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Jarek, zbawca ojczyzny - Henryk Rejmer. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Henryk Rejmer.
Komentarze: 0