Jakub Grabowski: Łapacz snów (feat. Ananas, Po Prostu Kajtek, Susk, Bryan)
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Jakub Grabowski: Łapacz snów (feat. Ananas, Po Prostu Kajtek, Susk, Bryan)
Jeśli będziesz topić smutki
to wybacz ale nie potrafię pływać
może dlatego tonę w twoich oczach jak Atlantyda
oczy masz koloru piwa
chociaż wcale nie spożywam
To tracę myśli przy tobie i głowę jak gilotyna
Częściej w dłoniach niż gibona
Mam kolekcję gitar
Jestem ziomkiem z gitarą
Nie raperem z chodnika
Bliżej mi do Sheerana
Niż Tupaca i Diha
Ale po co się zamykać skoro to ciągle muzyka
Pochodzę z cichego miejsca gdzie każdy twój krok
Słychać z końca miasteczka
Ale nigdzie nie czuję takiego szczęścia
Dlatego wracam tam
Wracam tam
Wyplułem hektolitry krwi
Wszystko wsiąkło w kartki
Chcę z tego spokój dla rodziny
A nie drogie marki
Połowa sceny niech ssie pęto
Bo to same kalki
Chcę żyć jak facet, jak facet biorę twój strach na barki
Więc
Musisz być blisko mnie
Nawet jeśli wywołamy tu pożar
Choćby się kończył tlen
Gdy się truję ty działaj jak …
Mam wszystko gdzieś
Niech mnie wezmą
I przez to mogą mnie zabić
Maluję własną kredką i nie chcą się ze mną bawić
Dostrzegam tylko jedno, jej piękno jak gigi hadid
Chcę drogę niebezpieczną i krętą jak w Abu Dabi ty
Darłem pysk, miałem i traciłem zysk
Wyczyściłem łeb jak dysk
Chyba jest mi już mniej wstyd
Mam mówiła mi żebym w siebie nie zwątpił
Nawet kiedy wszyscy wokół będą dla mnie tak okropni
W drodze na szczyt potowarzysz mi
Sam nie dotrę na pewno
Za mną tyle dni gdy do utraty sił
Przechodziłem przez piekło
W drodze na szczyt potowarzysz mi
Sam nie dotrę na pewno
Za mną tyle dni gdy do utraty sił
Przechodziłem przez piekło
Dzień dobry, kłaniam się do pasa
Przyszłam to polatam
Bez wielce wysilania
Zuzia na stylówie
Da da
Bez wyje*anego ego
Zuzia to jest Hrabal
Piszę o północy i za moim oknem Praga
Moją postacią wam robię je*any show
Ja z nią siedzę na co dzień i ku*wa nie wiem co z nią
I gdziekolwiek nie chodzę to jestem polityką
Ze względu na to że w lovesongach piszę ona a nie on
Może temat jest za mocny, jak ten .. mefedron
Jeśli wolicie wygodny to zdissuję wam furę, dupę i dom
I to pie*dolę, że was boli, nigdy nie będziecie mną
I że znam waszych idoli, tego jeszcze nie było, co?
tego jeszcze nie było, co?
Dopytuję kolegę z branży czym jest flex?
W sumie to mówienie o tym co chciałbyś mieć
Ale także wiesz
Mają ślinić się no i uwierzyć że to prawda
Nie boga w kościołach no bo jest na socjalkach
Sorki, ale nie mam na to siły
Popie*dolił mnie świat tak nastawiony na wynik
Miał być żar w młodych ludziach a jest wokół Antarktydy
Mój młodszy brat smutny bo nie zje nowych lodów ekipy
I w ku*wę się zmieniło, ja też jestem nowy
W sensie, że na stole przede mną vege schabowy
Siedzę z dziewczyną, nie jest moją dziewczyną
Ale nie powiem, lubię patrzeć na te bardzo długie nogi
PPK, chyba nigdy nie byłem dumny tak jak dziś
Zawsze wolałem skakać i drapać i piąć się wzwyż
Mam kilka flow i ten gust i parę rymów
I jeszcze parę mord do zamknięcia sku*wysynom
Ej yo
Weź sku*wysynu
Kiedy wchodzę, dookoła jest mnóstwo dymu
Kiedy wchodzę, dookoła jest mnóstwo dymu
Jest mnóstwo dymu i wiesz czego jeszcze mnóstwo?
Rymów!
Yo, wielokrotnych, chcesz to dotknij
Twój ulubiony raper, jak wchodzę, jest bezrobotny
Jak emo chłopcy
Chcesz, to potnij się
Młody J
W mojej bletce tylko jazz
Wchodzę tu na luzie z blantem
SB starter
Reprezentuję starą gwardię i siebie zawsze
Co z tego, że masz klamkę
I tak się nie zamknę
Jestem z czasów, gdy te punche oprawiano w ramkę
Sprawdź mnie
Byłem wczoraj na imprezie z patrem, na melanżu z Kizo
Nie kojarzysz, poznaj się z tą ksywą
Rzucam hashtagi, trójki
Hyzio, Dyzio, Zyzio
Hejterzy mnie nienawidzą
Co z tego
Kurier przyniósł awizo, nie, to polecony list
Wiesz co mi przyniósł listonosz? Yo, skill
Żartuję on nie przyniósł go, bo on tam zawsze był
Hip-hop for real
Mam ten chill
Ej, yo
Niedługo Jakub On Cage
Niedługo Jakub On Swag
Niedługo Jakub jak, o
Mam wszystko to czego chcesz
Dobrze wiesz, yo, dobrze wiesz jak jest
Kiedy wchodzę na ten bit
Człowieku, mam ten gest
Bo rzucam rymów jeszcze więcej, niż się spodziewałeś
Więcej
Kiedy wchodzę daję serce, ja cię kręcę
Yo, kiedy wpie*dalam się do studia
Ty idziesz na studia
Ku*wa, wiesz jak mnie to wku*wia
Rzucam 16 ty wyrywasz 16
Kiedy wchodzę no to każdy wie to tylko namiastki
Tego co niedługo będzie
Jakub .. kiedy wchodzę to rozpie*dalam każdy werbel
Stopę, hi-hat, sprawdź mnie yo
To jest ku*wa niepoprawne
To jest nienormalne
Stawiam wszystko na jedną kartę
SB starter, wielkie pozdrowienia
Mateusz Kartel, z fartem yo
Miałem to napisane na kartce
Ale poleciałem freestylem
Bo tak się łapie szanse - Jakub
to wybacz ale nie potrafię pływać
może dlatego tonę w twoich oczach jak Atlantyda
oczy masz koloru piwa
chociaż wcale nie spożywam
To tracę myśli przy tobie i głowę jak gilotyna
Częściej w dłoniach niż gibona
Mam kolekcję gitar
Jestem ziomkiem z gitarą
Nie raperem z chodnika
Bliżej mi do Sheerana
Niż Tupaca i Diha
Ale po co się zamykać skoro to ciągle muzyka
Pochodzę z cichego miejsca gdzie każdy twój krok
Słychać z końca miasteczka
Ale nigdzie nie czuję takiego szczęścia
Dlatego wracam tam
Wracam tam
Wyplułem hektolitry krwi
Wszystko wsiąkło w kartki
Chcę z tego spokój dla rodziny
A nie drogie marki
Połowa sceny niech ssie pęto
Bo to same kalki
Chcę żyć jak facet, jak facet biorę twój strach na barki
Więc
Musisz być blisko mnie
Nawet jeśli wywołamy tu pożar
Choćby się kończył tlen
Gdy się truję ty działaj jak …
Mam wszystko gdzieś
Niech mnie wezmą
I przez to mogą mnie zabić
Maluję własną kredką i nie chcą się ze mną bawić
Dostrzegam tylko jedno, jej piękno jak gigi hadid
Chcę drogę niebezpieczną i krętą jak w Abu Dabi ty
Darłem pysk, miałem i traciłem zysk
Wyczyściłem łeb jak dysk
Chyba jest mi już mniej wstyd
Mam mówiła mi żebym w siebie nie zwątpił
Nawet kiedy wszyscy wokół będą dla mnie tak okropni
W drodze na szczyt potowarzysz mi
Sam nie dotrę na pewno
Za mną tyle dni gdy do utraty sił
Przechodziłem przez piekło
W drodze na szczyt potowarzysz mi
Sam nie dotrę na pewno
Za mną tyle dni gdy do utraty sił
Przechodziłem przez piekło
Dzień dobry, kłaniam się do pasa
Przyszłam to polatam
Bez wielce wysilania
Zuzia na stylówie
Da da
Bez wyje*anego ego
Zuzia to jest Hrabal
Piszę o północy i za moim oknem Praga
Moją postacią wam robię je*any show
Ja z nią siedzę na co dzień i ku*wa nie wiem co z nią
I gdziekolwiek nie chodzę to jestem polityką
Ze względu na to że w lovesongach piszę ona a nie on
Może temat jest za mocny, jak ten .. mefedron
Jeśli wolicie wygodny to zdissuję wam furę, dupę i dom
I to pie*dolę, że was boli, nigdy nie będziecie mną
I że znam waszych idoli, tego jeszcze nie było, co?
tego jeszcze nie było, co?
Dopytuję kolegę z branży czym jest flex?
W sumie to mówienie o tym co chciałbyś mieć
Ale także wiesz
Mają ślinić się no i uwierzyć że to prawda
Nie boga w kościołach no bo jest na socjalkach
Sorki, ale nie mam na to siły
Popie*dolił mnie świat tak nastawiony na wynik
Miał być żar w młodych ludziach a jest wokół Antarktydy
Mój młodszy brat smutny bo nie zje nowych lodów ekipy
I w ku*wę się zmieniło, ja też jestem nowy
W sensie, że na stole przede mną vege schabowy
Siedzę z dziewczyną, nie jest moją dziewczyną
Ale nie powiem, lubię patrzeć na te bardzo długie nogi
PPK, chyba nigdy nie byłem dumny tak jak dziś
Zawsze wolałem skakać i drapać i piąć się wzwyż
Mam kilka flow i ten gust i parę rymów
I jeszcze parę mord do zamknięcia sku*wysynom
Ej yo
Weź sku*wysynu
Kiedy wchodzę, dookoła jest mnóstwo dymu
Kiedy wchodzę, dookoła jest mnóstwo dymu
Jest mnóstwo dymu i wiesz czego jeszcze mnóstwo?
Rymów!
Yo, wielokrotnych, chcesz to dotknij
Twój ulubiony raper, jak wchodzę, jest bezrobotny
Jak emo chłopcy
Chcesz, to potnij się
Młody J
W mojej bletce tylko jazz
Wchodzę tu na luzie z blantem
SB starter
Reprezentuję starą gwardię i siebie zawsze
Co z tego, że masz klamkę
I tak się nie zamknę
Jestem z czasów, gdy te punche oprawiano w ramkę
Sprawdź mnie
Byłem wczoraj na imprezie z patrem, na melanżu z Kizo
Nie kojarzysz, poznaj się z tą ksywą
Rzucam hashtagi, trójki
Hyzio, Dyzio, Zyzio
Hejterzy mnie nienawidzą
Co z tego
Kurier przyniósł awizo, nie, to polecony list
Wiesz co mi przyniósł listonosz? Yo, skill
Żartuję on nie przyniósł go, bo on tam zawsze był
Hip-hop for real
Mam ten chill
Ej, yo
Niedługo Jakub On Cage
Niedługo Jakub On Swag
Niedługo Jakub jak, o
Mam wszystko to czego chcesz
Dobrze wiesz, yo, dobrze wiesz jak jest
Kiedy wchodzę na ten bit
Człowieku, mam ten gest
Bo rzucam rymów jeszcze więcej, niż się spodziewałeś
Więcej
Kiedy wchodzę daję serce, ja cię kręcę
Yo, kiedy wpie*dalam się do studia
Ty idziesz na studia
Ku*wa, wiesz jak mnie to wku*wia
Rzucam 16 ty wyrywasz 16
Kiedy wchodzę no to każdy wie to tylko namiastki
Tego co niedługo będzie
Jakub .. kiedy wchodzę to rozpie*dalam każdy werbel
Stopę, hi-hat, sprawdź mnie yo
To jest ku*wa niepoprawne
To jest nienormalne
Stawiam wszystko na jedną kartę
SB starter, wielkie pozdrowienia
Mateusz Kartel, z fartem yo
Miałem to napisane na kartce
Ale poleciałem freestylem
Bo tak się łapie szanse - Jakub
Tłumaczenie piosenki
Jakub Grabowski: Łapacz snów (feat. Ananas, Po Prostu Kajtek, Susk, Bryan)
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Jakub Grabowski: Łapacz snów (feat. Ananas, Po Prostu Kajtek, Susk, Bryan)
-
Chrapka (Club Banger) ft. Patryk MTS (Kizo)
- Jakub Grabowski
-
Mój Przykry Lajf (Jakub On Stage, Kuba Grabowski, Quebonafide)
- Jakub Grabowski
-
Mój przykry lajf ft. Filipek
- Jakub Grabowski
Skomentuj tekst
Jakub Grabowski: Łapacz snów (feat. Ananas, Po Prostu Kajtek, Susk, Bryan)
Pisz jako
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Moje 5 minut
EKIPA
„Ekipa prezentuje piosenkę "Moje 5 minut". [Refren: Zbyszek Król, Kuba Jurek, Marta Różańska] (Pięć minut, to jest moje pięć minut) (W ręce as, nie chcę więcej stać z tyłu) (Pięć minut, tojest mo”
-
1DAY IN LA
bambi, Oki, francis
„Zwrotka 1: bambi Prosisz mnie żebym już żyła powoli Kupisz mi wszystko, co mnie zadowoli Ja nie umiem zabrać niczego od Ciebie Bo z mojej kieszeni się sypie za wiele Fuckboy'e na backu mnie prosz”
-
Do końca dni - x Majtis, samunowak
FANKA
„Za tobą pójdę, gdzie nie był nikt A zanim usnę, sprawdzę czy śpisz Tobie oddam moje życie, oddam każdą jedną chwilę Jesteś tą melodią, do której moje serce bije I nie muszę szukać już Wiem, że ”
-
Dame Un Grrr - x Kate Linn
Fantomel
„Dame un grr Un qué? Un grr Un qué, un qué? Un grr Un qué? Un grr Un grr (x4) Un qué? I love When you shake it, shake it When I see you go cecererece My body go wake”
-
Nie życzę ci źle
Quebonafide
„Nie życzę ci źle Nie życzę ci źle Nie życzę ci źle Nie życzę ci źle Może tylko by nietoperz wkręcił ci się w łeb Może żeby ci zamknęli ulubiony sklep By przykleił się jak rzep, pech z tych nie”
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
SAM NA SAM (prod. Kuba Karaś)
- asthma
-
The World Needs Love
- Pola Pospieszalska
-
MAMONY MILION
- KACPERCZYK
-
Drama
- G-DRAGON
-
Walking Through Fire
- The Darkness
-
Peace Somehow
- Avi Kaplan
-
Bambadam ft. Gemeni
- TAITO
-
Wicked Game
- Dawid Dubajka
-
I'm Gonna Be (500 Miles) | Auditions | BGT 2025
- Vinnie McKee
-
Hiraeth
- Nightwish
Tekst piosenki Łapacz snów (feat. Ananas, Po Prostu Kajtek, Susk, Bryan) - Jakub Grabowski, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Łapacz snów (feat. Ananas, Po Prostu Kajtek, Susk, Bryan) - Jakub Grabowski. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Jakub Grabowski.
Komentarze: 0