LEKSIU: 1998
Tekst piosenki
Tekst piosenki
LEKSIU: 1998
13 sierpnia 1998
Przyszedł na świat mały chłopczyk
Porośnięty rudym włosiem
Mały, to trochę przegięcie
Bo przy narodzinach ważył lekko
Już ze 4 kilo 200
Wpadka?
Może, a w sumie to raczej pewno
N bo kto na medycynie będzie się zajmował dzieckiem
Mama z tatą podjęli się wychowania
Nigdy ich nie wyręczała żadna babcia ani niania
Chociaż było trudno, wytrzymali taką presję
Przewijanie pieluch na zmianę z kuciem na sesje
Żeby było co do garn ka włożyć
Tata uczył się najlepiej z wszystkich
By kasę ze stypendium zarobić
Mama nie skosztowała życia studenta
]bo na głowie wiecznie synek
Anatomia na zajęciach
Zawsze Bede wdzięczny za ich wielkie poświęcenie
Mamo, tato, kocham was, to nigdy się nie zmieni
Chce cofnąć czas Jak w 98
Na świat przyszedł ziomal nieco grubszy
Ja nie chciałem odmawiać sobie uczty
Żyć tak , żeby portfel nigdy nie był pusty
Chce cofnąć czas Jak w 98
Na świat przyszedł ziomal nieco grubszy
Ja nie chciałem odmawiać sobie uczty
Żyć tak , żeby portfel nigdy nie był pusty
Pierwszy dzień szkoły
Nie tylko tenj zwykłej
Bo po lekcjach miał zacząć
Uczęszczać na zajęcia do szkoły muzycznej
Dyrektor kazał mu pokazac uzębienie
Mówi: trębacz z ciebie będzie
Nie było to bajdurzenie bo
Bo talent dbozia dała
I dopóki stała mama
Bata nad nim trzymała
To trąbka grała na alarm
Wiedział od małota ze chce tworzyć nie odtwarzać
I chce swoja muzę robić
A nie grac symfonii Bacha
Elitarne gimnazhjum
Czas ciągłego melanżu
Rodzicie mysłeli ze to nie dosięgnie nas tu
Było nas w klasie kilkunastu
Tylko ze zamiast książek to książęce wykładane na stół
Zbastuj, mówie sobie zbastuj
Jesteś całkiem dobrty w tym co robisz
Trąbkę nastrój
Miałem słabyt nastrój
Przez walkę z samym sobą
Czy napewneo to jest to co chciałbym robić zawodowao?
Chce cofnąć czas Jak w 98
Na świat przyszedł ziomal nieco grubszy
Ja nie chciałem odmawiać sobie uczty
Żyć tak , żeby portfel nigdy nie był pusty
Chce cofnąć czas Jak w 98
Na świat przyszedł ziomal nieco grubszy
Ja nie chciałem odmawiać sobie uczty
Żyć tak , żeby portfel nigdy nie był pusty
Przyszedł na świat mały chłopczyk
Porośnięty rudym włosiem
Mały, to trochę przegięcie
Bo przy narodzinach ważył lekko
Już ze 4 kilo 200
Wpadka?
Może, a w sumie to raczej pewno
N bo kto na medycynie będzie się zajmował dzieckiem
Mama z tatą podjęli się wychowania
Nigdy ich nie wyręczała żadna babcia ani niania
Chociaż było trudno, wytrzymali taką presję
Przewijanie pieluch na zmianę z kuciem na sesje
Żeby było co do garn ka włożyć
Tata uczył się najlepiej z wszystkich
By kasę ze stypendium zarobić
Mama nie skosztowała życia studenta
]bo na głowie wiecznie synek
Anatomia na zajęciach
Zawsze Bede wdzięczny za ich wielkie poświęcenie
Mamo, tato, kocham was, to nigdy się nie zmieni
Chce cofnąć czas Jak w 98
Na świat przyszedł ziomal nieco grubszy
Ja nie chciałem odmawiać sobie uczty
Żyć tak , żeby portfel nigdy nie był pusty
Chce cofnąć czas Jak w 98
Na świat przyszedł ziomal nieco grubszy
Ja nie chciałem odmawiać sobie uczty
Żyć tak , żeby portfel nigdy nie był pusty
Pierwszy dzień szkoły
Nie tylko tenj zwykłej
Bo po lekcjach miał zacząć
Uczęszczać na zajęcia do szkoły muzycznej
Dyrektor kazał mu pokazac uzębienie
Mówi: trębacz z ciebie będzie
Nie było to bajdurzenie bo
Bo talent dbozia dała
I dopóki stała mama
Bata nad nim trzymała
To trąbka grała na alarm
Wiedział od małota ze chce tworzyć nie odtwarzać
I chce swoja muzę robić
A nie grac symfonii Bacha
Elitarne gimnazhjum
Czas ciągłego melanżu
Rodzicie mysłeli ze to nie dosięgnie nas tu
Było nas w klasie kilkunastu
Tylko ze zamiast książek to książęce wykładane na stół
Zbastuj, mówie sobie zbastuj
Jesteś całkiem dobrty w tym co robisz
Trąbkę nastrój
Miałem słabyt nastrój
Przez walkę z samym sobą
Czy napewneo to jest to co chciałbym robić zawodowao?
Chce cofnąć czas Jak w 98
Na świat przyszedł ziomal nieco grubszy
Ja nie chciałem odmawiać sobie uczty
Żyć tak , żeby portfel nigdy nie był pusty
Chce cofnąć czas Jak w 98
Na świat przyszedł ziomal nieco grubszy
Ja nie chciałem odmawiać sobie uczty
Żyć tak , żeby portfel nigdy nie był pusty
Tłumaczenie piosenki
LEKSIU: 1998
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
LEKSIU: 1998
Skomentuj tekst
LEKSIU: 1998
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Nie ma ostatniej zwrotki
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
dorosłe serce
WERSOW
„Serce dorosło wciąż łamie się w pół padło zbyt wiele między nami złych słów wiem że mnie kochasz na swój sposób to ja tak bardzo tęsknie ale nie jest mi żal bo jesteś chciałam byś chociaż spojrzał na ”
-
Od nowa
Julia Wieniawa
„Znam takich jak Ty słowa rzucasz na wiatr byłeś tak pewny a znów jesteś sam czułam się lekko tak przy Tobie pod płaszczem gwiazd świeciłam mocniej szkoda, że mimo tego nie widziałeś mnie ”
-
CHA CHA
Sobel
„Przecież sama nie wiesz czego chcesz I ja od dawna czuję, że nie warto Wiesz, że daję serce Ci na dłoni Które Ty wraz z petem wyrzucisz przez balkon Koniec z walką, wiem, że nie dam Ci już... N”
-
Maison - ft. Lucie
Emilio Piano
„Où va-t-on ? Quand on n’a plus de maison ? Les fleurs sous le béton, Maman, Dis-le-moi, Où va-t-on ? Est-ce qu’un jour on sait vraiment ? Ou est-ce qu’on fait semblant, tout le temps ? Où va”
-
Chcę ciebie częściej
Maciej Skiba
„Powiedz coś Tak od niechcenia Chcę Ciebie słuchać To miłe dla ucha Bez Ciebie szare mam dni Kiedy nie dzwonisz Nie robię nic Wszystko jest po nic Tylko Ty Potrafisz mnie przed tym o”
Użytkownicy poszukiwali
Teksty piosenek
- 1998 tekst●
- team x 1998 tekst●
- 1998 leksiu tekst●
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
Reklama
Tekst piosenki 1998 - LEKSIU, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu 1998 - LEKSIU. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - LEKSIU.
Komentarze: 1
Sortuj