Łona x Konieczny x Krupa: Kocyk
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Łona x Konieczny x Krupa: Kocyk
Taki pasażer to rozumiem, też lubię pogadać kiedy jadę
To może jeszcze sprzedam taką radę, ty
Nie ufaj nigdy brachu w taki splot
Jak ci mówią, że wiedzą, co ważne jest w tym fachu, chociaż jeżdżą rok
Że niby topografia, niech skonam
Jaka topografia? Wszyscy mamy mapy w telefonach
Każdy sunie tak jak mu się w tej apce kreska wije
A jak pojedziesz skrótem, to cię zbeszta klient
Rzetelność, jak polecą, to okej
Ale bez przesady, raz się jest rzetelnym, raz nieco mniej
Ja nie podejmowałbym się tu analiz
Kto jest fair-play, kto wali, bo nie to jest najważniejsze, czaisz
A wyczucie nastroju, gdy klient ma kłopoty
No teraz gada mało kto już, także co mi po tym
I co po tym że na miasto mam rentgen i webasto
I auto oszczędne, wszystko ważne, ale drugorzędne (wszystko chuj)
Te rzeczy możesz grubą kreską odznaczyć
Nie wiadomo gdzie tam fakty, gdzie luka
Ja ci powiem, co jest najważniejsze w tej pracy
Teraz trochę prawdy, więc słuchaj
Co jest źródłem stylu, gdzie jest krynica mocy?
Kocyk ryju, trzeba zawsze mieć kocyk
Kurs do weterynarza w środku nocy?
Proszę bardzo, voilà, jest kocyk
A pasażer po bójce, co pogodny, ale krwią broczy?
Wtedy kocyk, niezawodny jest wtedy kocyk
No w ogóle różnie los się lubi potoczyć
Więc na podorędziu warto mieć kocyk
Przykładzik tu bez lukru weź, ugryź
Stoimy raz na słupku, jestem siódmy
Typ w brudnym stroju roboczym chce się przebić
I nikt go nie chce wziąć, a ja go biorę, mam pledzik
Mówię mu "Przyjacielu, prosto z walki
Dam tu kocyk na welur, bowiem upierdolony masz outfit"
To dla niego żadna potwarz zwykle
Wręcz przeciwnie, on doceni fachowca napiwkiem
Surowa łagodność, czy się milczy, czy idzie w dubbing
Jestem jak chiński znak równowagi
Łatwo skarcić, ale utulić w chłodny weekend
To kto jak nie my, czym jak nie kocykiem?
Na wyścig, na zwierzę, na piknik, na mebel
Na niemal wszystkie okazje, na prawie każdą potrzebę
Tu jest bracie widzisz cała tajemnica ukryta
Kocyk, jakby kto pytał
Co jest źródłem stylu, gdzie jest krynica mocy
Kocyk był trzeba zawsze mieć kocyk
Kurs do weterynarza w środku nocy
Proszę bardzo, voilà, jest kocyk
A pasażer po bójce, co dogodny, ale krwią broczy
Wtedy kocyk, niezawodny jest wtedy kocyk
No w ogóle różnie los się lubi potoczyć
Więc na podorędziu warto mieć kocyk
To może jeszcze sprzedam taką radę, ty
Nie ufaj nigdy brachu w taki splot
Jak ci mówią, że wiedzą, co ważne jest w tym fachu, chociaż jeżdżą rok
Że niby topografia, niech skonam
Jaka topografia? Wszyscy mamy mapy w telefonach
Każdy sunie tak jak mu się w tej apce kreska wije
A jak pojedziesz skrótem, to cię zbeszta klient
Rzetelność, jak polecą, to okej
Ale bez przesady, raz się jest rzetelnym, raz nieco mniej
Ja nie podejmowałbym się tu analiz
Kto jest fair-play, kto wali, bo nie to jest najważniejsze, czaisz
A wyczucie nastroju, gdy klient ma kłopoty
No teraz gada mało kto już, także co mi po tym
I co po tym że na miasto mam rentgen i webasto
I auto oszczędne, wszystko ważne, ale drugorzędne (wszystko chuj)
Te rzeczy możesz grubą kreską odznaczyć
Nie wiadomo gdzie tam fakty, gdzie luka
Ja ci powiem, co jest najważniejsze w tej pracy
Teraz trochę prawdy, więc słuchaj
Co jest źródłem stylu, gdzie jest krynica mocy?
Kocyk ryju, trzeba zawsze mieć kocyk
Kurs do weterynarza w środku nocy?
Proszę bardzo, voilà, jest kocyk
A pasażer po bójce, co pogodny, ale krwią broczy?
Wtedy kocyk, niezawodny jest wtedy kocyk
No w ogóle różnie los się lubi potoczyć
Więc na podorędziu warto mieć kocyk
Przykładzik tu bez lukru weź, ugryź
Stoimy raz na słupku, jestem siódmy
Typ w brudnym stroju roboczym chce się przebić
I nikt go nie chce wziąć, a ja go biorę, mam pledzik
Mówię mu "Przyjacielu, prosto z walki
Dam tu kocyk na welur, bowiem upierdolony masz outfit"
To dla niego żadna potwarz zwykle
Wręcz przeciwnie, on doceni fachowca napiwkiem
Surowa łagodność, czy się milczy, czy idzie w dubbing
Jestem jak chiński znak równowagi
Łatwo skarcić, ale utulić w chłodny weekend
To kto jak nie my, czym jak nie kocykiem?
Na wyścig, na zwierzę, na piknik, na mebel
Na niemal wszystkie okazje, na prawie każdą potrzebę
Tu jest bracie widzisz cała tajemnica ukryta
Kocyk, jakby kto pytał
Co jest źródłem stylu, gdzie jest krynica mocy
Kocyk był trzeba zawsze mieć kocyk
Kurs do weterynarza w środku nocy
Proszę bardzo, voilà, jest kocyk
A pasażer po bójce, co dogodny, ale krwią broczy
Wtedy kocyk, niezawodny jest wtedy kocyk
No w ogóle różnie los się lubi potoczyć
Więc na podorędziu warto mieć kocyk
Tłumaczenie piosenki
Łona x Konieczny x Krupa: Kocyk
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Łona x Konieczny x Krupa: Kocyk
-
Skit 2
- Łona x Konieczny x Krupa
-
Biegnij
- Łona x Konieczny x Krupa
-
Godzina wilka (mix v2)
- Łona x Konieczny x Krupa
-
Skit 3
- Łona x Konieczny x Krupa
-
Kimaj
- Łona x Konieczny x Krupa
Skomentuj tekst
Łona x Konieczny x Krupa: Kocyk
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Miłość jest ślepa
Sanah
„Kochanie mnie to jak pory roku Po miesiącach mroku Słońce świeci zza chmur Kochanie mnie to poza do skoku Nad przepaścią głęboką Potem już tylko w dół Kochanie mnie jak zima w pergoli Mró”
-
Genziara
Genzie
„mam pewność siebie, to praca nie dar oni mi piszą, że ja to mam fart przeżyłam tsunami, hejtu tyle fal nie mogłam już więcej dać, z siebie wiem, wiem najlepiej co na mnie stać jak gwiazda na nieb”
-
100 BPM - feat. Bletka
Kizo
„Nad miastem unosi się dym Dziś każdy porusza się w tańcu I serce wybija nam rytm Nie braknie nam promieni słońca Gdy mieni się golden hour Którego nie dotykasz końca Chce z Tobą tańczyć jak nikt”
-
Nie mówiła nic
EMO
„Znowu siedzę z sobą całkiem sam a jedno co jest pewne chciałem to mam o tobie trudno jest zapomnieć ot tak nie mówiła nic chciała z tobą być lubiła solo tańczyć aż po świt kochałem ją jak nik”
-
Pilnie oddam gruz
Daj To Głośniej
„Miałeś wyglądać jak Dicaprio miałam się wozić Twoim cabrio w basenie sączyć Aperole a Ty wyglądasz tak że ja, że ja Cię nie chcę Miałeś być jak z bajki pantofle, a nie stare najki gdzie mogę ”
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
Reklama
Tekst piosenki Kocyk - Łona x Konieczny x Krupa, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Kocyk - Łona x Konieczny x Krupa. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Łona x Konieczny x Krupa.
Komentarze: 0