Pięć Dwa: Zdjąć obrożę
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Pięć Dwa: Zdjąć obrożę
Konwenanse kłują w uszy jak falset
Danse macabre lawirują finanse
Gonią terminy, bez opcji cancel
Spychają w krańce bańka po bańce
Widuje happy end, ale tylko w bajce
I czuje wstręt kiedy widzę te harce
Kurs w dół, w górę na szczyt
Patrzę jak szczur, na indeks aż wstyd
Zniewolone umysły porywają tłumy
Ideologie zżerają rozumy
Misja krzyżowca to powód do dumy
Gdy ekstremizm ślepy opanuje umysł
Codzienna złość narzuca mi ramy
Albo się bronisz, albo liżesz rany
Amen, tutaj nie wygrasz z tym stanem
Zamęt, na oczach i przed ekranem
Dudnią frazesy na festynie kłamstw
Klauni składają przysięgi dla mas
Zabierają cudze, rozdają nie swoje
A ja ubrudzony bo po środku stoję
Zmyć tego nie da się zdrowym rozsądkiem
Miłością, nadzieją czy innym środkiem
Stoję pod obojętnością bieżącą
By z siebie spłukać to myślą gorącą
Uff..., zbyt wiele słów
Pada z nadzieją że trafisz do głów
Lecz słowa za trudne i myśli zawiłe
Obroża realiów odbiera mi siłę
Toczy się toczy się toczy się świat
Bucha szaleństwem i nie liczy strat
Wjeżdża na peron z impetem i sykiem
Chcę zostawić bagaż i uciec stąd z krzykiem
Tak cały czas być w drodze
Z końcem u gwiazd być może
Niewiarę zabić nożem
Tylko jak zdjąć obroże?
Walcz dalej
Przetrwać w drodze
Z końcem u gwiazd być może
Niewiarę zabić nożem
Tylko jak zdjąć obroże?
Rozpad, rozkład, bezład postaw
Skamleć w kojcach, w imię ojca
Słuchać wiernie wygodnych kłamstw
Mamlanej przymilnie morfiny dla mas
Niewygodną prawdę spłukać w szalet
To kpina-latryna kabaret-lazaret
Szambo huśtane uśmiechem debila
Oklaski z ekranu elita przesyła
Bo trzeba doić i strzyc to bydło
A kiedy padnie, zrobić na mydło
Ludzki nawóz i gruby powróz
Wędzidło w pysk, odciąć odwrót
Zdeptać godność, opluć mądrość
Bo cnoty gorszą bardziej niż porno
A w zamian szmira i nowomowa
Kultura z nerwicą i klaustrofobią
Wszech-tolerancja tabloidowa
Moda na to co dyktuje moda
Inteligenci sformatowani pracą
Kompresja mózgu by zmieszał się z masą
W standaryzacji własnego szczęścia
Poddani miniaturyzacji człowieczeństwa
Kłamstwo powtarzane mantrom
Zrzuca kokon i staje się prawdą
Kolektywna indywidualność
Wszędzie tak wyjątkowe to samo
I poglądy takie zbieżne że aż dziw,
Że w nie nie wierzę
W około brud smród i ubóstwo
Ślepi głusi i ogłupiali
Wielkie słowa a w nich pusto
No i ludzie jacyś skarlali
Danse macabre lawirują finanse
Gonią terminy, bez opcji cancel
Spychają w krańce bańka po bańce
Widuje happy end, ale tylko w bajce
I czuje wstręt kiedy widzę te harce
Kurs w dół, w górę na szczyt
Patrzę jak szczur, na indeks aż wstyd
Zniewolone umysły porywają tłumy
Ideologie zżerają rozumy
Misja krzyżowca to powód do dumy
Gdy ekstremizm ślepy opanuje umysł
Codzienna złość narzuca mi ramy
Albo się bronisz, albo liżesz rany
Amen, tutaj nie wygrasz z tym stanem
Zamęt, na oczach i przed ekranem
Dudnią frazesy na festynie kłamstw
Klauni składają przysięgi dla mas
Zabierają cudze, rozdają nie swoje
A ja ubrudzony bo po środku stoję
Zmyć tego nie da się zdrowym rozsądkiem
Miłością, nadzieją czy innym środkiem
Stoję pod obojętnością bieżącą
By z siebie spłukać to myślą gorącą
Uff..., zbyt wiele słów
Pada z nadzieją że trafisz do głów
Lecz słowa za trudne i myśli zawiłe
Obroża realiów odbiera mi siłę
Toczy się toczy się toczy się świat
Bucha szaleństwem i nie liczy strat
Wjeżdża na peron z impetem i sykiem
Chcę zostawić bagaż i uciec stąd z krzykiem
Tak cały czas być w drodze
Z końcem u gwiazd być może
Niewiarę zabić nożem
Tylko jak zdjąć obroże?
Walcz dalej
Przetrwać w drodze
Z końcem u gwiazd być może
Niewiarę zabić nożem
Tylko jak zdjąć obroże?
Rozpad, rozkład, bezład postaw
Skamleć w kojcach, w imię ojca
Słuchać wiernie wygodnych kłamstw
Mamlanej przymilnie morfiny dla mas
Niewygodną prawdę spłukać w szalet
To kpina-latryna kabaret-lazaret
Szambo huśtane uśmiechem debila
Oklaski z ekranu elita przesyła
Bo trzeba doić i strzyc to bydło
A kiedy padnie, zrobić na mydło
Ludzki nawóz i gruby powróz
Wędzidło w pysk, odciąć odwrót
Zdeptać godność, opluć mądrość
Bo cnoty gorszą bardziej niż porno
A w zamian szmira i nowomowa
Kultura z nerwicą i klaustrofobią
Wszech-tolerancja tabloidowa
Moda na to co dyktuje moda
Inteligenci sformatowani pracą
Kompresja mózgu by zmieszał się z masą
W standaryzacji własnego szczęścia
Poddani miniaturyzacji człowieczeństwa
Kłamstwo powtarzane mantrom
Zrzuca kokon i staje się prawdą
Kolektywna indywidualność
Wszędzie tak wyjątkowe to samo
I poglądy takie zbieżne że aż dziw,
Że w nie nie wierzę
W około brud smród i ubóstwo
Ślepi głusi i ogłupiali
Wielkie słowa a w nich pusto
No i ludzie jacyś skarlali
Tłumaczenie piosenki
Pięć Dwa: Zdjąć obrożę
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Pięć Dwa: Zdjąć obrożę
-
S.O.S.
- Pięć Dwa
-
Księstwo Moonako
- Pięć Dwa
-
N.E.O.(n.)
- Pięć Dwa
-
Diabeł zwiał z uwięzi (RETRO)
- Pięć Dwa
-
Tadek Paliwoda
- Pięć Dwa
Skomentuj tekst
Pięć Dwa: Zdjąć obrożę
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Santa Cruz (Modelki, Qry, Wersow, Świeży, Mortal, Vłodarski)
EKIPA
„(Qry) Ej, mam luz na bani, parę koła w banku Parę wydamy i zawijamy Jak mam to przeżyć to tylko z wami Ej jutro mnie tu nie zobaczysz Pozdro Polsko zawijamy Ej jutro mnie tu nie zobaczysz Wrzuc”
-
1DAY IN LA
bambi, Oki, francis
„Zwrotka 1: bambi Prosisz mnie żebym już żyła powoli Kupisz mi wszystko, co mnie zadowoli Ja nie umiem zabrać niczego od Ciebie Bo z mojej kieszeni się sypie za wiele Fuckboy'e na backu mnie prosz”
-
Do końca dni - x Majtis, samunowak
FANKA
„Za tobą pójdę, gdzie nie był nikt A zanim usnę, sprawdzę czy śpisz Tobie oddam moje życie, oddam każdą jedną chwilę Jesteś tą melodią, do której moje serce bije I nie muszę szukać już Wiem, że ”
-
Dame Un Grrr - x Kate Linn
Fantomel
„Dame un grr Un qué? Un grr Un qué, un qué? Un grr Un qué? Un grr Un grr (x4) Un qué? I love When you shake it, shake it When I see you go cecererece My body go wake”
-
Nie życzę ci źle
Quebonafide
„Nie życzę ci źle Nie życzę ci źle Nie życzę ci źle Nie życzę ci źle Może tylko by nietoperz wkręcił ci się w łeb Może żeby ci zamknęli ulubiony sklep By przykleił się jak rzep, pech z tych nie”
Użytkownicy poszukiwali
Teksty piosenek
- zdjąć obroże tekst●
- zdjac obroze.tekst●
- pięć dwa zdjac obroze tekst●
- piec dea i poglady takie zbiezne●
- zdjac obroze koncowka●
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
Reklama
Tekst piosenki Zdjąć obrożę - Pięć Dwa, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Zdjąć obrożę - Pięć Dwa. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Pięć Dwa.
Komentarze: 0