Pierce The Veil: A Match Into Water

Całowałem blizny na jej ciele.
Wciąż myślę, że jesteś piękna
I nigdy nie chcę stracić najlepszej przyjaciółki.
Krzyczałem "Boże, ty sępie.
Oddaj ją lub weź mnie też."
Burzę to, łamię barykadę.
Chcę wiedzieć, jaki to dźwięk.
Nienawidzę tego smaku namiętnie,
I zajebiście nienawidzę posmaku.
Jak to jest, jak to jest?
Cóż, to tak, jakby był w ogniu.
Obudź się, wiem, że mnie słyszysz.

Złóż mi obietnicę tutaj i teraz.
Miłość jak fala przypływu.
Bezsenni w przedwczesnych grobach.
Nigdy nie chciałem, żeby tak było.
Te chemikalia pozwolą ci znów wrócić do domu.
Tak jest, kiedy to się kończy, możemy powiedzieć to,
Kiedy nadejdzie nagła śmierć, zwalczymy ją.

O tak, udawaj, że to cię nie kusi.
Widziałem, jak krążysz nad moją głową.
Ty zdrajco.
Już nigdy nie będę brany za pewnik.
Kop nadal dziury na pustyni.
Módl się za siebie.
Wiem, że cierpisz,
Ale kiedy umrzemy równocześnie, czy to nadal cię przeraża?

Złóż mi obietnicę tutaj i teraz.
Miłość jak fala przypływu.
Bezsenni w przedwczesnych grobach.
Nigdy nie chciałem, żeby tak było.
Te chemikalia pozwolą ci znów wrócić do domu.
Tak jest, kiedy to się kończy, możemy powiedzieć to,
O boże, nie uda się nam.

Wywołamy falę przypływy
I nic nie pozostanie.

Ona jest moja, trzymaj się od nie z daleka.
To nie jej czas.
Bo, kochanie, jestem jedynym, który będzie nawiedzał twoje sny nocami
Dopóki jest zadowolona.

Złóż mi obietnicę tutaj i teraz.
Miłość jak fala przypływu.
Bezsenni w przedwczesnych grobach.
Nigdy nie chciałem, żeby tak było.
Te chemikalia pozwolą ci znów wrócić do domu.
Tak jest, kiedy to się kończy, możemy powiedzieć to,
Kiedy nadejdzie nagła śmierć, zwalczymy ją.