Sobota: Podatek od sławy (ft. Wu)
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Sobota: Podatek od sławy (ft. Wu)
podatek od sławy płacę go każdego dnia
to koszt tej zabawy, już spłacać go czas
ten blask, ten hajs - cóż, nie jest za darmo
wiec uśmiech i klaszcz, gdy chcą cie mieć na własność
podatek od sławy płacę go każdego dnia
to koszt tej zabawy, już spłacać go czas
ten blask, ten hajs - cóż, nie jest za darmo
wiec uśmiech i klaszcz, gdy chcą cie mieć na własność
dzień jak co dzień
noc jak co noc
jak u ciebie u każdego
chyba nie, chyba źle
opisałbym to do tego
skłamałbym dobrze wiem, przecież bardzo nie chce tego
żyje z tym, robię dym
coś na wzór jak u Tonego
szybko mi mijają wszystkie noce i dnie
i rzeczywistość się przeplata, miedzy nocą snem
i ciągle do przodu prę, i jeszcze więcej jest mnie
patrzą na ręce me wszyscy i rozliczają rap grę
i ciągle błyszczę jak gwiazda, gwiazdozbiór robi za dom
chce mi się, nie chce – to jazda i zapierdalam na front
Sobota weź sie nie mazgaj, na własne życzenie to
podatek od sławy ziom, chciało sie błyszczeć – to błąd!
tak wie, chcesz dotknąć gwiazd, to choć proszę mnie dotknij
wybacz brat, za hasj nie ściągnę spodni
za bilet na koncert, moc pobrań czy płytę
nie dam ci sie dobrać do moich 4 liter
podatek od sławy płacę go każdego dnia
to koszt tej zabawy, już spłacać go czas
ten blask, ten hajs - cóż, nie jest za darmo
wiec uśmiech i klaszcz, gdy chcą cie mieć na własność
podatek od sławy płacę go każdego dnia
to koszt tej zabawy, już spłacać go czas
ten blask, ten hajs - cóż, nie jest za darmo
wiec uśmiech i klaszcz, gdy chcą cie mieć na własność
[WU]
liczom sie wyniki
żaden nie chciał zostać nikim
każdy chciał poznac sławy smak
weź pozór na to na co liczysz
dziś jest niczym
jutro sen sie może zmienić w fakt
no i po co to wsyztko
niby wszystko jak miało wyszło
ale coś po drodze nie pykło
kaj jest czar, wziął i prysnął
patrz zaś oślepio blask
kaj się nie ruszysz, za tobą świat
kur* mać tego żes chciał czas wstać i na bary wziąć
płac od sławy podatek
trze było siedzieć na chlapie z tym rapem
i siedzieć na chacie
ale tego rapu słuchają już palce
i siedzieć na chacie
bo na placu wdupią cię raczej
prywatny bunkier
prywatny pancerz
i kaj ten raj coś widzioł na starcie
spraw miliony, w kur* łazi i ch w pierony
w pogoni, bliscy, nie mosz czasu do nich
czas, które goni nie mosz przeciw niemu broni
emocje, pomyśl, warte tego ich pokłony
podatek od sławy płacę go każdego dnia
to koszt tej zabawy, już spłacać go czas
ten blask, ten hajs - cóż, nie jest za darmo
wiec uśmiech i klaszcz, gdy chcą cie mieć na własność
podatek od sławy płacę go każdego dnia
to koszt tej zabawy, już spłacać go czas
ten blask, ten hajs - cóż, nie jest za darmo
wiec uśmiech i klaszcz, gdy chcą cie mieć na własność
to koszt tej zabawy, już spłacać go czas
ten blask, ten hajs - cóż, nie jest za darmo
wiec uśmiech i klaszcz, gdy chcą cie mieć na własność
podatek od sławy płacę go każdego dnia
to koszt tej zabawy, już spłacać go czas
ten blask, ten hajs - cóż, nie jest za darmo
wiec uśmiech i klaszcz, gdy chcą cie mieć na własność
dzień jak co dzień
noc jak co noc
jak u ciebie u każdego
chyba nie, chyba źle
opisałbym to do tego
skłamałbym dobrze wiem, przecież bardzo nie chce tego
żyje z tym, robię dym
coś na wzór jak u Tonego
szybko mi mijają wszystkie noce i dnie
i rzeczywistość się przeplata, miedzy nocą snem
i ciągle do przodu prę, i jeszcze więcej jest mnie
patrzą na ręce me wszyscy i rozliczają rap grę
i ciągle błyszczę jak gwiazda, gwiazdozbiór robi za dom
chce mi się, nie chce – to jazda i zapierdalam na front
Sobota weź sie nie mazgaj, na własne życzenie to
podatek od sławy ziom, chciało sie błyszczeć – to błąd!
tak wie, chcesz dotknąć gwiazd, to choć proszę mnie dotknij
wybacz brat, za hasj nie ściągnę spodni
za bilet na koncert, moc pobrań czy płytę
nie dam ci sie dobrać do moich 4 liter
podatek od sławy płacę go każdego dnia
to koszt tej zabawy, już spłacać go czas
ten blask, ten hajs - cóż, nie jest za darmo
wiec uśmiech i klaszcz, gdy chcą cie mieć na własność
podatek od sławy płacę go każdego dnia
to koszt tej zabawy, już spłacać go czas
ten blask, ten hajs - cóż, nie jest za darmo
wiec uśmiech i klaszcz, gdy chcą cie mieć na własność
[WU]
liczom sie wyniki
żaden nie chciał zostać nikim
każdy chciał poznac sławy smak
weź pozór na to na co liczysz
dziś jest niczym
jutro sen sie może zmienić w fakt
no i po co to wsyztko
niby wszystko jak miało wyszło
ale coś po drodze nie pykło
kaj jest czar, wziął i prysnął
patrz zaś oślepio blask
kaj się nie ruszysz, za tobą świat
kur* mać tego żes chciał czas wstać i na bary wziąć
płac od sławy podatek
trze było siedzieć na chlapie z tym rapem
i siedzieć na chacie
ale tego rapu słuchają już palce
i siedzieć na chacie
bo na placu wdupią cię raczej
prywatny bunkier
prywatny pancerz
i kaj ten raj coś widzioł na starcie
spraw miliony, w kur* łazi i ch w pierony
w pogoni, bliscy, nie mosz czasu do nich
czas, które goni nie mosz przeciw niemu broni
emocje, pomyśl, warte tego ich pokłony
podatek od sławy płacę go każdego dnia
to koszt tej zabawy, już spłacać go czas
ten blask, ten hajs - cóż, nie jest za darmo
wiec uśmiech i klaszcz, gdy chcą cie mieć na własność
podatek od sławy płacę go każdego dnia
to koszt tej zabawy, już spłacać go czas
ten blask, ten hajs - cóż, nie jest za darmo
wiec uśmiech i klaszcz, gdy chcą cie mieć na własność
Tłumaczenie piosenki
Sobota: Podatek od sławy (ft. Wu)
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Sobota: Podatek od sławy (ft. Wu)
-
F.P BWLN/Sivvucha (ft. Kazior)
- Sobota
-
Amnezja
- Sobota
-
Gdzie mój hajs jest (Mash Up) ft. Matheo
- Sobota
-
Nim Świat Spłonie (ft. Bogu, Sivvucha, BWLN)
- Sobota
-
#Hot16Challenge2 (kończe z rapem)
- Sobota
Skomentuj tekst
Sobota: Podatek od sławy (ft. Wu)
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Nic Nie Czuję - feat. Vłodarski
MODELKI
„Jak na nas patrzę, to nic nie czuję I nie rozumiem, dlaczego coś poszło nie tak Czy tak jest zawsze? Czy ja nie umiem zakochać się, kochać i kochać? Ja już nic nie czuję To już nic nie boli S”
-
Hiena ft. Nosowska
PRO8L3M
„It's the hyena They don't laugh for amusement It's how they communicate Strongest among land predators They can crush bones effortlessly A pack of hyenas may storm in cause chaos And steal every”
-
Morze
Julia Kamińska
„Na cienkiej kresce, tam, gdzie niebieski spotyka niebieskie, tam, gdzie ocean dotyka się z niebem — tam się znajdziemy. Na widnokręgu, gdzie dwa kosmosy łączą się w jedno, gdzie rzeczywistość ”
-
Rzeka - x W. Krajewski
Lunaria
„Rzeknę prawdę liczą dziś wam ciężar grzechów w sercu mym mam czy z niebios spadło, czy chciał tak los czuję jak świat zatrzymał się w noc płomienna rzeka rwie prowadzi mnie choć wasz to cień ”
-
Toast
Tatiana Okupnik
„Pali się pali się pali się W mieście już czuć ten swąd Ogień pożera to co złe To jest babski krąg Nie stój z boku usiądź z nami I z dymem puść co chcesz Wali się wali się wali się Runął kol”
Użytkownicy poszukiwali
Teksty piosenek
- sobota podatek od sławy●
- Sobota podatek od slawy tekst ●
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
Dawaj dawaj
- Kokardeczka
-
LABU DIBU
- JACEK GWIAZDA
-
Porachunki (prod. Chris Carson x Leśny) - ft. Kali
- Paluch
-
Nara
- Dżasta
-
Blizny Pod Bluzą
- Zielinnn
-
Latawce
- Bartek Tecław TECIU
-
Kiler (Warszawa Torwar 24.05.2025)
- Elektryczne Gitary
-
HAŁAS prod. ERR BITS | Nowe Rozdanie: Rhythm + Flow Polska | Netflix
- Zippy
-
Harpy Hare
- Yaelokre
-
What If There Were No Sides At All
- Bryan Adams
Reklama
Tekst piosenki Podatek od sławy (ft. Wu) - Sobota, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Podatek od sławy (ft. Wu) - Sobota. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Sobota.
Komentarze: 0