Wyniki wyszukiwania: Andzrej duda cień mgły

"Czy za rogiem naprawdę czeka lepsze życie Chciałbym bać się naprawdę Schowałem się w sypie Chce naciągną mnie prawdę Nigdy nią nie żyłem Chcą zrobić ze mnie gwiazdę Nigdy nią nie byłem Jestem cień Obok"

"Tyle razy już płakałam Tyle razy już się śmiałam - po co? (Tyle razy już się śmiałaś - po co?) Tyle razy już traciłam Najpiękniejsze w swoim życiu dni Kiedy wreszcie przyjdzie miłość Kiedy będę spać spokojnie"

"Ślę pozdrowienia zza oceanu U ciebie nowy dzień Usypiam z myślą, że może kiedyś Spotkamy się Widzę cię tylko, gdy śnię po nocach Sam witam każdy dzień Idziemy razem przez to życie Ja i twój cień Idziemy"

"Wsiadam w autobus jadę na Brzeżno jest 19 robi się ciemno muzyka własna w moich słuchawkach a w głowie kolejne wersy się rzeźbią no bo to jest plan nagrywać kawałki bez żadnych zmian robi to co kocha"

"Dobra, zagrywka pierwsza wygląda tak: Gram na metra do Skorupa Wjazd buu! Auuu Rufijok, chodź tu powtórz taktykę po śląsku mów Zim, som se mów, jak chcesz Jo będą godoł Was dwóch idzie prawom Nas dwóch"

"Klękam przed to tobą panie Jestem bezradny Nie starczy mi sił, by z tym światem walczyć Spotykam strach, ale biorę go na barki I zwracam sie do ciebie bo nie chce wrócić na tarczy Czy wiary mi starczy? Sam"

"Nadszedł ten dzień! Tau! Nadszedł dzień, kiedy niebo zapłakało nad losem człowieka, Nie ma przebaczenia, dla tych, którzy nie szukają wybaczenia, z nieba nie ma przebacz! Wielki grzech zdewastował duszę,"

"Tyle przyjaźni, tyle wspólnych tras Tyle niewiedzy ile wiary Nie było zdrady w nas Czasami z Bogiem a czasami bez Z fajnymi łobuziakami Szukałem śmierci-wiem To był prawdziwy chrzest Był czas Muzyka"

"< Tyle przyjażni, tyle wspólnych tras Tyle niewiedzy ile wiary Nie było zdrady w nas Czasami z Bogiem a czasami bez Z fajnymi łobuziakami Szukałem śmierci-wiem To był prawdziwy chrzest Był czas Muzyka była dla nas wszystkich jak bóg Było szaleństwo dusz Był czas Muzyka była dla nas wszystkich jak bóg Było szaleństwo dusz Słońce pokonał cień Słońce pokonał cień Wsiadaliśmy w długie łodzie we mgle I każdy płynął jak najdalej Pogubiliśmy się Były piękne dni Teraz zostały mi zdjęcia przyjaciól Z zamknietymi oczami Był czas Muzyka była dla nas wszystkich jak bóg Było szaleństwo dusz"

"premierze, ministrze możemy śpiewac zajebiści jak liście wszyscy się tutaj zebraliście jesteście obok tych żołnierzy co bronili Lwów nie słyszę twoich słów SKIBIDI łap papa SKIBIDI łap papa papa SKIBIDI"