The Returners: BBQ (feat. Białas, Bonson, Quebonafide)
Tekst piosenki
Tekst piosenki
The Returners: BBQ (feat. Białas, Bonson, Quebonafide)
Właśnie podpisuję płyty, za które mi płacą - magia!
Kiedyś podpisywałem, żebyś wiedział kto je nagrał
I tym samym typem byłem w tych odmiennych sytuacjach
Każda osoba która była w moim życiu ważna to potwierdzi
Z łapą na sercu
Nawet jak już nie jesteśmy znajomymi, in yo face book, bitch
Zamiast palić mosty, dziś w nowym tracku robię bit
Typie, jak chce być jak Ace
Wróć, jestem lepszy w chuj
Ale luz, nie będzie beefu
Jak chcesz się o tym przekonać
Podbij, leże se w Empiku
Skumaj żołnierzyku, mój rap jest jak przeszczep szpiku
Albo cię zabije, albo kurwa trzyma cię przy życiu
Moje życie nie jest święte, lecz każe pomyśleć
Co tu zrobić by mieć więcej niż prace dorywcze
I przykuwać oczy wszystkie jak Armani logo
Jak dorastałem rówieśnicy tu osralii młodość
Ja zostałem na przypał z tymi co zostali sobą
I uwierzyłem paru raperom, moim małym Bogom
Dawaj ziomek jak za dawnych czasów po browarki
Pogadajmy o tym jak znów nami los pogardził
Na rewirze modne gangi, wokół rosną karki
Gdybym został tam, nagrodę by mi kopsnął Darwin
Życie kiedyś tu nas kosztowało sporo walki
Ale w końcu jestem na jeżykach, jak logo Nike
Nie mamy uprzedzeń także zapraszamy każde crew
Beefy stoją w ogniu gościu, odpalamy BBQ
Na niebie wyświetlaj zawsze nasze logo w razie W
Szukaj w nas koleżków młody, nie idoli, BBQ
Nie mamy uprzedzeń także zapraszamy każde crew
Beefy stoją w ogniu gościu, odpalamy BBQ
Na niebie wyświetlaj zawsze nasze logo w razie W
Szukaj w nas koleżków młody, nie idoli, BBQ
Chyba nie znam sie na rapie, kiedy widzę co ma branie
I się nie zanosi, żebym kiedyś zmienił o was zdanie
Jesteśmy kwita, co straciłem, to zabrałem
I tak wjeżdżam, jakbym był tu poza prawem
„Gość ma talent”, gość miał zamieść
Czekam na dobry moment, przyjdzie czas to lont zapalę
Rap gra to chu* nerwów szkoda tracić dla niej
Kurew* , dziwki, tatuaże, gdzie nie wejdziesz to nasrane
Co tam panie, jak tam forma, kiedy płyta?
Się nie interesuj dzieciak, co dzień pisze wersy życia
Szkoda ich na luźny numer, tym bardziej żebyś słyszał
Póki nie wyciągniesz chu* z uszu to się nie przywitasz
Ciągle o tym samym ale przy tym kurw* skill mam
Ty nawijasz o niczym i to wszystko brzmi jak idź pan w chu*
Kiedy biorę bit to w opcji z kim mam wygrać
I ciągle trzymam ich na dystans
Nie mamy uprzedzeń także zapraszamy każde crue
Biffy stoją w ogniu gościu, odpalamy BBQ
Na niebie wyświetlaj zawsze nasze logo w razie W
Szukaj w nas koleżków młody, nie idoli, BBQ
Nie mamy uprzedzeń także zapraszamy każde crue
Biffy stoją w ogniu gościu, odpalamy BBQ
Na niebie wyświetlaj zawsze nasze logo w razie W
Szukaj w nas koleżków młody, nie idoli, BBQ
Byłem wczoraj i optyka, jest -9 już
Wiec nie dziw się ze nie widzę się w roli gwiazdy
Nie czytam Newsweeka tak ze ma względny luz
Bujam z fanami po orlikach
Żyje jak za dawnych
Oprócz tych kurw* ZUSów
Oprócz tych kurw* PITów
Mój papierek z lakmusu
Weź mnie stad wreszcie wypuść
Oprócz gimbusów typów, co mi wrzeszczą pod oknem
Nie ma żadnego kitu, wiec cię dobrze słyszę chłopcze
Oprócz tych kurw* ciuchów co mi tu ślą codziennie
Logo na piersi, brzuchu, nie włożę nigdy pewnie
Oprócz tych fanek które, chciałby zajść za skórę
Dosłownie i w przenśni, wczoraj propsy, dzisiaj dureń
Rzucamy tu mięsem z bandą, nikt nie wyjdzie z gładką michą
Rap nam chodzi pod dyktando
Nie wiedza na co się piszą
Jaki uuuu?
U innych raperów cicho
BBQ
Kiedyś podpisywałem, żebyś wiedział kto je nagrał
I tym samym typem byłem w tych odmiennych sytuacjach
Każda osoba która była w moim życiu ważna to potwierdzi
Z łapą na sercu
Nawet jak już nie jesteśmy znajomymi, in yo face book, bitch
Zamiast palić mosty, dziś w nowym tracku robię bit
Typie, jak chce być jak Ace
Wróć, jestem lepszy w chuj
Ale luz, nie będzie beefu
Jak chcesz się o tym przekonać
Podbij, leże se w Empiku
Skumaj żołnierzyku, mój rap jest jak przeszczep szpiku
Albo cię zabije, albo kurwa trzyma cię przy życiu
Moje życie nie jest święte, lecz każe pomyśleć
Co tu zrobić by mieć więcej niż prace dorywcze
I przykuwać oczy wszystkie jak Armani logo
Jak dorastałem rówieśnicy tu osralii młodość
Ja zostałem na przypał z tymi co zostali sobą
I uwierzyłem paru raperom, moim małym Bogom
Dawaj ziomek jak za dawnych czasów po browarki
Pogadajmy o tym jak znów nami los pogardził
Na rewirze modne gangi, wokół rosną karki
Gdybym został tam, nagrodę by mi kopsnął Darwin
Życie kiedyś tu nas kosztowało sporo walki
Ale w końcu jestem na jeżykach, jak logo Nike
Nie mamy uprzedzeń także zapraszamy każde crew
Beefy stoją w ogniu gościu, odpalamy BBQ
Na niebie wyświetlaj zawsze nasze logo w razie W
Szukaj w nas koleżków młody, nie idoli, BBQ
Nie mamy uprzedzeń także zapraszamy każde crew
Beefy stoją w ogniu gościu, odpalamy BBQ
Na niebie wyświetlaj zawsze nasze logo w razie W
Szukaj w nas koleżków młody, nie idoli, BBQ
Chyba nie znam sie na rapie, kiedy widzę co ma branie
I się nie zanosi, żebym kiedyś zmienił o was zdanie
Jesteśmy kwita, co straciłem, to zabrałem
I tak wjeżdżam, jakbym był tu poza prawem
„Gość ma talent”, gość miał zamieść
Czekam na dobry moment, przyjdzie czas to lont zapalę
Rap gra to chu* nerwów szkoda tracić dla niej
Kurew* , dziwki, tatuaże, gdzie nie wejdziesz to nasrane
Co tam panie, jak tam forma, kiedy płyta?
Się nie interesuj dzieciak, co dzień pisze wersy życia
Szkoda ich na luźny numer, tym bardziej żebyś słyszał
Póki nie wyciągniesz chu* z uszu to się nie przywitasz
Ciągle o tym samym ale przy tym kurw* skill mam
Ty nawijasz o niczym i to wszystko brzmi jak idź pan w chu*
Kiedy biorę bit to w opcji z kim mam wygrać
I ciągle trzymam ich na dystans
Nie mamy uprzedzeń także zapraszamy każde crue
Biffy stoją w ogniu gościu, odpalamy BBQ
Na niebie wyświetlaj zawsze nasze logo w razie W
Szukaj w nas koleżków młody, nie idoli, BBQ
Nie mamy uprzedzeń także zapraszamy każde crue
Biffy stoją w ogniu gościu, odpalamy BBQ
Na niebie wyświetlaj zawsze nasze logo w razie W
Szukaj w nas koleżków młody, nie idoli, BBQ
Byłem wczoraj i optyka, jest -9 już
Wiec nie dziw się ze nie widzę się w roli gwiazdy
Nie czytam Newsweeka tak ze ma względny luz
Bujam z fanami po orlikach
Żyje jak za dawnych
Oprócz tych kurw* ZUSów
Oprócz tych kurw* PITów
Mój papierek z lakmusu
Weź mnie stad wreszcie wypuść
Oprócz gimbusów typów, co mi wrzeszczą pod oknem
Nie ma żadnego kitu, wiec cię dobrze słyszę chłopcze
Oprócz tych kurw* ciuchów co mi tu ślą codziennie
Logo na piersi, brzuchu, nie włożę nigdy pewnie
Oprócz tych fanek które, chciałby zajść za skórę
Dosłownie i w przenśni, wczoraj propsy, dzisiaj dureń
Rzucamy tu mięsem z bandą, nikt nie wyjdzie z gładką michą
Rap nam chodzi pod dyktando
Nie wiedza na co się piszą
Jaki uuuu?
U innych raperów cicho
BBQ
Tłumaczenie piosenki
The Returners: BBQ (feat. Białas, Bonson, Quebonafide)
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
The Returners: BBQ (feat. Białas, Bonson, Quebonafide)
-
Sekrety (feat. Małpa)
- The Returners
-
ćpuNY (feat. Włodi, Otsochodzi)
- The Returners
-
Tam gdzie idę
- The Returners
-
Dzieciz dworca UHH ft Dwa Sławy
- The Returners
-
Łajzo ft. Gruby Mielzky
- The Returners
Skomentuj tekst
The Returners: BBQ (feat. Białas, Bonson, Quebonafide)
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
nice skłądzik !
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Miłość jest ślepa
Sanah
„Kochanie mnie to jak pory roku Po miesiącach mroku Słońce świeci zza chmur Kochanie mnie to poza do skoku Nad przepaścią głęboką Potem już tylko w dół Kochanie mnie jak zima w pergoli Mró”
-
Genziara
Genzie
„mam pewność siebie, to praca nie dar oni mi piszą, że ja to mam fart przeżyłam tsunami, hejtu tyle fal nie mogłam już więcej dać, z siebie wiem, wiem najlepiej co na mnie stać jak gwiazda na nieb”
-
100 BPM - feat. Bletka
Kizo
„Nad miastem unosi się dym Dziś każdy porusza się w tańcu I serce wybija nam rytm Nie braknie nam promieni słońca Gdy mieni się golden hour Którego nie dotykasz końca Chce z Tobą tańczyć jak nikt”
-
Nie mówiła nic
EMO
„Znowu siedzę z sobą całkiem sam a jedno co jest pewne chciałem to mam o tobie trudno jest zapomnieć ot tak nie mówiła nic chciała z tobą być lubiła solo tańczyć aż po świt kochałem ją jak nik”
-
Pilnie oddam gruz
Daj To Głośniej
„Miałeś wyglądać jak Dicaprio miałam się wozić Twoim cabrio w basenie sączyć Aperole a Ty wyglądasz tak że ja, że ja Cię nie chcę Miałeś być jak z bajki pantofle, a nie stare najki gdzie mogę ”
Użytkownicy poszukiwali
Teksty piosenek
- Bialas bbq●
- bbq tekst●
- bbq bialas tekst●
- the returners bbq●
- the returners bbq tekst●
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
The Power Of Love
- CYRIL
-
Bez Boyu
- Okean Elzy
-
All Inclusive - feat. Cypis [prod. Phono CoZaBit]
- KaeN
-
Syrenka
- SŁAWOMIR
-
Oh No!
- Gabi Sklar
-
Unpopular
- Skillet
-
Noce dla ciebie
- Weekend
-
Wait
- HYOLYN
-
Och i Ach - Wersja Pielgrzymkowa (Sylwia Grzeszczak cover)
- Mateusz i Marta Kozikowscy
-
Plaża i randka?!
- NIKOŚ
Reklama
Tekst piosenki BBQ (feat. Białas, Bonson, Quebonafide) - The Returners, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu BBQ (feat. Białas, Bonson, Quebonafide) - The Returners. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - The Returners.
Komentarze: 1
Sortuj