Timur Szaow: Chowała mafia "ojca chrzestnego"

Pogrzebowy kondukt wije się jak wąż,
Na lawecie trumnę w kwiatach wiozą (wiozą).
W niej zaś "ojciec chrzestny" i wzorowy mąż,
Nasz rosyjski rodzimy mafioso.
W niej zaś "ojciec chrzestny" i wzorowy mąż,
Nasz rosyjski rodzimy mafioso.

Złodziej marszczy czoło, a bandyci tłumią łzy,
Prostytutki kryją twarz w woale (ale)
I na znak żałoby po tym "chrzestnym ojcu" swym
Nie wyjdą w tych dniach do pracy wcale.
I na znak żałoby po tym "chrzestnym ojcu" swym
Nie wyjdą w tych dniach do pracy wcale.

Wdowa jest zrozpaczona i następca w szoku sam.
Tak przedwcześnie tatuś skończył życie (życie).
Przyjdzie teraz z każdym liczyć się milionem nam.
Czemuż nas opuścił nasz żywiciel?
Przyjdzie teraz z każdym liczyć się milionem nam.
Czemuż nas opuścił nasz żywiciel?

Już jako prosty złodziej mawiał "sam na siebie licz",
Jako szef był w świecie szanowany (znany).
Kartki słał mu osobiście Leonid Iljicz.
Był 1 Maja pozdrawiany.
Kartki słał mu osobiście Leonid Iljicz.
Był 1 Maja pozdrawiany.

Ani wraża kula, ani własnych zdrajców nóż,
Kiler życia też go nie pozbawił (zbawił).
"Ach, jak głupio umarł!" - powiadali kumple - "Cóż -
Wiśniową pesteczką się zadławił".
"Ach, jak głupio umarł!" - powiadali kumple - "Cóż -
Wiśniową pesteczką się zadławił".

Zabrzmiał marsz Chopina, trębacz także rzewnie grał,
Cmentarz wypełniły ludzi tłumy (mrowie).
Wytatuowany kompan, co nad grobem stał
Wygłosił nad trumną taką mowę:
Wytatuowany kompan, co nad grobem stał
Wygłosił nad trumną taką mowę:

"Sza, frajerzy, bez paniki, bowiem - to się wie -
Uciekł stary Sienia nie przed wrogiem (wrogiem).
Nie miał czuja i za wcześnie zamknął oczy swe,
A teraz grypsuje z Panem Bogiem!".
Nie miał czuja i za wcześnie zamknął oczy swe,
A teraz grypsuje z Panem Bogiem!".

Nekrologi w prasie, telegramów setki też
Niech się w końcu "głasnost'-jasność" ziści (ziści)
Mówią, że nowego bossa (o czym pewnie wiesz)
Przyślą do nas z Moskwy KGB-iści.
Mówią, że nowego bossa (o czym pewnie wiesz)
Przyślą nam z "Pitera" KGB-iści.