TPS: Rewiruję (feat. Kara, Dudek P56, Wieszak)
Tekst piosenki
Tekst piosenki
TPS: Rewiruję (feat. Kara, Dudek P56, Wieszak)
Rewiruję po osiedlu
Chmury dymu pod klatkami do płuc ze skrętów
Rewiruję po osiedlu
Z ziomalami za marzenia, za tych, co nie mogą być tu
Rewiruję po osiedlu
Chmury dymu pod klatkami do płuc ze skrętów
Rewiruję po osiedlu
Z ziomalami za marzenia, za tych, co nie mogą być tu
Stagowane klatki, zapach dymu z trawki
Wiecznie mało szmalu, w obieg wchodzą fanty
Patrol przyjeżdza, kontakt wzrokowy
Jakbyś wzrokiem chciał go zabić, nikt nie odwraca głowy
Bo tu wariat na wariacie
Jak boisz się bić, lepiej zostań na chacie
Przedłużenie ręki, wszystko, co ma pod ręką
Parę szwów na baniaku, jak się na tym skończy, dziękuj
Z okien słychać dużo dźwięków
Jak na lipach w kryminałach płyty moje lecą, wersy
Wolności ludzie, jest okazja, wezmę pierwszy
To każdy się naje, zarobimy tych pieniędzy
Nie myśl, że dzieciaki w domu, to nikt nie przyjеdzie
Jak się sprujesz, ci wpierdolić, do końca się jеdzie
Czasem echo się odbija, pustki, każdy siedzi w domu
Dzisiaj jest jak kiedyś, dawaj, właź do samochodu
Rewiruję po osiedlu
Chmury dymu pod klatkami do płuc ze skrętów
Rewiruję po osiedlu
Z ziomalami za marzenia, za tych, co nie mogą być tu
Rewiruję po osiedlu
Chmury dymu pod klatkami do płuc ze skrętów
Rewiruję po osiedlu
Z ziomalami za marzenia, za tych, co nie mogą być tu
Rewiruję po osiedlu, tutaj gramy lecą w obieg
Stare baby patrzą w obieg, nie wiem, kto prawdziwy człowiek
Rewiruję po osiedlu, nie mogę patrzeć spod powiek
Piszę se za zwrotą zwrotę, palę buchy, podaj towiec
Jak niekumaty, to zawijka i cię nie ma prędko
Jebać gamoni, co nic nie wnoszą, się tylko prężą
Przechodzimy przez piekło, rewiruję na wylot
Widzę w tobie pazerstwo, miesza się z moją śliną
Tu brat wyjebie cię jak poczuje, że śmierdzisz groszem
Nieważne, ile mam, to nigdy, kurwa, się nie noszę
Noszę w serduchu problem, to zakrywam kapturem
A Zdrada Dobrych Rani, już dzisiaj to rozumiem
Klatki, buchy, ławki, bloki i samarki wokół
Rewiruję po osiedlach, wciąż tu dużo pokus
Nam się nie ma, ziom, przelewać, my mamy mieć spokój
Nie za ziomka cenę, nigdy, bo szanuje kotów
Rewiruję po osiedlu
Chmury dymu pod klatkami do płuc ze skrętów
Rewiruję po osiedlu
Z ziomalami za marzenia, za tych, co nie mogą być tu
Rewiruję po osiedlu
Chmury dymu pod klatkami do płuc ze skrętów
Rewiruję po osiedlu
Z ziomalami za marzenia, za tych, co nie mogą być tu
Czasy się zmieniają, ale czas mnie nie zmienia
Rewiruję po osiedlu jak wtedy, tak i teraz
Zmęczony nieraz, co teraz się dzieje
Kiedyś wszyscy razem jak wiatr w mordę wieje
Mieć nadzieję, chyba to już pozostało
Niejeden rewiruje na krawędzi, to zostało
Sprzedali swoje dupy, bo wiecznie było mało
Wystarczyło powolutku, spokojnie i by grało
Halo, halo, co się tak rozpędzasz?
Rewirujesz, hulasz, tańczysz, najpierw poznaj życia pejzaż
Jest ten czas spojrzeć z drugiej strony
Nie wszystko, co się świeci to jest diament pierdolony
Leci pot z skroni, czy się uda im coś skroić?
Się nie boi, nie rewiruję wśród gamonii
Oby do przodu, nie sklejać harmonii
Dorobić się jak trzeba i pozostawać wolnym
Rewiruję po osiedlu
Chmury dymu pod klatkami do płuc ze skrętów
Rewiruję po osiedlu
Z ziomalami za marzenia, za tych, co nie mogą być tu
Rewiruję po osiedlu
Chmury dymu pod klatkami do płuc ze skrętów
Rewiruję po osiedlu
Z ziomalami za marzenia, za tych, co nie mogą być tu
Rewiruję po osiedlu, ludzie ze mną są prawdziwi
Wiesz, co wbijamy w pazerność, opowieści te na niby
Kara, Dudek, TPS-ior, TPS-ior, Dudek, Kara
A ten, który ma coś, przecież zwykła szuja, wypierdala
Rewiruję po osiedlu od lat ja i moja muza
Nawet, kiedy mnie dojeżdża życie i zdrowie me rusza
Moja dusza, moja moc, mam to we krwi i nie wierzę
Farmazony i za hajs kupione miliony, pozerze
Mamy prawdziwych przyjaciół, poznaje ich się w biedzie
Przyjebane w ścianie płaczu, a nie przy drogim obiedzie
Na rewirze nasze ksywy zapamiętamy na zawsze
Rewiruję po osiedlu, ksywę taguję na klatce
Bang, bang, D.U.D.E.K
Poczuj to na skórzę
Bang, D.U.D.E.K
Ja i moi ludzie
Rewiruję po osiedlu
Chmury dymu pod klatkami do płuc ze skrętów
Rewiruję po osiedlu
Z ziomalami za marzenia, za tych, co nie mogą być tu
Rewiruję po osiedlu
Chmury dymu pod klatkami do płuc ze skrętów
Rewiruję po osiedlu
Z ziomalami za marzenia, za tych, co nie mogą być tu
Chmury dymu pod klatkami do płuc ze skrętów
Rewiruję po osiedlu
Z ziomalami za marzenia, za tych, co nie mogą być tu
Rewiruję po osiedlu
Chmury dymu pod klatkami do płuc ze skrętów
Rewiruję po osiedlu
Z ziomalami za marzenia, za tych, co nie mogą być tu
Stagowane klatki, zapach dymu z trawki
Wiecznie mało szmalu, w obieg wchodzą fanty
Patrol przyjeżdza, kontakt wzrokowy
Jakbyś wzrokiem chciał go zabić, nikt nie odwraca głowy
Bo tu wariat na wariacie
Jak boisz się bić, lepiej zostań na chacie
Przedłużenie ręki, wszystko, co ma pod ręką
Parę szwów na baniaku, jak się na tym skończy, dziękuj
Z okien słychać dużo dźwięków
Jak na lipach w kryminałach płyty moje lecą, wersy
Wolności ludzie, jest okazja, wezmę pierwszy
To każdy się naje, zarobimy tych pieniędzy
Nie myśl, że dzieciaki w domu, to nikt nie przyjеdzie
Jak się sprujesz, ci wpierdolić, do końca się jеdzie
Czasem echo się odbija, pustki, każdy siedzi w domu
Dzisiaj jest jak kiedyś, dawaj, właź do samochodu
Rewiruję po osiedlu
Chmury dymu pod klatkami do płuc ze skrętów
Rewiruję po osiedlu
Z ziomalami za marzenia, za tych, co nie mogą być tu
Rewiruję po osiedlu
Chmury dymu pod klatkami do płuc ze skrętów
Rewiruję po osiedlu
Z ziomalami za marzenia, za tych, co nie mogą być tu
Rewiruję po osiedlu, tutaj gramy lecą w obieg
Stare baby patrzą w obieg, nie wiem, kto prawdziwy człowiek
Rewiruję po osiedlu, nie mogę patrzeć spod powiek
Piszę se za zwrotą zwrotę, palę buchy, podaj towiec
Jak niekumaty, to zawijka i cię nie ma prędko
Jebać gamoni, co nic nie wnoszą, się tylko prężą
Przechodzimy przez piekło, rewiruję na wylot
Widzę w tobie pazerstwo, miesza się z moją śliną
Tu brat wyjebie cię jak poczuje, że śmierdzisz groszem
Nieważne, ile mam, to nigdy, kurwa, się nie noszę
Noszę w serduchu problem, to zakrywam kapturem
A Zdrada Dobrych Rani, już dzisiaj to rozumiem
Klatki, buchy, ławki, bloki i samarki wokół
Rewiruję po osiedlach, wciąż tu dużo pokus
Nam się nie ma, ziom, przelewać, my mamy mieć spokój
Nie za ziomka cenę, nigdy, bo szanuje kotów
Rewiruję po osiedlu
Chmury dymu pod klatkami do płuc ze skrętów
Rewiruję po osiedlu
Z ziomalami za marzenia, za tych, co nie mogą być tu
Rewiruję po osiedlu
Chmury dymu pod klatkami do płuc ze skrętów
Rewiruję po osiedlu
Z ziomalami za marzenia, za tych, co nie mogą być tu
Czasy się zmieniają, ale czas mnie nie zmienia
Rewiruję po osiedlu jak wtedy, tak i teraz
Zmęczony nieraz, co teraz się dzieje
Kiedyś wszyscy razem jak wiatr w mordę wieje
Mieć nadzieję, chyba to już pozostało
Niejeden rewiruje na krawędzi, to zostało
Sprzedali swoje dupy, bo wiecznie było mało
Wystarczyło powolutku, spokojnie i by grało
Halo, halo, co się tak rozpędzasz?
Rewirujesz, hulasz, tańczysz, najpierw poznaj życia pejzaż
Jest ten czas spojrzeć z drugiej strony
Nie wszystko, co się świeci to jest diament pierdolony
Leci pot z skroni, czy się uda im coś skroić?
Się nie boi, nie rewiruję wśród gamonii
Oby do przodu, nie sklejać harmonii
Dorobić się jak trzeba i pozostawać wolnym
Rewiruję po osiedlu
Chmury dymu pod klatkami do płuc ze skrętów
Rewiruję po osiedlu
Z ziomalami za marzenia, za tych, co nie mogą być tu
Rewiruję po osiedlu
Chmury dymu pod klatkami do płuc ze skrętów
Rewiruję po osiedlu
Z ziomalami za marzenia, za tych, co nie mogą być tu
Rewiruję po osiedlu, ludzie ze mną są prawdziwi
Wiesz, co wbijamy w pazerność, opowieści te na niby
Kara, Dudek, TPS-ior, TPS-ior, Dudek, Kara
A ten, który ma coś, przecież zwykła szuja, wypierdala
Rewiruję po osiedlu od lat ja i moja muza
Nawet, kiedy mnie dojeżdża życie i zdrowie me rusza
Moja dusza, moja moc, mam to we krwi i nie wierzę
Farmazony i za hajs kupione miliony, pozerze
Mamy prawdziwych przyjaciół, poznaje ich się w biedzie
Przyjebane w ścianie płaczu, a nie przy drogim obiedzie
Na rewirze nasze ksywy zapamiętamy na zawsze
Rewiruję po osiedlu, ksywę taguję na klatce
Bang, bang, D.U.D.E.K
Poczuj to na skórzę
Bang, D.U.D.E.K
Ja i moi ludzie
Rewiruję po osiedlu
Chmury dymu pod klatkami do płuc ze skrętów
Rewiruję po osiedlu
Z ziomalami za marzenia, za tych, co nie mogą być tu
Rewiruję po osiedlu
Chmury dymu pod klatkami do płuc ze skrętów
Rewiruję po osiedlu
Z ziomalami za marzenia, za tych, co nie mogą być tu
Tłumaczenie piosenki
TPS: Rewiruję (feat. Kara, Dudek P56, Wieszak)
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
TPS: Rewiruję (feat. Kara, Dudek P56, Wieszak)
-
Chleb i kawa
- TPS
-
Hustle and flow (prod. Flame)
- TPS
-
Cisza
- TPS
-
Na Tym Łez Padole
- TPS
-
Nie Wierzę
- TPS
Skomentuj tekst
TPS: Rewiruję (feat. Kara, Dudek P56, Wieszak)
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Znak pokoju (feat. Justyna Steczkowska, Sopot 2022)
Doda
„Boisz się uwierzyć, że istnieje jeszcze taki ktoś, Kto powie, że pomoże, A nóż wepchnie ci gdy nagle spuścisz wzrok Ja też tak mam I każdy ma Już dosyć! Świat nie jest zły, lecz warto wiedzieć”
-
SPACE MAN (Wielka Brytania - Eurowizja 2022)
Sam Ryder
„If I was an astronaut, I'd be floating in midair And a broken heart would just belong to someone else down there I would be the centre of my lonely universe But I'm only human and I'm crashing down”
-
Hold Me Closer (Szwecja - Eurowizja 2022)
Cornelia Jakobs
„No need to apologise Cuz there’s nothing to regret Well this is not what I wanted Guess all the good things come to an end So baby bye bye, wish you the best But most of alI I wish that I could”
-
In Corpore Sano (Serbia - Eurowizja 2022)
Konstrakta
„Onas eroproc ni somrefne snem Koja li je tajna zdrave kose Megan Markl? Koja li je tajna? Koja li je tajna zdrave kose Megan Markl? Koja li je tajna? (Koja li je tajna?) Mislim da u pitanju je ”
Użytkownicy poszukiwali
Teksty piosenek
- tps rewiruje ●
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
PIJĘ WÓDĘ PRZED KLUBEM (feat. Adrian Forest x Cheez)
- OsaKa
-
Ballada o krzyżowcu
- Harcerska
-
Tylko dla Niej
- Mystery
-
Na przekór przyszłej korekcie
- Harcerska
-
GTA
- MORTAL
-
Dziki Książę
- Variete
-
Mgła nad puszczą
- Harcerska
-
Nic nie musisz
- Ala Tracz
-
KORDIAN
- SŁAWOMIR
-
Moi Przyjaciele (Kiedy was nie ma, to jakby nagle)
- Harcerska
Reklama
Tekst piosenki Rewiruję (feat. Kara, Dudek P56, Wieszak) - TPS, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Rewiruję (feat. Kara, Dudek P56, Wieszak) - TPS. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - TPS.
Komentarze: 0