Vae Vistic: Kontra
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Vae Vistic: Kontra
Dawaj to
Z głową do góry, szacunkiem obdarzyłbym nawet własnego kata
Bo tacy jak ja najlepiej kumają, co znaczy praca
Ziom z mojej ławki pochował brata, drugiemu zapił się tata
Dwanaście miechów nie pije mi mama (Zróbcie dla niej hałas)
Jakiś chuderlak mi grozi, że jak nie wyjadę wydzwoni ekipę
A mamy dziewczyny w domu i obiecaliśmy, że ma nie być cipek
Nie znałem nikogo z jury, mimo to wpada Popkiller
Bo wpierdalam produkty polskich raperów, jakby nazywały się Kizzers
Mój ziomal zawiasy ma, mogły być wczasy dla niego jak była afera
A mimo to że groził mu spory wyrok, to wjechał tam ze mną bez zastanowienia
Dzisiaj jest moim hype-manem, nazywam go przyjacielem
Jak Kuba, Sebastian i Maksiu to duma, że mogę Was mieć obok siebie
Ona mówi do mnie "misiu", ale dla tych typów ja muszę być Grizzly
Boże, ja dłużej nie mogę, to proszę, dopomóż i oczyść mi myśli
Nie miłość mnie trzyma przy życiu i nie budzi mnie zimny prysznic
Tylko tony nienawiści i presja, by wiedzieli kim VAE VISTIC
Kiedy surfuję w Maroko i czuję, że żyję, jak łapie mnie fala
Na pytanie, czy zostaniemy przy życiu, ziomal odpowiada: "Inshallah"
Inshallah, inshallah — ocean się buja jak sala
Pamiętaj, że człowiek ma być dla człowieka, jakaby to nie była wiara
W małej mieścinie gramy małą sztukę, publika nie wie, że to jebnie
Dwójka ziomali ma moją koszulkę, dlatego ich biorę na backstage
A z moim bookerem przybijamy zakład, że kiedyś powinie Opener
I może być pewien, że nie powinien się zakładać, bo kiedy coś mówię to statement
Już spisywali mnie na straty, byłem na dnie jak wrak
Kontra, kontra, kontra, kontra (Kontra)
Wstawałem tysiąc razy, tysiąc razy walił się świat
Kontra, kontra, kontra, kontra (Kontra)
W pustym pokoju marzę o tym, żeby zrobić sold out
Kontra, kontra, kontra, kontra
Dla moich ludzi, którzy upadali co dzień od lat
Kontra, kontra, kontra, kontra (Kontra)
Oddaję wers ziomalowi, co wrzucił na plecy napis po koncercie
Tobie obiecuję, że będziesz dumny za to, że oddałeś mi serce
Dla ludzi, którzy pogubili się, zawsze mam czas, no i miejsce
Tyle razy nam upadał świat, że czym będzie jeden jeszcze
Pytają o mnie, chcą wiedzieć wszystko, o co cho z GUGU (o co cho z GUGU)
Słyszymy się jeszcze nie raz (Nie raz), buziaki dla dobrych duchów
Może to przeze mnie, bo nie wyrobiłem sukcesu jak Chivas?
Z którym de facto gadałem pięć razy i nie mam zamiaru Cię kiwać
Prawda na stół, nawet jak miałaby z niego wyjebać pieniądze
Pora na hossę, naboje ostre, najbardziej prawdziwi w Polsce
Szpaku i Kubi mi oddali cały profit, który zrobiłem z "WIĘZI"
Dlatego mogłem pracować swobodnie, żeby się kiedyś odwdzięczyć
Czołówka sceny mi wpada w DM-y, ale my wiemy, że nie lwy a hieny
Żaden nie wrzuci na story, każdy sobie robi plecy, oh God, oh damn it
Chcecie być groźni, chcecie być źli, no i chcecie być wściekli
Poryły głowę jebane kompleksy
Już spisywali mnie na straty, byłem na dnie jak wrak
Kontra, kontra, kontra, kontra (Kontra)
Wstawałem tysiąc razy, tysiąc razy walił się świat
Kontra, kontra, kontra, kontra (Kontra)
W pustym pokoju marzę o tym, żeby zrobić sold out
Kontra, kontra, kontra, kontra
Dla moich ludzi, którzy upadali co dzień od lat
Kontra, kontra, kontra, kontra (Kontra)
Już spisywali mnie na straty, byłem na dnie jak wrak
Kontra, kontra, kontra, kontra (Kontra)
Wstawałem tysiąc razy, tysiąc razy walił się świat
Kontra, kontra, kontra, kontra (Kontra)
W pustym pokoju marzę o tym, żeby zrobić sold out
Kontra, kontra, kontra, kontra
Dla moich ludzi, którzy upadali co dzień od lat
Kontra, kontra, kontra, kontra (Kontra)
To my star's, this represent my live motherfucker's
Z głową do góry, szacunkiem obdarzyłbym nawet własnego kata
Bo tacy jak ja najlepiej kumają, co znaczy praca
Ziom z mojej ławki pochował brata, drugiemu zapił się tata
Dwanaście miechów nie pije mi mama (Zróbcie dla niej hałas)
Jakiś chuderlak mi grozi, że jak nie wyjadę wydzwoni ekipę
A mamy dziewczyny w domu i obiecaliśmy, że ma nie być cipek
Nie znałem nikogo z jury, mimo to wpada Popkiller
Bo wpierdalam produkty polskich raperów, jakby nazywały się Kizzers
Mój ziomal zawiasy ma, mogły być wczasy dla niego jak była afera
A mimo to że groził mu spory wyrok, to wjechał tam ze mną bez zastanowienia
Dzisiaj jest moim hype-manem, nazywam go przyjacielem
Jak Kuba, Sebastian i Maksiu to duma, że mogę Was mieć obok siebie
Ona mówi do mnie "misiu", ale dla tych typów ja muszę być Grizzly
Boże, ja dłużej nie mogę, to proszę, dopomóż i oczyść mi myśli
Nie miłość mnie trzyma przy życiu i nie budzi mnie zimny prysznic
Tylko tony nienawiści i presja, by wiedzieli kim VAE VISTIC
Kiedy surfuję w Maroko i czuję, że żyję, jak łapie mnie fala
Na pytanie, czy zostaniemy przy życiu, ziomal odpowiada: "Inshallah"
Inshallah, inshallah — ocean się buja jak sala
Pamiętaj, że człowiek ma być dla człowieka, jakaby to nie była wiara
W małej mieścinie gramy małą sztukę, publika nie wie, że to jebnie
Dwójka ziomali ma moją koszulkę, dlatego ich biorę na backstage
A z moim bookerem przybijamy zakład, że kiedyś powinie Opener
I może być pewien, że nie powinien się zakładać, bo kiedy coś mówię to statement
Już spisywali mnie na straty, byłem na dnie jak wrak
Kontra, kontra, kontra, kontra (Kontra)
Wstawałem tysiąc razy, tysiąc razy walił się świat
Kontra, kontra, kontra, kontra (Kontra)
W pustym pokoju marzę o tym, żeby zrobić sold out
Kontra, kontra, kontra, kontra
Dla moich ludzi, którzy upadali co dzień od lat
Kontra, kontra, kontra, kontra (Kontra)
Oddaję wers ziomalowi, co wrzucił na plecy napis po koncercie
Tobie obiecuję, że będziesz dumny za to, że oddałeś mi serce
Dla ludzi, którzy pogubili się, zawsze mam czas, no i miejsce
Tyle razy nam upadał świat, że czym będzie jeden jeszcze
Pytają o mnie, chcą wiedzieć wszystko, o co cho z GUGU (o co cho z GUGU)
Słyszymy się jeszcze nie raz (Nie raz), buziaki dla dobrych duchów
Może to przeze mnie, bo nie wyrobiłem sukcesu jak Chivas?
Z którym de facto gadałem pięć razy i nie mam zamiaru Cię kiwać
Prawda na stół, nawet jak miałaby z niego wyjebać pieniądze
Pora na hossę, naboje ostre, najbardziej prawdziwi w Polsce
Szpaku i Kubi mi oddali cały profit, który zrobiłem z "WIĘZI"
Dlatego mogłem pracować swobodnie, żeby się kiedyś odwdzięczyć
Czołówka sceny mi wpada w DM-y, ale my wiemy, że nie lwy a hieny
Żaden nie wrzuci na story, każdy sobie robi plecy, oh God, oh damn it
Chcecie być groźni, chcecie być źli, no i chcecie być wściekli
Poryły głowę jebane kompleksy
Już spisywali mnie na straty, byłem na dnie jak wrak
Kontra, kontra, kontra, kontra (Kontra)
Wstawałem tysiąc razy, tysiąc razy walił się świat
Kontra, kontra, kontra, kontra (Kontra)
W pustym pokoju marzę o tym, żeby zrobić sold out
Kontra, kontra, kontra, kontra
Dla moich ludzi, którzy upadali co dzień od lat
Kontra, kontra, kontra, kontra (Kontra)
Już spisywali mnie na straty, byłem na dnie jak wrak
Kontra, kontra, kontra, kontra (Kontra)
Wstawałem tysiąc razy, tysiąc razy walił się świat
Kontra, kontra, kontra, kontra (Kontra)
W pustym pokoju marzę o tym, żeby zrobić sold out
Kontra, kontra, kontra, kontra
Dla moich ludzi, którzy upadali co dzień od lat
Kontra, kontra, kontra, kontra (Kontra)
To my star's, this represent my live motherfucker's
Tłumaczenie piosenki
Vae Vistic: Kontra
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Vae Vistic: Kontra
Skomentuj tekst
Vae Vistic: Kontra
Pisz jako
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
dorosłe serce
WERSOW
„Serce dorosło wciąż łamie się w pół padło zbyt wiele między nami złych słów wiem że mnie kochasz na swój sposób to ja tak bardzo tęsknie ale nie jest mi żal bo jesteś chciałam byś chociaż spojrzał na ”
-
Od nowa
Julia Wieniawa
„Znam takich jak Ty słowa rzucasz na wiatr byłeś tak pewny a znów jesteś sam czułam się lekko tak przy Tobie pod płaszczem gwiazd świeciłam mocniej szkoda, że mimo tego nie widziałeś mnie ”
-
CHA CHA
Sobel
„Przecież sama nie wiesz czego chcesz I ja od dawna czuję, że nie warto Wiesz, że daję serce Ci na dłoni Które Ty wraz z petem wyrzucisz przez balkon Koniec z walką, wiem, że nie dam Ci już... N”
-
Maison - ft. Lucie
Emilio Piano
„Où va-t-on ? Quand on n’a plus de maison ? Les fleurs sous le béton, Maman, Dis-le-moi, Où va-t-on ? Est-ce qu’un jour on sait vraiment ? Ou est-ce qu’on fait semblant, tout le temps ? Où va”
-
Chcę ciebie częściej
Maciej Skiba
„Powiedz coś Tak od niechcenia Chcę Ciebie słuchać To miłe dla ucha Bez Ciebie szare mam dni Kiedy nie dzwonisz Nie robię nic Wszystko jest po nic Tylko Ty Potrafisz mnie przed tym o”
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
Szczęśliwe serce
- Teresa Werner
-
Topnieję
- Żaneta Chełminiak
-
Tsunami - feat. Wiktor Dyduła
- BOVSKA
-
Fioletowy rok - x Vae Vistic (prod. CatchUp)
- Szpaku
-
Myślałem, że będzie gorzej
- Dwa Sławy
-
Zgoda
- Hetman
-
Wiara czyni cuda
- Popek
-
Roses
- PUMPSOUND
-
Coś się święci - feat. Kaz Bałagane
- Diho
-
We włosach miała wiatr
- Bayer Full
Tekst piosenki Kontra - Vae Vistic, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Kontra - Vae Vistic. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Vae Vistic.
Komentarze: 0