WHITE WIDOW: SHINJUKU FREESTYLE
Tekst piosenki
Tekst piosenki
WHITE WIDOW: SHINJUKU FREESTYLE
Willy, kurwa, mamy to!
Yeah
Lubię lecieć weekendami, mnie nie czeka monar
Co z tego, że nad ranem znów mnie męczy paranoja? (Ha-ha, co?)
I rucham, co gadają młode koty tam na forach (Jebać)
Jesteśmy wyżej, dziwko, my to nie ta sama strona (Ha-ha)
To nie metafora (Co?), kiedy wchodzę macie problem (Okej)
Nie lubię gadki o niczym (Yeah), chcę słyszeć pieniądze (Yeah, yeah)
Cały squad mogę wziąć na martwy (Co?), dbam o formę (Let's go)
Jeden raz ze zdzirą na hotel, o mój Boże (O mój Boże)
Wygrałem wyścig, ale droga jest trudna (Okej)
Mam myśli na bani, ale nie wiem jak je ubrać (Ha-ha)
Szczęśliwe mamy i każda jest dumna (Yeah)
Czterech typa, nie zmieniamy się, kurwa (Okej)
Mieszam to z solą jak jebane faygo (Let's go)
Dwie suki, apart, gdzie jest moja butla?
Lecę na księżyc, a nie mówię: "Sailor"
Jemy ją znowu, my kręcimy mukbang (Yeah)
Przyprowadź swojego chłopa, chcemy se pokręcić beczkę (Przyprowadź swojego chłopa)
Myśli, że to była orła, przejechała się po reszcie (Reszcie)
Mam kalkulator w sobie, nie muszę wydatków wrzucać w Excel (Wrzucać w Excel)
I teścia poza skalą, jak wyjesz to wybucham jak semtex
Chłopaki się [?], piję prosto, a nie [?]
Zatrzymam się po siano (Zatrzymam się po siano), jak będzie trzeba z drzwiami wejdę
Przejdę plik, nie przepuści kwitu (Yeah), po który się łasi pędzel
Zjadłem jak ramen ją wczoraj, ale to tak notabene (Notabene)
Nie wiem, skąd pytanie, kto jak dobrze pachnie (Ha)
Lej tą Shagya, siedzi na mnie (Yeah)
Ty klimpę pewnie masz zatkaną (Yeah), z odległości wyczuwam stajnie (Jebać)
Patrz, gdzie jesteśmy teraz (Yeah), długa droga, no bo innej nie ma (Nie)
Ty spłakany, no bo Cię uwiera (Kurwa), ludzie z neta jedna wielka ściema
Bo tam każdy Ci mówi (Jebać), że lubi, każdy Cię próbuje użyć (Jebać)
Wartości po drodze gubi (Jebać), mało jest prawdziwych ludzi (Jebać)
Testują moją cierpliwość (Jebać), nawet nie podjeżdżaj z [?] (Jebać)
Małolat co rzucał kilo (Jebać), nie płakał jak ojciec ginął
Każdy chce mieć pieniądz, ten, co mówi, że nie chce — kłamie (Chce)
Chcę siopy jak Jeff Bezos i chcę sukę, co mi zrobi szame (Chcę)
Chcę sukę, co mi zrobi pranie (Chcę), kurwa, nie chce więcej histeryczki (Chcę)
Chcę taką, co mi zrobi gałę (Chcę), połknie albo weźmie na cycki (Chcę)
Przyprowadź swojego chłopa, chcemy se pokręcić beczkę (Przyprowadź swojego chłopa)
Myśli, że to była orła, przejechała się po reszcie (Reszcie)
Mam kalkulator w sobie, nie muszę wydatków wrzucać w Excel (Wrzucać w Excel)
I teścia poza skalą, jak wyjesz to wybucham jak semtex
Chłopaki się [?], piję prosto, a nie [?]
Zatrzymam się po siano (Zatrzymam się po siano), jak będzie trzeba z drzwiami wejdę
Przejdę plik, nie przepuści kwitu (Yeah), po który się łasi pędzel
Zjadłem jak ramen ją wczoraj, ale to tak notabene (Notabene)
Nie lubię jak debil zmienia temat
Pierdolony mały banan mówi, że zaczął od zera
Ciągle gada, gada, gada, nie ma nic do powiedzenia (Nie ma nic do powiedzenia)
Albo tata albo mama da mu na kolejny melanż
Prawie nic nie robi na mnie już wrażenia, mam zapchany nos
I ciągle krzyczę, że jebać sąd, ja piąty rok chodzę do zoo
A kurwy nadal mają problem, żeby wybrać jedną ze stron (Co za problem)
To dopiero początek, a mają już dość
Czemu w ogóle ktoś daje im głos (Kurwa, w dupe)
Tyle lat w wariatkowie, stąd mam paranoje (Paranoje)
Trochę się zmieniło, temat już nie leży na stole (Nie leży nigdzie)
Jadę z alkoholem, ziomal jest jak japierdole
Przez kolejny rok to robi, a nikt nie wie, kiedy skończy
Yeah
Lubię lecieć weekendami, mnie nie czeka monar
Co z tego, że nad ranem znów mnie męczy paranoja? (Ha-ha, co?)
I rucham, co gadają młode koty tam na forach (Jebać)
Jesteśmy wyżej, dziwko, my to nie ta sama strona (Ha-ha)
To nie metafora (Co?), kiedy wchodzę macie problem (Okej)
Nie lubię gadki o niczym (Yeah), chcę słyszeć pieniądze (Yeah, yeah)
Cały squad mogę wziąć na martwy (Co?), dbam o formę (Let's go)
Jeden raz ze zdzirą na hotel, o mój Boże (O mój Boże)
Wygrałem wyścig, ale droga jest trudna (Okej)
Mam myśli na bani, ale nie wiem jak je ubrać (Ha-ha)
Szczęśliwe mamy i każda jest dumna (Yeah)
Czterech typa, nie zmieniamy się, kurwa (Okej)
Mieszam to z solą jak jebane faygo (Let's go)
Dwie suki, apart, gdzie jest moja butla?
Lecę na księżyc, a nie mówię: "Sailor"
Jemy ją znowu, my kręcimy mukbang (Yeah)
Przyprowadź swojego chłopa, chcemy se pokręcić beczkę (Przyprowadź swojego chłopa)
Myśli, że to była orła, przejechała się po reszcie (Reszcie)
Mam kalkulator w sobie, nie muszę wydatków wrzucać w Excel (Wrzucać w Excel)
I teścia poza skalą, jak wyjesz to wybucham jak semtex
Chłopaki się [?], piję prosto, a nie [?]
Zatrzymam się po siano (Zatrzymam się po siano), jak będzie trzeba z drzwiami wejdę
Przejdę plik, nie przepuści kwitu (Yeah), po który się łasi pędzel
Zjadłem jak ramen ją wczoraj, ale to tak notabene (Notabene)
Nie wiem, skąd pytanie, kto jak dobrze pachnie (Ha)
Lej tą Shagya, siedzi na mnie (Yeah)
Ty klimpę pewnie masz zatkaną (Yeah), z odległości wyczuwam stajnie (Jebać)
Patrz, gdzie jesteśmy teraz (Yeah), długa droga, no bo innej nie ma (Nie)
Ty spłakany, no bo Cię uwiera (Kurwa), ludzie z neta jedna wielka ściema
Bo tam każdy Ci mówi (Jebać), że lubi, każdy Cię próbuje użyć (Jebać)
Wartości po drodze gubi (Jebać), mało jest prawdziwych ludzi (Jebać)
Testują moją cierpliwość (Jebać), nawet nie podjeżdżaj z [?] (Jebać)
Małolat co rzucał kilo (Jebać), nie płakał jak ojciec ginął
Każdy chce mieć pieniądz, ten, co mówi, że nie chce — kłamie (Chce)
Chcę siopy jak Jeff Bezos i chcę sukę, co mi zrobi szame (Chcę)
Chcę sukę, co mi zrobi pranie (Chcę), kurwa, nie chce więcej histeryczki (Chcę)
Chcę taką, co mi zrobi gałę (Chcę), połknie albo weźmie na cycki (Chcę)
Przyprowadź swojego chłopa, chcemy se pokręcić beczkę (Przyprowadź swojego chłopa)
Myśli, że to była orła, przejechała się po reszcie (Reszcie)
Mam kalkulator w sobie, nie muszę wydatków wrzucać w Excel (Wrzucać w Excel)
I teścia poza skalą, jak wyjesz to wybucham jak semtex
Chłopaki się [?], piję prosto, a nie [?]
Zatrzymam się po siano (Zatrzymam się po siano), jak będzie trzeba z drzwiami wejdę
Przejdę plik, nie przepuści kwitu (Yeah), po który się łasi pędzel
Zjadłem jak ramen ją wczoraj, ale to tak notabene (Notabene)
Nie lubię jak debil zmienia temat
Pierdolony mały banan mówi, że zaczął od zera
Ciągle gada, gada, gada, nie ma nic do powiedzenia (Nie ma nic do powiedzenia)
Albo tata albo mama da mu na kolejny melanż
Prawie nic nie robi na mnie już wrażenia, mam zapchany nos
I ciągle krzyczę, że jebać sąd, ja piąty rok chodzę do zoo
A kurwy nadal mają problem, żeby wybrać jedną ze stron (Co za problem)
To dopiero początek, a mają już dość
Czemu w ogóle ktoś daje im głos (Kurwa, w dupe)
Tyle lat w wariatkowie, stąd mam paranoje (Paranoje)
Trochę się zmieniło, temat już nie leży na stole (Nie leży nigdzie)
Jadę z alkoholem, ziomal jest jak japierdole
Przez kolejny rok to robi, a nikt nie wie, kiedy skończy
Tłumaczenie piosenki
WHITE WIDOW: SHINJUKU FREESTYLE
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
O tym utworze
WHITE WIDOW: SHINJUKU FREESTYLE
White Widow prezentuje utwór "SHINJUKU FREESTYLE" z płyty "SUPERNOVA".
Inne teksty wykonawcy
WHITE WIDOW: SHINJUKU FREESTYLE
-
ILE JESZCZE RAZY - feat. Aleshen, vkie, Kabe, TUZZA Globale, Skumaj
- WHITE WIDOW
-
WIRUS
- WHITE WIDOW
-
VIBES
- WHITE WIDOW
-
TO CO CHCE
- WHITE WIDOW
-
JETLAG
- WHITE WIDOW
Skomentuj tekst
WHITE WIDOW: SHINJUKU FREESTYLE
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Klasyk - feat. Wiz Khalifa
Żabson
„Żabson prezentuje utwór "Klasyk" - feat. Wiz Khalifa (premiera 12 grudnia 2025 r.). [Intro: Żabson] Yeah [Refren: Żabson] Mordo, to już klasyk, co weekend nowy klub DJ serwuje basy, to powtar”
-
KTO MA STYL
Modelki, Vlodarski
„Każdy wie kto Kto ma styl, kto ma branie Zobacz jak się ruszam i zrób to jak ja Jestem jak bestia, to tak uzależnia I wiem, że Ty też to wiesz Każdy wie kto Kto ma styl, kto ma branie Zobacz ”
-
Metalowy wzwód
Nocny Kochanek
„Twardy jak stal od urodzenia nie ściągnąłem glanów twardy jak stal więc kurwa znam się na heavy metalu mam serce ze stali jest zimne i czarne jak lód szacunek metali od tego mam wzwód ambi”
-
Złota Noc - feat. Anna Rusowicz, Tomasz Szczepanik
Sidney Polak
„Czekaliśmy przez długi rok na gwiazdę co rozjaśni mrok A z nami czekał cały świat Nadzieja nie dawała spać To złota, złota noc światło niech zgasi mrok Niech zapłoną serca nam Niech pali się ”
-
grudzień
Wiktoria Zwolińska
„nie przeżyliśmy razem zimy w szafie twoje swetry i mróz który gryzie w kark zbyt wcześnie pękło to całe powietrze którym oddychałam tylko ja teraz grudzień jest twój teraz grudzień jest twój ”
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
As Alive As You Need Me To Be
- Nine Inch Nails
-
VENI VIDI VICI
- Młody Pit, Pusher, Major SPZ
-
DUMBO
- Travis Scott
-
Perfectly
- FKA twigs
-
Woke Up / The Face
- Trippie Redd
-
Killing Fields
- Shinedown
-
This is the Killer Speaking
- The Last Dinner Party
-
She Explains Things To Me
- David Byrne
-
VIP PASS
- Paluch
-
California
- Maroon 5
Reklama
Tekst piosenki SHINJUKU FREESTYLE - WHITE WIDOW, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu SHINJUKU FREESTYLE - WHITE WIDOW. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - WHITE WIDOW.
Komentarze: 0