Wini: Przytul Jacka (prod. DJ Pete)
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Wini: Przytul Jacka (prod. DJ Pete)
Tede, co się między nami stało?
Tak fajnie nam się gadało
Miałem wrażenie, że nawet w którymś momencie może nawet jakoś lekko się do siebie zbliżyliśmy
To były tylko narkotyki...
Tak najzwyczajniej po ludzku mi przykro
Że jesteś taką jebaną dziwką
Pamiętasz, jak kiedyś siuraliśmy koksiwko w Słubicach na koncercie Smagalazów
I cisnęliśmy Wojtka Sokoła od najgorszych kutasów?
...było zajebiście
Poczułem z tobą wtedy jakąś bliskość
I chyba nawet mi powiedziałeś, że mam fajny kawałek
Nie pamiętam. Strasznie się nasiurałem
No tak było, no co? No
Tede, kurwa, od ciebie naprawdę można się sporo nauczyć
A ja od ciebie nauczyłem się jеdnej rzeczy
Że piеrwsza krecha zawsze musi być konkretna
Essa!
Ty jebany w mordę hipokryto, ty chamie
Jak śmiesz komukolwiek wytykać ćpanie?
Wywąchałeś wszystkie kible w Warszawie i połowę w Polsce
Nie chcę wiedzieć, co robiłeś w Amsterdamie
Ty kurwo, ty szmato, ty pedale
Nawijam w twoim języku, po łacinie – quo vadis, ty skurwysynie
Przygłupi bałwanie, gdy mnie spotkasz, nie będzie już buzi buzi
I tak wiem, że mnie kochasz i tak naprawdę mnie lubisz
Boli, że cię nie słucham – o to cała rozróba
Ciebie nie da się słuchać jak Maryli Rodowicz nie da się ruchać, essa!
(...no nie, kurwa, nie da się)
Beef z Ryśkem cię zmienił, coś w tobie pękło
Nie doceniłeś potęgi fanbase'u
I już miałeś wsiadać na parowy statek
I grać do kotleta starym niemrom
I wtedy eureka – wymyśleć siebie na nowo
I chylę czoło, fair play, tak na sportowo
I zdałeś se sprawę, że Polska chce Ameryczki
Zacząłeś ją bezczelnie kopiować, tak bez ambicji
Kim to nie byłeś? Rick Rossem? Bigosem?
Na widok Game'a na żywo coś mamrotałeś pod nosem tylko
Twój grzech – arogancja, sam masz słabe nerwy
Nie ćpaj, jak nie potrafisz na psach stulić gęby
Raz w dupę nie pedał, tylko się trochę rozjebał
A Mata też syn adwokata – się nie rozjebał!
Co ty szukałeś w lesie, muchomorów dla samorozwoju?
A wyszło ci kino moralnego niepokoju
Jacek Placek, straciłeś ten luz
Uleciał gdzieś hen daleko jak gołąbek pokoju
A łgałeś jak pies przed kamerą, masz krótką pamięć
Tede już nie jest z ulicy – mam ci przypomnieć baranie?
Ja się na tym nie znam i jak powiedziałem wtedy to jeszcze raz powtórzę:
Ja nie jestem z tego świata kurwa i to nie jest mój świat kurwa
Świat ulicy, świat zasad kurwa
I tak dalej...
Skurwysyn sraczką dziadka się zachwyca
A ja pytam się ciebie: gdzie tam jest ulica?
Gdzie-gdzie tam jest ulica? Gdzie tam jest ulica?
(Gdzie-gdzie tam jest ulica? Gdzie tam jest ulica?)
Kurwa, fajnie kiedyś Tede rapował, jest sentyment
No ale chuj
Pozwól, że ci jeszcze przypomnę, jak na wideo z Malikiem
Trzaskałeś ujęcia ze znanym przestępcą Słowikiem
Pokazywałeś na niego – "Patrzcie, tak trzeba żyć!
Mam teraz plecy jak Popek, nie robiąc nic"
Co na to twoja prywatna palestra?
Mama sędzina, tata adwokat
Wreszcie co na to Krzysztof Stanowski?
Mocna rozkmina, słaba robota
Notabene jak Pat uwieczniał scenę
Niektóre chłopy miały niezły dylemat
Czy to wypada? I co kto powie?
Że stoją na zdjęciu obok zwykłego frajera
I koniec końców nikt nic nie powiedział
I bardzo dobrze, wygrał hip-hop!
I trzeba ci przyznać, wiedziałeś jak to rozegrać
Specjalnie przyszedłeś na ostatnią chwilę, pizdo!
Więc kiedy mówią "kapuś" – to o tobie, Tede!
Rozjebus, rozjebunda – to o tobie, Tede!
Konfitura – to o tobie, Tede!
Nie mylić z produktem spożywczym – oj nie, nie!
Kabuś, kabel – to o tobie!
Sprzedawczyk – tak, to o tobie!
Denuncjator, informator, donosiciel, sygnalista
Przytakiwacz, wydyganiec – jest tu tego cała lista
Ah, te wyzwiska, może trochę na wyrost
Kawał kurwiska, wiecie co zrobić z tą śliską żmiją
Ukochać, przytulić!
Jak zobaczycie Tedego, podejdźcie do niego i go przytulcie, tak z całej siły
Kurwy też potrzebują miłości
Essa!
Tak fajnie nam się gadało
Miałem wrażenie, że nawet w którymś momencie może nawet jakoś lekko się do siebie zbliżyliśmy
To były tylko narkotyki...
Tak najzwyczajniej po ludzku mi przykro
Że jesteś taką jebaną dziwką
Pamiętasz, jak kiedyś siuraliśmy koksiwko w Słubicach na koncercie Smagalazów
I cisnęliśmy Wojtka Sokoła od najgorszych kutasów?
...było zajebiście
Poczułem z tobą wtedy jakąś bliskość
I chyba nawet mi powiedziałeś, że mam fajny kawałek
Nie pamiętam. Strasznie się nasiurałem
No tak było, no co? No
Tede, kurwa, od ciebie naprawdę można się sporo nauczyć
A ja od ciebie nauczyłem się jеdnej rzeczy
Że piеrwsza krecha zawsze musi być konkretna
Essa!
Ty jebany w mordę hipokryto, ty chamie
Jak śmiesz komukolwiek wytykać ćpanie?
Wywąchałeś wszystkie kible w Warszawie i połowę w Polsce
Nie chcę wiedzieć, co robiłeś w Amsterdamie
Ty kurwo, ty szmato, ty pedale
Nawijam w twoim języku, po łacinie – quo vadis, ty skurwysynie
Przygłupi bałwanie, gdy mnie spotkasz, nie będzie już buzi buzi
I tak wiem, że mnie kochasz i tak naprawdę mnie lubisz
Boli, że cię nie słucham – o to cała rozróba
Ciebie nie da się słuchać jak Maryli Rodowicz nie da się ruchać, essa!
(...no nie, kurwa, nie da się)
Beef z Ryśkem cię zmienił, coś w tobie pękło
Nie doceniłeś potęgi fanbase'u
I już miałeś wsiadać na parowy statek
I grać do kotleta starym niemrom
I wtedy eureka – wymyśleć siebie na nowo
I chylę czoło, fair play, tak na sportowo
I zdałeś se sprawę, że Polska chce Ameryczki
Zacząłeś ją bezczelnie kopiować, tak bez ambicji
Kim to nie byłeś? Rick Rossem? Bigosem?
Na widok Game'a na żywo coś mamrotałeś pod nosem tylko
Twój grzech – arogancja, sam masz słabe nerwy
Nie ćpaj, jak nie potrafisz na psach stulić gęby
Raz w dupę nie pedał, tylko się trochę rozjebał
A Mata też syn adwokata – się nie rozjebał!
Co ty szukałeś w lesie, muchomorów dla samorozwoju?
A wyszło ci kino moralnego niepokoju
Jacek Placek, straciłeś ten luz
Uleciał gdzieś hen daleko jak gołąbek pokoju
A łgałeś jak pies przed kamerą, masz krótką pamięć
Tede już nie jest z ulicy – mam ci przypomnieć baranie?
Ja się na tym nie znam i jak powiedziałem wtedy to jeszcze raz powtórzę:
Ja nie jestem z tego świata kurwa i to nie jest mój świat kurwa
Świat ulicy, świat zasad kurwa
I tak dalej...
Skurwysyn sraczką dziadka się zachwyca
A ja pytam się ciebie: gdzie tam jest ulica?
Gdzie-gdzie tam jest ulica? Gdzie tam jest ulica?
(Gdzie-gdzie tam jest ulica? Gdzie tam jest ulica?)
Kurwa, fajnie kiedyś Tede rapował, jest sentyment
No ale chuj
Pozwól, że ci jeszcze przypomnę, jak na wideo z Malikiem
Trzaskałeś ujęcia ze znanym przestępcą Słowikiem
Pokazywałeś na niego – "Patrzcie, tak trzeba żyć!
Mam teraz plecy jak Popek, nie robiąc nic"
Co na to twoja prywatna palestra?
Mama sędzina, tata adwokat
Wreszcie co na to Krzysztof Stanowski?
Mocna rozkmina, słaba robota
Notabene jak Pat uwieczniał scenę
Niektóre chłopy miały niezły dylemat
Czy to wypada? I co kto powie?
Że stoją na zdjęciu obok zwykłego frajera
I koniec końców nikt nic nie powiedział
I bardzo dobrze, wygrał hip-hop!
I trzeba ci przyznać, wiedziałeś jak to rozegrać
Specjalnie przyszedłeś na ostatnią chwilę, pizdo!
Więc kiedy mówią "kapuś" – to o tobie, Tede!
Rozjebus, rozjebunda – to o tobie, Tede!
Konfitura – to o tobie, Tede!
Nie mylić z produktem spożywczym – oj nie, nie!
Kabuś, kabel – to o tobie!
Sprzedawczyk – tak, to o tobie!
Denuncjator, informator, donosiciel, sygnalista
Przytakiwacz, wydyganiec – jest tu tego cała lista
Ah, te wyzwiska, może trochę na wyrost
Kawał kurwiska, wiecie co zrobić z tą śliską żmiją
Ukochać, przytulić!
Jak zobaczycie Tedego, podejdźcie do niego i go przytulcie, tak z całej siły
Kurwy też potrzebują miłości
Essa!
Tłumaczenie piosenki
Wini: Przytul Jacka (prod. DJ Pete)
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
O tym utworze
Wini: Przytul Jacka (prod. DJ Pete)
Wini prezentuje utwór "Przytul Jacka" (prod. DJ Pete) - to diss na Tede i odpowiedź na jego utwór "64 Lajny", diss na Tego Typa Mesa.
Inne teksty wykonawcy
Wini: Przytul Jacka (prod. DJ Pete)
-
40 dni
- Wini
-
hot16challenge
- Wini
-
Nie czuję ich
- Wini
-
Ciemne okulary (prod. Matheo)
- Wini
-
Essa (gośc. Sobota, prod. Matheo)
- Wini
Skomentuj tekst
Wini: Przytul Jacka (prod. DJ Pete)
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Skoki w Bok
Julia Wieniawa
„Hop - skoki w bok Hop - skoki w bok Hop - skoki w bok hop - skoki w bok Mówię sobie „stop”, ale nie potrafię. Daje sobie noc – kończę znów nad ranem. Hop - skoki w bok Hop - skoki w bok Ho”
-
Zabiorę Cię Tam ft. Vito Bambino
Fukaj
„Chcesz, zabiorę cię tam Gdzie sny przychodzą za dnia Weź co mogę ci dać Piękno się zbiera po dach Ona Piękna, (whoop) Ona Mmmm, ona Uuuu, jej strój w szwach pęka Ona musi być z piekła (whoop)”
-
Pokolorowana ft. Szpaku, Mata
Deemz
„Pokolorowana wódka w plastikowych kubkach, tak leci, leci mój life, ya Nawet jak zostanę sam, to byłem sobą cały czas, nie pokona mnie ten świat Pokolorowana wódka w plastikowych kubkach, tak leci, ”
-
Friend7
FRIENDZ
„friendz, friendz friendz friendz friendz friendz friendz friendz miałam być na chwilę, a zostałam tu na stałe Nasza drużyna to nie fikcja, ma mocny fundament robię tu za ojca, a ja robię im za ma”
-
Ten świat należy do nas - Łobuzy, Skolim, Z.Martyniuk, M.Miller, M.Narożna,Topky,Defis,MIG,Sławomir
Roztańczona Reprezentacja
„Ten świat należy do nas! Ten świat należy do nas! Mocna kawa i wrzucam trzeci bieg Jasna sprawa, to będzie dobry dzień Wykładasz karty na stół, widzimy się wieczorem Miasto chyba po mojej stron”
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
Lody Pistacjowe
- Michał Sieńkowski
-
ostatni raz
- 55rs.13
-
A Ram Sam Sam - Piosenki dla dzieci
- Śpiewające Brzdące
-
Piękna panienko
- Menelaos
-
Daj mi jeden dzień
- SKALAR us
-
Kuchnia Snafa
- Kistru
-
KOCHAM CIE @PATIXZS!
- elmuś
-
Jestem ze wschodu słońca
- Barbara Parzęczewska & Zbigniew Zaranek
-
Daj buziaka (coś tam coś tam)
- Power Play
-
WIEM, ŻE NIE ŚPISZ
- Inka Kempka
Reklama
Tekst piosenki Przytul Jacka (prod. DJ Pete) - Wini, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Przytul Jacka (prod. DJ Pete) - Wini. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Wini.
Komentarze: 0