Young Igi: MIĘDZY NAMI

Wziąłem Cię ze sobą na sesję
Uspokajasz mnie, czy się czujesz bezpiecznie?
Chcę być z tobą dzień i noc, dzień i noc, wiecznie
Ty jedyna wiesz, jaką noszę presję (Ej)

No bo ciągle robię te liczby
Myślałaś, że nie, ale jestem aktywny
Pisz, pisz, pisz, nie pytaj mnie czy śpisz
Tylko dla Ciebie mogę być tak naiwny
Z resztą beef, beef, beef
Spraw, żebym nie rozwalił świata poza nami
Zalałem całą Cię jak tsunami, ej
Niech to zostanie między nami, ej

Znowu siedzę w loży, do szampana niosą cooler (Woo)
Z tylko jeden loży w całym klubie jebię skunem (Woo)
Jak nie gadasz o pieniądzach to Cię kurwa nie rozumiem
Wynieście tego gościa, bo mnie w chuj irytuję (Pow)
Pow, pow, pow, tak, znają mnie na mieście
Podejdź tylko do mnie to Ci pokażę jak jeszcze
Taki dobry seks, że będziesz miała później dreszcze
Nie zatrzymasz na dłużej mnie, bo wiesz, że
Ciągle piję, nic się nie zmienia
W loży jest tyle butelek, że mam wyrzuty sumienia
Ale również tyle dziewczyn jakbyś spotkał sutenera
I dlatego ciągle kontynuujemy melanż
Skarbie, chcę byś wróciła ze mną
Sprawić, żeby nie było Ci już ciężko nigdy
Pisz do mnie kiedy jest ciemno
Bo za dnia z reguły z czasem jest ciężko

No bo ciągle robię te liczby
Myślałaś, że nie, ale jestem aktywny
Pisz, pisz, pisz, nie pytaj mnie czy śpisz
Tylko dla Ciebie mogę być tak naiwny
Z resztą beef, beef, beef
Spraw, żebym nie rozwalił świata poza nami
Zalałem Cię całą jak tsunami, ej
Niech to zostanie między nami, ej

Jeszcze nie skończyłem (Ej), jeśli chcecie więcej (Ej)
Jestem ciekaw czy znajdziesz kogoś na moje miejsce
Ale wątpię szczerze, wygrywam w każdej sferze, ej
Mówię Ci "Aniele", Ty mi "Lucyferze", ej
Wszystko do góry nogami w życiu jak nietoperze (Woo, woo)
Co zrobiłaś z nami to do dziś dzień Ci nie wierzę (Woo, woo)
Musiałem z siebie to wypluć, wszystko na tym numerze (Woo, woo)
Nie jestem w kinie, a muszę podziwiać niezłą scenę

Margiele, na sobie Margiele
Byłaś tak zimna, się ogrzałem Monclerem
Wiesz skąd mam siano (Wiesz), wiesz skąd mam przelew (Wiesz)
Cała ta scena to nie mój interes

No bo ciągle robię te liczby
Myślałaś, że nie, ale jestem aktywny
Pisz, pisz, pisz, nie pytaj mnie czy śpisz
Tylko dla Ciebie mogę być tak naiwny
Z resztą beef, beef, beef
Spraw, żebym nie rozwalił świata poza nami
Zalałem całą Cię jak tsunami, ej
Niech to zostanie między nami, ej