3Y Yez Yez Yo: Dystans
Tekst piosenki
Brak wideo
Tekst piosenki
3Y Yez Yez Yo: Dystans
Teraz chcę słyszeć tylko moc tłustych basów
Trzeba przecież od czasu do czasu mieć trochę dystansu
Skosztować baunsu, wydać w chuj hajsu, taa
Nie dla lansu, nie dla zwrócenia uwagi
Tak dla zdrowego podejścia i dla życiowej równowagi
Nie po raz ostatni i nie po raz pierwszy
W najszczerszych myślach przystać, tam używać tylko wierszy
Sprawdzić czy staję się lepszym, sprawdzić status
Czy jestem kim byłem, czy nie gubię klimatów
Wśród wiwatów już tylko jako koleś z plakatu
Czy wśród chłopaków mam cały czas przyjaciół
Sprawdzić, stwierdzić, przyjąć, zapamiętać
Poluzować życia pęta choć na chwilę
Wiedzieć, że jestem kim byłem
I mieć tą pewność, że trzymam poziom, rozumiesz to ziom
Z pomocą Bożą po dobrym starcie na farcie
Podczas wakacji nad wodą z jokerem na życiowej karcie
Jeść dobre żarcie, z ziomami śmiać się przy blancie
Jednocześnie być sobą
Żyć swoje życie z wyczuciem, być w tym mistrzem
W rytmie hip-hop'u grać to zajebiście
Nadmiar kłopotów spalać jak zielone liście
Z rodziną u boku rozsiewać pokój
W natłoku codzienności mieć sposób, być panem swego losu
A jak, nawijam tylko tak jak czuję nie inaczej
Bez przeinaczeń, bez niedopatrzeń
Masz tak czasem? no raczej
Jak prorok co rok to samo sobie przepowiadam
Jak najlepszy matematyk ja wyliczam siebie z zadań
Wnioskuję, układam, badam, może założyć
Z prywatności okradam swój wymarzony auto-wzorzec
To życia prospekty każdy wymaga korekty
To rzec, to nie wstyd, to rap, to nasz kolektyw
To księga perspektyw, to wszystkim się należy
Wierzysz? szczerze wierzę, że wierzysz
Teraz chcę słyszeć tylko moc tłustych basów
Trzeba przecież od czasu do czasu mieć trochę dystansu
Dobre brzmienie powraca, odrywa od przemyśleń
Przez głośnik płyną już tylko same dźwięki czyste
Las rąk przed sobą, odrzucam niesnaski wszystkie
Bo ktoś mnie słucha i to jest kurwa zajebiste
Chwilę zatracam się w próżności - nie szkodzi
Każdy ma takie chwile i chyba o to chodzi
Trzeba mieć wyczucie, czasem od wszystkiego uciec
Kasę potraktować oka kątem
Jak akrobata nie jak pilot samobójca latać
Nad miastami, dotrzeć na wszystkie podwórka
Mógłbym przysiąc po tysiąckroć albo i więcej
Że mam szczere intencje, że to czuję moim sercem
Ty myślisz, że ja myślę, że to wpływa na prezencję
Masz pretensje? no i całe szczęście
Mam lepsze zajęcie, choć nie raz jest z tym ciężko
Z rezerwą lecz z werwą w swoim życiu być zwycięzcą
Na bakier z klęską trwać puszczając dobre brzmienie
Wiedzieć, że jestem sobą i, że nigdy się nie zmienię
Trzeba przecież od czasu do czasu mieć trochę dystansu
Skosztować baunsu, wydać w chuj hajsu, taa
Nie dla lansu, nie dla zwrócenia uwagi
Tak dla zdrowego podejścia i dla życiowej równowagi
Nie po raz ostatni i nie po raz pierwszy
W najszczerszych myślach przystać, tam używać tylko wierszy
Sprawdzić czy staję się lepszym, sprawdzić status
Czy jestem kim byłem, czy nie gubię klimatów
Wśród wiwatów już tylko jako koleś z plakatu
Czy wśród chłopaków mam cały czas przyjaciół
Sprawdzić, stwierdzić, przyjąć, zapamiętać
Poluzować życia pęta choć na chwilę
Wiedzieć, że jestem kim byłem
I mieć tą pewność, że trzymam poziom, rozumiesz to ziom
Z pomocą Bożą po dobrym starcie na farcie
Podczas wakacji nad wodą z jokerem na życiowej karcie
Jeść dobre żarcie, z ziomami śmiać się przy blancie
Jednocześnie być sobą
Żyć swoje życie z wyczuciem, być w tym mistrzem
W rytmie hip-hop'u grać to zajebiście
Nadmiar kłopotów spalać jak zielone liście
Z rodziną u boku rozsiewać pokój
W natłoku codzienności mieć sposób, być panem swego losu
A jak, nawijam tylko tak jak czuję nie inaczej
Bez przeinaczeń, bez niedopatrzeń
Masz tak czasem? no raczej
Jak prorok co rok to samo sobie przepowiadam
Jak najlepszy matematyk ja wyliczam siebie z zadań
Wnioskuję, układam, badam, może założyć
Z prywatności okradam swój wymarzony auto-wzorzec
To życia prospekty każdy wymaga korekty
To rzec, to nie wstyd, to rap, to nasz kolektyw
To księga perspektyw, to wszystkim się należy
Wierzysz? szczerze wierzę, że wierzysz
Teraz chcę słyszeć tylko moc tłustych basów
Trzeba przecież od czasu do czasu mieć trochę dystansu
Dobre brzmienie powraca, odrywa od przemyśleń
Przez głośnik płyną już tylko same dźwięki czyste
Las rąk przed sobą, odrzucam niesnaski wszystkie
Bo ktoś mnie słucha i to jest kurwa zajebiste
Chwilę zatracam się w próżności - nie szkodzi
Każdy ma takie chwile i chyba o to chodzi
Trzeba mieć wyczucie, czasem od wszystkiego uciec
Kasę potraktować oka kątem
Jak akrobata nie jak pilot samobójca latać
Nad miastami, dotrzeć na wszystkie podwórka
Mógłbym przysiąc po tysiąckroć albo i więcej
Że mam szczere intencje, że to czuję moim sercem
Ty myślisz, że ja myślę, że to wpływa na prezencję
Masz pretensje? no i całe szczęście
Mam lepsze zajęcie, choć nie raz jest z tym ciężko
Z rezerwą lecz z werwą w swoim życiu być zwycięzcą
Na bakier z klęską trwać puszczając dobre brzmienie
Wiedzieć, że jestem sobą i, że nigdy się nie zmienię
Tłumaczenie piosenki
3Y Yez Yez Yo: Dystans
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
3Y Yez Yez Yo: Dystans
-
Trendowaty
- 3Y Yez Yez Yo
-
Jak wierzy
- 3Y Yez Yez Yo
-
V-Bit
- 3Y Yez Yez Yo
-
Witam was w NH
- 3Y Yez Yez Yo
-
Jestem tutaj
- 3Y Yez Yez Yo
Skomentuj tekst
3Y Yez Yez Yo: Dystans
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Przybieżeli do Betlejem pasterze
Kolędy
„Przybieżeli do Betlejem pasterze, Grając skocznie Dzieciąteczku na lirze. Chwała na wysokości, chwała na wysokości, a pokój na ziemi. Oddawali swe ukłony w pokorze Tobie z serca ochotneg”
-
Cicha noc
Kolędy
„Cicha noc, święta noc, Pokój niesie ludziom wszem, A u żłóbka Matka Święta Czuwa sama uśmiechnięta Nad dzieciątka snem , Nad dzieciątka snem. Cicha noc, święta noc, Pastuszkowie ”
-
Nie miały aniołki choinki na święta
Kolędy
„1.Nie miały aniołki choinki na święta, o choince dla nich nikt tam nie pamiętał. Popatrzyły się na siebie, wywierciły dziurę w niebie ho, ho, ho, ho, ho, ho, ho, ho, ho! 2.Złapały za czubek naj”
-
Lulajże Jezuniu
Kolędy
„Lulajże Jezuniu, moja Perełko, Lulaj ulubione me Pieścidełko. Lulajże Jezuniu, lulaj, że lulaj A ty go matulu w płaczu utulaj Zamknijże znużone płaczem powieczki, Utulże zemdlone łkaniem ustecz”
-
Bóg się rodzi, moc truchleje
Kolędy
„Bóg się rodzi, moc truchleje, Pan niebiosów obnażony; Ogień krzepnie, blask ciemnieje, Ma granice nieskończony. Wzgardzony okryty chwałą, Śmiertelny Król nad wiekami; A Słowo Ciałem się stało ”
Użytkownicy poszukiwali
Teksty piosenek
- Gubię dystans z sobą ●
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
Passager
- Mika
-
Call Me
- Marta Krupa
-
Psycho Killer (feat. Victoria De Angelis)
- Duran Duran
-
ROTA - Prowadź mnie
- Paweł Piotrowski
-
Czy to już
- Dariusz Kozakiewicz Live
-
TE DESEO LO MEJOR
- Bad Bunny
-
Myśl co chcesz (gość. Martita)
- Wiśnia Bakajoko
-
Zakochani to nie my
- Magda Niewińska
-
Najlepsze rzeczy dzieją się po północy
- OsaKa
-
Nim Zajdzie Słońce (feat. Gosia Młynarczyk, Smolasty i Doda cover)
- Szymon Grzybacz
Reklama
Tekst piosenki Dystans - 3Y Yez Yez Yo, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Dystans - 3Y Yez Yez Yo. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - 3Y Yez Yez Yo.
Komentarze: 0