Bisz (B.O.K.): Pollock (muz. Bob'Air)
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Bisz (B.O.K.): Pollock (muz. Bob'Air)
Na chu* mi rolex, atomowe zegary, budziki?
Teraz jest zawsze teraz, wystarczy umieć liczyć do zera
Ciężką nogę wbijam w podłogę, wbijam się w moment,
Nie samochodem - korek zabiłby mnie myśląc, że stoję
(Nie stoję!)
Zapierdalam we wszystkich kierunkach przestrzeni naraz,
Chcą mi przestrzelić kolana w urzędach i na wykładach.
W kolejkach i na kazaniach, ciśnienie rozpier* mi łeb jak granat,
Robię "Jeb! Zamach."
Ludzie mówią: "Weź się lecz się?, sam się weź się lecz.
Kur*, co jeden lepszy ekspert pieprzy ostracyzm.
Osiem godzin dziennie robię te rapy, a oni mówią ?Weź się chłopie do pracy!"
Sam się weź, odbij. Mam najlepsze flow,
By dać pojęcie im co mogliby mieć, gdyby umieli nadążyć.
Psy nie mają za co gonić, niemłode koty nie mają z czym,
Daję ten Polski syf - Oni wstają, śpiewają hymn.
Rap gra to moja Eurydyka,
Nie oglądam się, wyciągam ją z podziemia nie na przypał.
I nie poddam się choć mówią, że ten syf jest świeczki nie wart,
Gdzie mam to co mówią?
Wiesz, odpalam kandelabr.
Światło! Nie będę ściemniać, że nie wiem że zgasło już u wielu,
Niosę je, nie sprzeniewierzę tej siły, wciąż mam w sobie rap zwierzę,
Nie utrzymasz mnie na smyczy, lecz po pierwsze nie założysz jej.
Wciąż napier* syf na kartki jak Pollock.
(Pollock!)
Wciąż napier* syf na kartki jak Pollock,
Wszyscy muszą być kimś, mi wystarcza być sobą.
Wciąż napier* syf na kartki jak Pollock.
(Pollock!)
Wciąż napier* syf na kartki jak Pollock,
Nie rozumieją mojej sztuki, niech się pier?
Ja wbijam chu*, mam komfort jak Concord, dźwięk przebija.
Mam flow co pływa jak ryba, wpływa na ogląd jak kompot w żyłach,
Jak w kompot śliwa wpadłeś, ponton pękł jak kondom,
Twoja dziewczyna budzi się sina.
(Masz pecha!)
Mam więcej prochu niż w aptekach,
A łaki spierdalają w popłochu
(Uciekaj!),
Masz czerwony punkt na plecach.
Słów puk na plecach i rymów desant, i kilka stów luf, co z baranów rżną kebab.
Czyściec, terror, czołgi obracają łby o 3 6 0 stopni,
Wzgórza mają oczy, nie ukryjesz się to bombing,
Jesteś bezradny jak pociągi, żenujący jak dwa na szynach.
Tak nabijam jak karabin, jestem jak kałach w ręku Araba,
Nic nie przeszkadza mi, by rapapapapap robić.
Warto być gotowym na wszystko, na celowniku punkt G życia ? Sex Pistols.
Ręka, noga, mózg na ścianie ? Pollock.
Oni chcą być w mediach? Nie ma sprawy ? Nekrolog.
Utylizuję słabe gówno, łe, e-ekolog,
Pieniądze zabiły zajawkę, lecz nie moją!
Pierdole stado chodzę gdzie chce i kiedy chcę,
Mam jeden moment, jeden strzał jak Eminem.
Nie po to by zaistnieć, lecz po to żeby mieć pewność,
Że żyłem tak jak chcę nim przeminę.
Wciąż napier* syf na kartki jak Pollock.
(Pollock!)
Wciąż napier syf na kartki jak Pollock,
Nie rozumieją mojej sztuki, niech się pier?
Teraz jest zawsze teraz, wystarczy umieć liczyć do zera
Ciężką nogę wbijam w podłogę, wbijam się w moment,
Nie samochodem - korek zabiłby mnie myśląc, że stoję
(Nie stoję!)
Zapierdalam we wszystkich kierunkach przestrzeni naraz,
Chcą mi przestrzelić kolana w urzędach i na wykładach.
W kolejkach i na kazaniach, ciśnienie rozpier* mi łeb jak granat,
Robię "Jeb! Zamach."
Ludzie mówią: "Weź się lecz się?, sam się weź się lecz.
Kur*, co jeden lepszy ekspert pieprzy ostracyzm.
Osiem godzin dziennie robię te rapy, a oni mówią ?Weź się chłopie do pracy!"
Sam się weź, odbij. Mam najlepsze flow,
By dać pojęcie im co mogliby mieć, gdyby umieli nadążyć.
Psy nie mają za co gonić, niemłode koty nie mają z czym,
Daję ten Polski syf - Oni wstają, śpiewają hymn.
Rap gra to moja Eurydyka,
Nie oglądam się, wyciągam ją z podziemia nie na przypał.
I nie poddam się choć mówią, że ten syf jest świeczki nie wart,
Gdzie mam to co mówią?
Wiesz, odpalam kandelabr.
Światło! Nie będę ściemniać, że nie wiem że zgasło już u wielu,
Niosę je, nie sprzeniewierzę tej siły, wciąż mam w sobie rap zwierzę,
Nie utrzymasz mnie na smyczy, lecz po pierwsze nie założysz jej.
Wciąż napier* syf na kartki jak Pollock.
(Pollock!)
Wciąż napier* syf na kartki jak Pollock,
Wszyscy muszą być kimś, mi wystarcza być sobą.
Wciąż napier* syf na kartki jak Pollock.
(Pollock!)
Wciąż napier* syf na kartki jak Pollock,
Nie rozumieją mojej sztuki, niech się pier?
Ja wbijam chu*, mam komfort jak Concord, dźwięk przebija.
Mam flow co pływa jak ryba, wpływa na ogląd jak kompot w żyłach,
Jak w kompot śliwa wpadłeś, ponton pękł jak kondom,
Twoja dziewczyna budzi się sina.
(Masz pecha!)
Mam więcej prochu niż w aptekach,
A łaki spierdalają w popłochu
(Uciekaj!),
Masz czerwony punkt na plecach.
Słów puk na plecach i rymów desant, i kilka stów luf, co z baranów rżną kebab.
Czyściec, terror, czołgi obracają łby o 3 6 0 stopni,
Wzgórza mają oczy, nie ukryjesz się to bombing,
Jesteś bezradny jak pociągi, żenujący jak dwa na szynach.
Tak nabijam jak karabin, jestem jak kałach w ręku Araba,
Nic nie przeszkadza mi, by rapapapapap robić.
Warto być gotowym na wszystko, na celowniku punkt G życia ? Sex Pistols.
Ręka, noga, mózg na ścianie ? Pollock.
Oni chcą być w mediach? Nie ma sprawy ? Nekrolog.
Utylizuję słabe gówno, łe, e-ekolog,
Pieniądze zabiły zajawkę, lecz nie moją!
Pierdole stado chodzę gdzie chce i kiedy chcę,
Mam jeden moment, jeden strzał jak Eminem.
Nie po to by zaistnieć, lecz po to żeby mieć pewność,
Że żyłem tak jak chcę nim przeminę.
Wciąż napier* syf na kartki jak Pollock.
(Pollock!)
Wciąż napier syf na kartki jak Pollock,
Nie rozumieją mojej sztuki, niech się pier?
Tłumaczenie piosenki
Bisz (B.O.K.): Pollock (muz. Bob'Air)
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Bisz (B.O.K.): Pollock (muz. Bob'Air)
-
Nie Trać Mnie. Kocham Za Bardzo
- Bisz (B.O.K.)
-
Walcz o Nas (Aljen Blend)
- Bisz (B.O.K.)
-
Wilka-noc
- Bisz (B.O.K.)
-
SUPREMATYZM
- Bisz (B.O.K.)
Skomentuj tekst
Bisz (B.O.K.): Pollock (muz. Bob'Air)
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Samoloty (ZORZA) - feat. Kaśka Sochacka
Dawid Podsiadło
„Czy coś mnie chwyci tak jak wcześniej? Chodzę tyłem jakiś dłuższy czas Mniej mi w oczy wieje wiatr Kto złapie mnie za drżącą rękę? Jestem tu na krótką chwilę jak Bluza metr czterdzieści dwa ”
-
Toksyny (Słoń & The Returners)
Słoń
„Jebać tych skrajnie z lewej i jebać tych skrajnie z prawej Wykurwiaj jak jesteś zjebem, co myśli że ma monopol na prawdę Nie chce żyć z butem na gardle, pierdole wasz mentalny karcer Po jednej komu”
-
Wonderful
Monika Kociołek
„You keep trying he's so wonderful If you lie and let it go, if you want my soul Second to come dare us to stay And one day I'mma stay The others just played I was stuck in their days Please do”
-
Miodożer
Genzie
„Kiedy wokół wielki lwy Ja muszę być jak miodożer Pokazuję kły i napieram jak buldożer Nic ci nie pomoże Nic ci nie pomoże Wielkie lwy, ich wielkie kły Nie są straszne mi Nie są straszne mi W”
-
Suma wszystkich strachów
Małpa
„Małpa prezentuje utwór "Suma wszystkich strachów". Kiedy byłem małym chłopcem w kółko powtarzali mi Że gdy dorosnę to nie będę mógł uronić łzy Że mam emocje kryć tak by ich nie zobaczył nikt Dzi”
Użytkownicy poszukiwali
Teksty piosenek
- bisz pollock●
- bisz pollock tekst●
- pollock bisz ●
- pollock tekst●
- wszyscy musza byc kims●
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
Stanowski car driving song
- Alojzy Klupa
-
MA CHÉRIE - ft. Marasz
- Tior
-
Po drugiej stronie gwiazd
- Gabriel Fleszar
-
Boombox
- Spin Doctors
-
Tylko z nią czuję
- Piękni i Młodzi Dawid Narożny
-
Szkic i kontury
- Oskar Cyms
-
Zjerm (Albania - piosenka na Eurowizja 2025)
- Shkodra Elektronike
-
Dzwonisz
- BOVSKA
-
Wille i Slumsy [prod. Phono CoZaBit] - feat. Balu
- KaeN
-
NIE MA CIĘ TU
- Monika Kociołek
Reklama
Tekst piosenki Pollock (muz. Bob'Air) - Bisz (B.O.K.), tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Pollock (muz. Bob'Air) - Bisz (B.O.K.). Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Bisz (B.O.K.).
Komentarze: 0