Bonus RPK / CS: SIĘ SZCZYCĄ (ft. ATR MF, Lukasyno)
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Bonus RPK / CS: SIĘ SZCZYCĄ (ft. ATR MF, Lukasyno)
SIĘ SZCZYCĄ, a nie ma czym
Oni się SZCZYCĄ
Tym czym bracie ty, nie zaprzątasz sobie głowy
Odjebałes szustaka, tyle lat w imię zasad
Wolności zero – mowa o tych czasach
To pokazana klasa
Gdy na twych barkach jazda
Pięć dni w tygodniu dozór plus wyroki w zawiasach
Do tego urodził ci się syn, rodzinny temat
Zaczął się w życiu twym azyl w twych problemach
Niestety psy wykręciły lewą sprawę
Ledwo wyskoczyłeś, a tu kabel, pech
Z pomówienia teraz ty masz przez to barykadę
Choć odcięty od rodziny – dajesz sobie radę
Wstajesz rano, apel
Dzień za dniem, jakoś leci
Klątwa sadu wisi, a nie słońce świeci
To cena honoru i tęsknota do rodziny
Wiesz, ze nie możesz dać w piec, ani użyć liny
Jednak w kierunku SW nie marnujesz śliny
Sam wiesz gdzie miejsce człowieka, gdzie miejsce padliny
Trzeba silnym być, to podstawa, inna postawa słaba
Wiec nie ma co się łamać i poddawać
Już niebawem, tuż-tuż ,będziesz na wolności
Wrócisz na stare śmieci, nadrobisz stratę w miłości
Czeka tu twój syn, twoja kobieta i ziomki
Jebać tych co się szczycą tym, ze pod dachem mokli
Od kropli deszczu, słonych łez na wejściu
Znowu lewizna zapada, sąd zagradza w odejściu
Zbrodnia i kara, 2, 4, czy 6
Do wystawiania sanek, koń był zawsze na miejscu
Kiedy sam w domu, łycha z lodem i cytryna
Oni grzali tam, chociaż niczyja była wina
Jego plan się zaczyna i szybko się nie kończy
Nie ma sprawy, mało osób, kogoś jeszcze tam podłączy
Sam sączy, powoli,
Zamknięci w niedoli zostali
Znasz to ziomek, widziałeś, zamilcz
Skazani, wolności wam życzę bez granic
A szuje upodlić i tak jak ich zranić
To jest nienawiść do tego systemu
Może ktoś nam pomoże w rozwiązaniu problemu
Szczycą się tym, chociaż pytam czemu?
Szczyci się kur* że ludzie siedzą w więzieniu
Na sumieniu miej ich i tak do końca
Kiedyś nastąpi dzień, ze zobaczą promień słońca
Na dworcach spotkają się ze swymi rodzinami
Blask ojca w oku, kiedy syn pod murami
Proroku walczyłeś z nami no i przegrałeś
Świat Birytualny i twardy z zasadami idą dalej ludzie
Żyjący w trudzie i nienawiści
W końcu znajdzie się ktoś – po kolei was wyczyści
Mglisty poranek, brat wybija przez bramę
Szkiełko myśli, kajet, Stary Testament
Przybijamy sztamę, to co tu, takie same
A co tam, niech zostanie nie opowiedziane
Każdy ma do czegoś talent
Jedne klepie rap
Drugi klepie wład na szeroką skalę
Wokół przemysłowe hale, pełno przemyconych fajek
Głupcy błyszczą, to kumaty cicho mnoży szmalec
Dale, też znam kilku panów co grubo zajechane
Ale nikt tnie szczyci tym ze siedział w kryminale
Kto ma wiedzieć, wie co jest grane
A kto nie, lepiej niech nie dowie się niczego wcale
Prawda: ciszej będziesz, dalej jedziesz
Nie wychylaj się za bardzo, jeśli dobrze ci się wiedzie
Wolisz widzieć mamę zapłakaną na wokandzie
Czy oczy uradowane przy ciepłym obiedzie
Wytęż myśli, czym się szczycisz
Ile dobra dałeś na ulicy – wiedz, że ona na to liczy
Rap jest światłem, ma rozpalać ogień w sercach
Więc dlaczego na dzielnicy płonie tyle zniczy
Też nie byłem święty, każdy swe nawywijał
Ale patrzę ludziom w oczy, gdy ich na ulicy mijam
Siema, cześć, tylko szczera treść nie przemija
Potrafisz w życie wnieść to, o czym nawijasz?
Oni się SZCZYCĄ
Tym czym bracie ty, nie zaprzątasz sobie głowy
Odjebałes szustaka, tyle lat w imię zasad
Wolności zero – mowa o tych czasach
To pokazana klasa
Gdy na twych barkach jazda
Pięć dni w tygodniu dozór plus wyroki w zawiasach
Do tego urodził ci się syn, rodzinny temat
Zaczął się w życiu twym azyl w twych problemach
Niestety psy wykręciły lewą sprawę
Ledwo wyskoczyłeś, a tu kabel, pech
Z pomówienia teraz ty masz przez to barykadę
Choć odcięty od rodziny – dajesz sobie radę
Wstajesz rano, apel
Dzień za dniem, jakoś leci
Klątwa sadu wisi, a nie słońce świeci
To cena honoru i tęsknota do rodziny
Wiesz, ze nie możesz dać w piec, ani użyć liny
Jednak w kierunku SW nie marnujesz śliny
Sam wiesz gdzie miejsce człowieka, gdzie miejsce padliny
Trzeba silnym być, to podstawa, inna postawa słaba
Wiec nie ma co się łamać i poddawać
Już niebawem, tuż-tuż ,będziesz na wolności
Wrócisz na stare śmieci, nadrobisz stratę w miłości
Czeka tu twój syn, twoja kobieta i ziomki
Jebać tych co się szczycą tym, ze pod dachem mokli
Od kropli deszczu, słonych łez na wejściu
Znowu lewizna zapada, sąd zagradza w odejściu
Zbrodnia i kara, 2, 4, czy 6
Do wystawiania sanek, koń był zawsze na miejscu
Kiedy sam w domu, łycha z lodem i cytryna
Oni grzali tam, chociaż niczyja była wina
Jego plan się zaczyna i szybko się nie kończy
Nie ma sprawy, mało osób, kogoś jeszcze tam podłączy
Sam sączy, powoli,
Zamknięci w niedoli zostali
Znasz to ziomek, widziałeś, zamilcz
Skazani, wolności wam życzę bez granic
A szuje upodlić i tak jak ich zranić
To jest nienawiść do tego systemu
Może ktoś nam pomoże w rozwiązaniu problemu
Szczycą się tym, chociaż pytam czemu?
Szczyci się kur* że ludzie siedzą w więzieniu
Na sumieniu miej ich i tak do końca
Kiedyś nastąpi dzień, ze zobaczą promień słońca
Na dworcach spotkają się ze swymi rodzinami
Blask ojca w oku, kiedy syn pod murami
Proroku walczyłeś z nami no i przegrałeś
Świat Birytualny i twardy z zasadami idą dalej ludzie
Żyjący w trudzie i nienawiści
W końcu znajdzie się ktoś – po kolei was wyczyści
Mglisty poranek, brat wybija przez bramę
Szkiełko myśli, kajet, Stary Testament
Przybijamy sztamę, to co tu, takie same
A co tam, niech zostanie nie opowiedziane
Każdy ma do czegoś talent
Jedne klepie rap
Drugi klepie wład na szeroką skalę
Wokół przemysłowe hale, pełno przemyconych fajek
Głupcy błyszczą, to kumaty cicho mnoży szmalec
Dale, też znam kilku panów co grubo zajechane
Ale nikt tnie szczyci tym ze siedział w kryminale
Kto ma wiedzieć, wie co jest grane
A kto nie, lepiej niech nie dowie się niczego wcale
Prawda: ciszej będziesz, dalej jedziesz
Nie wychylaj się za bardzo, jeśli dobrze ci się wiedzie
Wolisz widzieć mamę zapłakaną na wokandzie
Czy oczy uradowane przy ciepłym obiedzie
Wytęż myśli, czym się szczycisz
Ile dobra dałeś na ulicy – wiedz, że ona na to liczy
Rap jest światłem, ma rozpalać ogień w sercach
Więc dlaczego na dzielnicy płonie tyle zniczy
Też nie byłem święty, każdy swe nawywijał
Ale patrzę ludziom w oczy, gdy ich na ulicy mijam
Siema, cześć, tylko szczera treść nie przemija
Potrafisz w życie wnieść to, o czym nawijasz?
Tłumaczenie piosenki
Bonus RPK / CS: SIĘ SZCZYCĄ (ft. ATR MF, Lukasyno)
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Bonus RPK / CS: SIĘ SZCZYCĄ (ft. ATR MF, Lukasyno)
-
KAŻDY SWÓJ KRZYŻ NIESIE (ft. Sokół)
- Bonus RPK / CS
-
ANTY FAŁSZ (ft. Arturo JSP, Parzel, BRZ, Paluch)
- Bonus RPK / CS
-
NIEWDZIĘCZNI KOLEDZY
- Bonus RPK / CS
-
SZUKASZ DZIURY W CAŁYM (ft. Hinol PW)
- Bonus RPK / CS
-
PAMIĘTAJ
- Bonus RPK / CS
Skomentuj tekst
Bonus RPK / CS: SIĘ SZCZYCĄ (ft. ATR MF, Lukasyno)
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Jak wrzucacie tekst to róbcie to poprawnie.. luki są i to straszne, Pała za przepisywanie tekstu!.
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
dorosłe serce
WERSOW
„Serce dorosło wciąż łamie się w pół padło zbyt wiele między nami złych słów wiem że mnie kochasz na swój sposób to ja tak bardzo tęsknie ale nie jest mi żal bo jesteś chciałam byś chociaż spojrzał na ”
-
Od nowa
Julia Wieniawa
„Znam takich jak Ty słowa rzucasz na wiatr byłeś tak pewny a znów jesteś sam czułam się lekko tak przy Tobie pod płaszczem gwiazd świeciłam mocniej szkoda, że mimo tego nie widziałeś mnie ”
-
CHA CHA
Sobel
„Przecież sama nie wiesz czego chcesz I ja od dawna czuję, że nie warto Wiesz, że daję serce Ci na dłoni Które Ty wraz z petem wyrzucisz przez balkon Koniec z walką, wiem, że nie dam Ci już... N”
-
Maison - ft. Lucie
Emilio Piano
„Où va-t-on ? Quand on n’a plus de maison ? Les fleurs sous le béton, Maman, Dis-le-moi, Où va-t-on ? Est-ce qu’un jour on sait vraiment ? Ou est-ce qu’on fait semblant, tout le temps ? Où va”
-
Chcę ciebie częściej
Maciej Skiba
„Powiedz coś Tak od niechcenia Chcę Ciebie słuchać To miłe dla ucha Bez Ciebie szare mam dni Kiedy nie dzwonisz Nie robię nic Wszystko jest po nic Tylko Ty Potrafisz mnie przed tym o”
Użytkownicy poszukiwali
Teksty piosenek
- Sie szczyca tekst●
- bonus rpk sie szczyca tekst●
- bonus rpk sie szczyca●
- się szczycą tekst ●
- sie szczyca●
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
Reklama
Tekst piosenki SIĘ SZCZYCĄ (ft. ATR MF, Lukasyno) - Bonus RPK / CS, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu SIĘ SZCZYCĄ (ft. ATR MF, Lukasyno) - Bonus RPK / CS. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Bonus RPK / CS.
Komentarze: 1
Sortuj