Buka: Nadzieja
Tekst piosenki
Brak wideo
Tekst piosenki
Buka: Nadzieja
[Zwrotka 1]
Znowu zostałem sam i jestem dumny z tego
Mimo, że do bram trumny pukam ślepo i w pokale dna
Gdy w upale dnia, temperatury na zewnątrz biegną za metą
W maratonie, który natury inferno - tu pęka w szwach
I piach, który od góry nade mną, gdy sięgam dna
Te kurwy, natury na pewno tu będą i garnitury nabędą na bank
Ten świat z tektury i ferwor, rozpyla go w mak
Odpukaj z góry w to bzdurne drewno - knack, knack
To Piekło, wydostań mnie stąd, nie stój jak można, jestem tu
Poznaj i częstuj się, doznaj, wejdź już do środka
Nie chce Cię spotkać, to już wiesz - cóż
Nie wiesz nic, nie można doznać, nie poznasz
Treści tej, od lat trzymanej w pięści na rozkład
Wszyscy odeszli na rozkaz, jesteś Ty, zaklęta w obraz groteski
Ktoś tu zbeszcześcił te kreski, to fotomontaż powieści w kościach
Pudełko i kredki, tragikomedii nagrobka
I kropka samotna w głębi okropna
[Refren] x2
Tu nadzieja umiera ostatnia, zabiera marzenia
Zaciera spojrzenia, zwierciadła zamienia w wspomnienia
Upadła bez mienia, zabiera sumienia, a prawda
Nie ma znaczenia, kiedy upada martwa
[Zwrotka 2]
Puste butelki i kręgi, zataczają wokół tępy amok
Błędy oplatają wstęgi na me ciało, wciąż udając pokój
A czterem ścianom zaśpiewają w bloku
Mroku piosenki napisane żalom, znając je na opór - spokój
Dziś z boku staną, falą spalą się na popiół
Nigdy nie powstaną znowu, rozwalą to szare pandemonium
Całość w ogniu gnając na martwe podium
Nigdy już nie zagrają, spadając do gardeł mordu
Tak czarne w środku, życie obdarte ze skrzydeł i kontur
Wyblakły od liter, strzygieł zmarłych od tortur
Tak czarno to widzę, a zdarte gardło przemokło, by rzec mi:
Szary kaptur zwycięstw nosi okropność
Nie chcę tego widzieć, nie chcę w szale w to brnąć wciąż
Zabierz ciszę jak najdalej, niech zostanie samotność
Nie poddaje się po stokroć, dalej w talent idę
Bo póki ona tańczy wciąż - tu wszystko jest możliwe
[Refren] x2
Tu nadzieja umiera ostatnia, zabiera marzenia
Zaciera spojrzenia, zwierciadła zamienia w wspomnienia
Upadła bez mienia, zabiera sumienia, a prawda
Nie ma znaczenia, kiedy upada martwa
Znowu zostałem sam i jestem dumny z tego
Mimo, że do bram trumny pukam ślepo i w pokale dna
Gdy w upale dnia, temperatury na zewnątrz biegną za metą
W maratonie, który natury inferno - tu pęka w szwach
I piach, który od góry nade mną, gdy sięgam dna
Te kurwy, natury na pewno tu będą i garnitury nabędą na bank
Ten świat z tektury i ferwor, rozpyla go w mak
Odpukaj z góry w to bzdurne drewno - knack, knack
To Piekło, wydostań mnie stąd, nie stój jak można, jestem tu
Poznaj i częstuj się, doznaj, wejdź już do środka
Nie chce Cię spotkać, to już wiesz - cóż
Nie wiesz nic, nie można doznać, nie poznasz
Treści tej, od lat trzymanej w pięści na rozkład
Wszyscy odeszli na rozkaz, jesteś Ty, zaklęta w obraz groteski
Ktoś tu zbeszcześcił te kreski, to fotomontaż powieści w kościach
Pudełko i kredki, tragikomedii nagrobka
I kropka samotna w głębi okropna
[Refren] x2
Tu nadzieja umiera ostatnia, zabiera marzenia
Zaciera spojrzenia, zwierciadła zamienia w wspomnienia
Upadła bez mienia, zabiera sumienia, a prawda
Nie ma znaczenia, kiedy upada martwa
[Zwrotka 2]
Puste butelki i kręgi, zataczają wokół tępy amok
Błędy oplatają wstęgi na me ciało, wciąż udając pokój
A czterem ścianom zaśpiewają w bloku
Mroku piosenki napisane żalom, znając je na opór - spokój
Dziś z boku staną, falą spalą się na popiół
Nigdy nie powstaną znowu, rozwalą to szare pandemonium
Całość w ogniu gnając na martwe podium
Nigdy już nie zagrają, spadając do gardeł mordu
Tak czarne w środku, życie obdarte ze skrzydeł i kontur
Wyblakły od liter, strzygieł zmarłych od tortur
Tak czarno to widzę, a zdarte gardło przemokło, by rzec mi:
Szary kaptur zwycięstw nosi okropność
Nie chcę tego widzieć, nie chcę w szale w to brnąć wciąż
Zabierz ciszę jak najdalej, niech zostanie samotność
Nie poddaje się po stokroć, dalej w talent idę
Bo póki ona tańczy wciąż - tu wszystko jest możliwe
[Refren] x2
Tu nadzieja umiera ostatnia, zabiera marzenia
Zaciera spojrzenia, zwierciadła zamienia w wspomnienia
Upadła bez mienia, zabiera sumienia, a prawda
Nie ma znaczenia, kiedy upada martwa
Tłumaczenie piosenki
Buka: Nadzieja
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Buka: Nadzieja
-
Nie dla fejmu (feat. Mati, Skor)
- Buka
-
Niepodległość (feat. Mati x Skor)
- Buka
-
Nadal
- Buka
-
Nie wiem co
- Buka
-
Niedokończone opowieści
- Buka
Skomentuj tekst
Buka: Nadzieja
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Latawce
Sylwia Grzeszczak
„Nic mnie dziś nie wzrusza, Wszędzie burza, kapią łzy Bawię się w kałuży, Jestem duża tak jak Ty, Zapomniałeś jak się lata, jak się spełnia sny Tego pamiętnego lata, zdobyliśmy niebo Właśnie w n”
-
Wynalazek Filipa Golarza - feat. sanah
Sobel
„Tak niewiele sam o sobie wiem Tyle jeszcze nieznajomych dróg Niech Twoje oczy poprowadzą mnie, powiedz, gdzie Moje serce wciąż nie potrafi bić I choć chyba czuję coś, to nie wiem Czy tu jestem ki”
-
Ostatni dzień
Dominik Dudek (Redford)
„Dominik Dudek prezentuje piosenkę "Ostatni dzień". Halo, słyszałaś, że podobno dzisiaj spadnie na nas niebo nie zmienię tego, więc dlatego jestem w drodze, czekaj tam jeśli to prawda też się boj”
-
Daddy
Klaudia Zielińska
„W głowie mej tylko daddy, ale nie powiem mommy O tym jak się mną bawi, tańczymy pijani, mam obsession W głowie mej tylko daddy, ale nie powiem mommy O tym jak się mną bawi tańczymy pijani mam obs”
-
Futurama 3
Quebonafide
„Aha, właśnie tak człowieku Jem kanapkę z panadolem na śniadanie Drogie panie mówią do mnie Drogi Panie Z mojej drogi można robić tutoriale Jak się robi tutoriale? Muszę pogadać z Draganem Czy w”
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
Reklama
Tekst piosenki Nadzieja - Buka, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Nadzieja - Buka. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Buka.
Komentarze: 0