Cardi B: Bronx Season

[Intro]
Och, jak się masz?
W porządku
Hahaha
Stary, podgłośnij to cholerstwo
Ay, Cardi, masz coś do powiedzenia?
Masz coś co powiedzenia, powiedz im
Cardi!

[Verse]
Ile jeszcze razy muszę udowadniać tym czarnuchom, że się mylą?
I ile jeszcze razy muszę pokazać tym sukom, że nie jestem delikatna?
Ile jeszcze koncertów muszę wyprzedać zanim wy wszyscy dostaniecie koszt?
Dlaczego oni chcą się wykłócać, kiedy ja jestem na górze wykresów?
Wszystkie te wytwórnie muzyczne, rzucają propozycjami na lewo i prawo
Ale ja im tego nie dam dopóki zaproponują mi prawdziwą kasę
Wszyscy ci ludzie myślą, że to stało się z dnia na dzień
To jak się wychwalają, to cholerstwo to hype
Zero tolerancji dla hejtującej suki która rozpowiada pierdoły
Trzymam język za zębami tylko wtedy, kiedy ssę kutasa
Więc jeżeli zobaczę cię na ulicy, tak, będzie się działo
I nie przepraszaj, nie odwracaj kota ogonem
Widzę te światła, słyszę ten hype, biorę mikrofon
Rozpierdalam show, dostaję moją kasę, łapię samolot
Widzę hejtera, podbiegam do niego, jest na widoku
Uderzam w lewo i w prawo
Nie biorą mnie na poważnie, bo kiedyś byłam striptizerką
Ale to nic, bo teraz oni chcą moje VIP
Wydzwaniają do mnie, mówią, że wszystko co dotknę jest zajebiste
Udają, że mnie lubią i chcą mnie wyruchać jakby nie mówili o mnie za moimi plecami, whoa
Pozwalam im żyć, pozwalam temu podejrzanemu skurwysynowi żyć
Podaję im cenę i to czas by pokazać im co to jest
Nie masz kija? No cóż, co tak naprawdę chcesz zrobić?
Nie marnuj mojego czasu, nigdy nie byłam zwykłą suką
Nie wspominając, zrobiłam swoją trasę koncertową i była zajebista
Samowystarczalna, nagłówek, nagroda uczucia
Dziękuję Bogu za wszystkie błogosławieństwa które na mnie zesłał
Kocham fanów, oni napełniają mnie amunicją
Nie pierdolę ale muszę to z siebie wyrzucić
Nie wiem dlaczego te suki myślą, że pracujemy w tym samym biurze
Banalne suki próbują nadążyć? Wyglądają na zmęczone
Machają białą flagą, dziewczyno, równie dobrze możesz przegrać
Mój eks powiedział mi, że będę nikim
Patrz, patrz teraz, patrz teraz, czarnuchu, jestem tą suką
Co sądziłeś? Tak, naprawdę mnie straciłeś, teraz jesteś zazdrosny
Ale ja nigdy nie potrzebuję czarnucha, zawsze byłam na wysokim poziomie, tak
Kiedyś patrzyłam na magazyny w pociągu
Spoglądając na modelki, myśląc ,,Pewnego dnia muszę nią zostać"
Robiłam to i owo, moje imię zostało rozpoznawalne, teraz mi płacą
Zostawiłam te banalne suki w grobie, więc teraz są zazdrosne

[Outro]
O mój boże, o mój boże
Nie mam pojęcia dlaczego muszę tak udowadniać się tym ludziom—
Że biorę to na poważnie, jakby—
Co jest kurwa, czy muszę sprzedać swoją duszę czy coś?
Muszę sprzedać swoją cipkę czy coś?
Jakby, na poważnie, jestem wami wszystkimi zmęczona, mój boże
Och, hej!