Empiria (WIGOR/PEPER): O jeden melanż za daleko
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Empiria (WIGOR/PEPER): O jeden melanż za daleko
Toniesz w problemach
Zostawia cię dupa
Inni w tym czasie do celu po trupach
Mio być szczęście
Wszystko wspaniale
Siaga na bani
Serce skamieniałe
Lufa za lufą pęka za barem
Dzisiaj na pewno nie będzie z umiarem
Zamawiam następną
Choć nie chcę już wcale
Miałem nie pić wódy
Mam wyjebane
Joint krąży wokół
Zabijam ciszę
Ktoś do mnie mówi
Nic nie słysz
potężny buch
helikopter w głowie
Toast, choć nie wiem za czyje zdrowie
Utknąłem w tym wirze
W uszach mam bas
Już nic nie czuje,
Jakby zaciął się czas
Zresztą i tak to pojęcie względny
Tracę kontrolę i to jest pewne
W tym czasie ona przysiada się do nas
Pijemy drinka
Twarz w sumie znajoma
Wymiana spojrzeń, myśli rezonans
Pytanie kto zdoła barierę pokonać
W gęstych oparach zawieszam dialog
Obojętne mi czy myśli tak samo
Nawijam makaron
Chyba jest rano
Leje się łycha
I znów to samo
Nie jedne gamoń chciałby ją teraz
I to wzrokiem ją w myślach rozbiera
Musze z bałaganu się szybko pozbierać
Czas najwyższy tą drogę wybierać
Mam już dość tych krzywych min
Czuję powoli, urywa się film
Decyzja jak snajper
Znajomy night driver
Przystanek w nocnym i butelka żi-bi
O jeden melanż za daleko
O jeden melanż za daleko
O jeden melanż za daleko
O jeden melanż za daleko
To jest historia jednego z rozstań
Czegoś, co trwało klika długich lat
Wszystkim włącza się czerwona kontrolka
Toksyczna przeszłości idzie w piach
Widocznie tak musiało się stać
Potrzebowałem tego oczyszczenia
Po kilku dniach poleciałem w bal, bo
Siedzieć w domu sam nie miałem sumienia
Ruszyłem w miasto by odreagować
Kluby, ziomale, ognista woda
Chciałem popłynąć i dryfować
Po chwili ktoś obok już sypie węgorz
Chce częstować, ja nie odmawiam
Nie mam oporów, nie widzę przeciwskazań
Mam wyjebane, jest mi obojętne
Czuje ten high jest przednia zabawa
Hajs się upłynnia w oka mgnieniu
Zajarałbym bym coś, jestem na ciśnieniu
Po oczach poznasz tego skurw*
Co na źrenicach ma wypisane melanż
W tym klubie lepią się do nas jakieś dupy
Nie znam ich, ale lecę z nimi w gadkę
Podobno jestem znanym raperem
Nie wiem!
Wiem, że mam trudny charakter
Pamiętam , jak trudno się opamiętać
W rękach mam już gotowego skręta
Kolejna butelka napoczęta
Przestałem liczyć, które to pół litra pęka
Płynę, płynę, płynę
I nie znam w tym umiaru
Suszy mnie jak skur*
Gdzie ten wodopój, nogi same niosą mnie do baru
Ktoś mówi: jesteś dobrze porobiony
Ja na to ziom, ale skąd?
Bawię się tylko do upadłego
Tracę zdrowie, sos
Mam oczopląs
Co za noc, która to już noc?
Straciłem rachubę, maraton trwa
Jutro znów zaliczę zgon
Póki co jestem jak worek bez dna
Zostawia cię dupa
Inni w tym czasie do celu po trupach
Mio być szczęście
Wszystko wspaniale
Siaga na bani
Serce skamieniałe
Lufa za lufą pęka za barem
Dzisiaj na pewno nie będzie z umiarem
Zamawiam następną
Choć nie chcę już wcale
Miałem nie pić wódy
Mam wyjebane
Joint krąży wokół
Zabijam ciszę
Ktoś do mnie mówi
Nic nie słysz
potężny buch
helikopter w głowie
Toast, choć nie wiem za czyje zdrowie
Utknąłem w tym wirze
W uszach mam bas
Już nic nie czuje,
Jakby zaciął się czas
Zresztą i tak to pojęcie względny
Tracę kontrolę i to jest pewne
W tym czasie ona przysiada się do nas
Pijemy drinka
Twarz w sumie znajoma
Wymiana spojrzeń, myśli rezonans
Pytanie kto zdoła barierę pokonać
W gęstych oparach zawieszam dialog
Obojętne mi czy myśli tak samo
Nawijam makaron
Chyba jest rano
Leje się łycha
I znów to samo
Nie jedne gamoń chciałby ją teraz
I to wzrokiem ją w myślach rozbiera
Musze z bałaganu się szybko pozbierać
Czas najwyższy tą drogę wybierać
Mam już dość tych krzywych min
Czuję powoli, urywa się film
Decyzja jak snajper
Znajomy night driver
Przystanek w nocnym i butelka żi-bi
O jeden melanż za daleko
O jeden melanż za daleko
O jeden melanż za daleko
O jeden melanż za daleko
To jest historia jednego z rozstań
Czegoś, co trwało klika długich lat
Wszystkim włącza się czerwona kontrolka
Toksyczna przeszłości idzie w piach
Widocznie tak musiało się stać
Potrzebowałem tego oczyszczenia
Po kilku dniach poleciałem w bal, bo
Siedzieć w domu sam nie miałem sumienia
Ruszyłem w miasto by odreagować
Kluby, ziomale, ognista woda
Chciałem popłynąć i dryfować
Po chwili ktoś obok już sypie węgorz
Chce częstować, ja nie odmawiam
Nie mam oporów, nie widzę przeciwskazań
Mam wyjebane, jest mi obojętne
Czuje ten high jest przednia zabawa
Hajs się upłynnia w oka mgnieniu
Zajarałbym bym coś, jestem na ciśnieniu
Po oczach poznasz tego skurw*
Co na źrenicach ma wypisane melanż
W tym klubie lepią się do nas jakieś dupy
Nie znam ich, ale lecę z nimi w gadkę
Podobno jestem znanym raperem
Nie wiem!
Wiem, że mam trudny charakter
Pamiętam , jak trudno się opamiętać
W rękach mam już gotowego skręta
Kolejna butelka napoczęta
Przestałem liczyć, które to pół litra pęka
Płynę, płynę, płynę
I nie znam w tym umiaru
Suszy mnie jak skur*
Gdzie ten wodopój, nogi same niosą mnie do baru
Ktoś mówi: jesteś dobrze porobiony
Ja na to ziom, ale skąd?
Bawię się tylko do upadłego
Tracę zdrowie, sos
Mam oczopląs
Co za noc, która to już noc?
Straciłem rachubę, maraton trwa
Jutro znów zaliczę zgon
Póki co jestem jak worek bez dna
Tłumaczenie piosenki
Empiria (WIGOR/PEPER): O jeden melanż za daleko
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Empiria (WIGOR/PEPER): O jeden melanż za daleko
Skomentuj tekst
Empiria (WIGOR/PEPER): O jeden melanż za daleko
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Ushuaia
Jasiek Piwowarczyk
„Skończy się świat, nas nie ma Znikam na chwilę Wiem, że za jakiś czas Zamknę jej oczy By nie widziała, jak Jak bardzo się boję powiedzieć jej w twarz Że zbliża się koniec, że nie ma Że nie ma”
-
Życie jest jedno
SKOLIM
„Co zrobisz ze mną gdy będzie ciemno? mi wystarczy jeden czuły gest i mówię serio, życie jest jedno przecież sama dobrze wiesz jak jest no chodź chodź tu do mnie bo najlepiej jest mi tu przy”
-
Amore Mio 2 (prod. COIKY)
Boski Heniek
„Amore mio i czeka nas wycieczka już do Rio Amore mio, niech każdy śpiewa nocą tą ulicą Amore, mi amor i zapach Dior Na zawsze przy mnie bądź Jesteś, jesteś taka sztos Jesteś piękna tak jak diam”
-
Komu miałabym powiedzieć?
Bletka
„Czy ze smutku oczy mokre? W takich chwilach, jak tych, chcę Cię mieć przy sobie Dużo trudniej mi samej nosić troski Gdy się nimi dzielę z Tobą, rozkładają się na pół Kiedy posmakuję świat, czase”
-
Wracam
Jeremi Sikorski
„A wieczorami zmarnowany błądzę. Chciałbym coś poczuć, ale nie wiem co sam. Szukam i ciągle czekam na odpowiedź. Czy to miłość? A jeśli tak, to jak wygląda, powiedz. Bo na tych filmach zawsze ideal”
Użytkownicy poszukiwali
Teksty piosenek
- empiria (wigor/peper) - dobra wiadomość tekst●
- empira - o jeden melanz za daleko tekst●
- na zrenicach melanz tekst piosenki●
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
Rajski High (prod. Mr.Tasteful) - gość. RoxaOk
- Sobota
-
Za dużo słów
- Małpa
-
Tata z mikrofonem
- Małpa
-
Keczup
- Małpa
-
Bo czasem - ft. Zuziula
- OG kamka
-
Umami
- Małpa
-
Czarne chmury
- Małpa
-
CAŁUJCIE MNIE WSZYSCY W DUPĘ
- Ich Troje
-
Preferuję prosty przekaz
- Małpa
-
boeira (prod. Mercury, Kaki, Json)
- zdunekk
Reklama
Tekst piosenki O jeden melanż za daleko - Empiria (WIGOR/PEPER), tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu O jeden melanż za daleko - Empiria (WIGOR/PEPER). Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Empiria (WIGOR/PEPER).
Komentarze: 0