esceh: AVE SOTT

[Intro]

To jest pierdolona muzyka dla ludzi z miast bez perspektyw
Wzięliśmy to z bloków, by oddać blokom
Niezależnie skąd jesteś i co przeżyłeś
By zabić nudę, wiesz?
Po to to robiliśmy, żeby od życia wziąć coś więcej
Wierzę w Ciebie esceh, pokaż im jak to się robi

[1 zwrotka]

Jesz-jesz-jeszcze zarobię miliony chodzi mi tylko o forsę
Wszystko co pierdolą o mnie spływa po mnie jak po Gold Tech
Nikt Cię nie nazwie raperem, jak Cię zobaczy koło mnie
I mam w chuju, że ten rym kurwa powtórzyłem dwukrotnie
Jebać!
Wszystko w mojej furze jebie przejebaną trawą
Zawsze jeżdżę z tyłu tak jak jakiś ambasador
Przyciemnianą szybę otwieram tylko na chwilę
By popatrzeć na świat, w którym już dawno nie żyję
Chowałem się na bokach jak z betonu Mowgli
Ciągle niosę wiarę w dłoni, nie wylałem kropli
Każdy pomysł muszę kurzyć ty kurz do skutku
Nie mam czasu, by myśleć o wizerunku

[Refren]

Ve ave SOTT la vida loca
Życie jest złe, ale je kocham
Nie mam czasu, by myśleć o wizerunku
Ve ave SOTT la vida loca
Mnie mam czasu, by myśleć o wizerunku
Sott sott sott sott sott sott sott sott sott sott sott sott sott sott sott sott

[2 zwrotka]

Ciągle pracuję w ciszy, jakbym robił w bibliotece
Celem nie był plan B przez to zarobiłem becel
Do pracy chodzę w dresie niepotrzebny mi SSG
Na luzie chodzę w dresie z wyjebanym interesem
…
Ja jestem oświecony, nawijam spod jupitera
Presji nie ściągnę z głowy, bo to nie Twój…
Ale wciąż jestem taki sam, chociaż wszystko wokół się zmienia
Typek mnie pożera wzrokiem zamiast patrzeć szerzej
Dla mnie jedynym wrogiem jestem ja na DBPM
Tu przeszedłem główną drogę zanim przebiłem swój sufit
A i tak zdążyłem zanim mi zadzwonił budzik

[Refren]

Ve ave SOTT la vida loca
Życie jest złe, ale je kocham
Nie mam czasu, by myśleć o wizerunku
Ve ave SOTT la vida loca
Mnie mam czasu, by myśleć o wizerunku
Sott sott sott sott sott sott sott sott sott sott sott sott sott sott sott sott