Filipek: Paryż
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Filipek: Paryż
Filipek prezentuje utwór "Paryż".
Za taki widok jak ten... (ten, ten)
Za taki widok jak ten... (ten, ten)
Nie chcę kolacji przy świecach
Wolę Twoje paznokcie na moich plecach
Masz oczy jak z jakiejś dzikiej mangi
I krótką drogę z łazienki do sypialni
Z Tobą jak ja nie był żaden (żaden)
Biorę taksę z Mazowieckiej na Wawel (Wawel)
Potem wgryzasz mi się w wargi
O krok od szaleństwa, daje mi znać garling(?)
Tutaj chemia miesza się ze stresem
Nasze przywiązanie jest jak BDSM
Zdejmę z Ciebie cienki pasek jak 2-CB
Jutro poszukasz na to alibi
Za taki widok jak ten mógłbym umrzeć dziś
Jeszcze dzień może mogłabyś
Pokazać, gdzie masz dziary i z chaty zrobić Paryż
Masz satynowy stanik, jak to pięknie brzmi
Za taki widok jak ten mógłbym umrzeć dziś
Jeszcze dzień może mogłabyś
Pokazać, gdzie masz dziary i z chaty zrobić Paryż
Masz satynowy stanik, jak to pięknie brzmi
Tylko dzisiaj jest aktualna oferta
Serce mi wybija właśnie dźwięki werbla
Jutro między nami panuje omerta
Neony w tych klubach mają barwę jak magenta
To jest moja ciemna strona (ciemna strona)
Chociaż Tobie to na rękę jak Daytona (jak Daytona)
Twoje ciało opisuję jak grafoman
W sobie masz to coś, czym jest łatwo mnie przekonać
Później zostajemy tylko sami
Już nie wierzę, że wytrwałbym w poligamii
Czuję się jak młody Hłasko
Rzucam cię na pościel, kiedy światła gasną
Za taki widok jak ten mógłbym umrzeć dziś
Jeszcze dzień może mogłabyś
Pokazać, gdzie masz dziary i z chaty zrobić Paryż
Masz satynowy stanik, jak to pięknie brzmi
Za taki widok jak ten mógłbym umrzeć dziś
Jeszcze dzień może mogłabyś
Pokazać, gdzie masz dziary i z chaty zrobić Paryż
Masz satynowy stanik, jak to pięknie brzmi
Za taki widok jak ten...
Za taki widok jak ten...
Później zostajemy tylko sami
Już nie wierzę, że wytrwałbym w poligamii
Za taki widok jak ten...
Za taki widok jak ten mógłbym umrzeć dziś
Jeszcze dzień może mogłabyś
Pokazać, gdzie masz dziary i z chaty zrobić Paryż
Masz satynowy stanik...
Za taki widok jak ten mógłbym umrzeć dziś
Jeszcze dzień może mogłabyś
Pokazać, gdzie masz dziary i z chaty zrobić Paryż
Masz satynowy stanik, jak to pięknie brzmi
Później zostajemy tylko sami
Już nie wierzę, że wytrwałbym w poligamii
Czuję się jak młody Hłasko
Rzucam cię na pościel, kiedy światła gasną
Za taki widok jak ten... (ten, ten)
Za taki widok jak ten... (ten, ten)
Nie chcę kolacji przy świecach
Wolę Twoje paznokcie na moich plecach
Masz oczy jak z jakiejś dzikiej mangi
I krótką drogę z łazienki do sypialni
Z Tobą jak ja nie był żaden (żaden)
Biorę taksę z Mazowieckiej na Wawel (Wawel)
Potem wgryzasz mi się w wargi
O krok od szaleństwa, daje mi znać garling(?)
Tutaj chemia miesza się ze stresem
Nasze przywiązanie jest jak BDSM
Zdejmę z Ciebie cienki pasek jak 2-CB
Jutro poszukasz na to alibi
Za taki widok jak ten mógłbym umrzeć dziś
Jeszcze dzień może mogłabyś
Pokazać, gdzie masz dziary i z chaty zrobić Paryż
Masz satynowy stanik, jak to pięknie brzmi
Za taki widok jak ten mógłbym umrzeć dziś
Jeszcze dzień może mogłabyś
Pokazać, gdzie masz dziary i z chaty zrobić Paryż
Masz satynowy stanik, jak to pięknie brzmi
Tylko dzisiaj jest aktualna oferta
Serce mi wybija właśnie dźwięki werbla
Jutro między nami panuje omerta
Neony w tych klubach mają barwę jak magenta
To jest moja ciemna strona (ciemna strona)
Chociaż Tobie to na rękę jak Daytona (jak Daytona)
Twoje ciało opisuję jak grafoman
W sobie masz to coś, czym jest łatwo mnie przekonać
Później zostajemy tylko sami
Już nie wierzę, że wytrwałbym w poligamii
Czuję się jak młody Hłasko
Rzucam cię na pościel, kiedy światła gasną
Za taki widok jak ten mógłbym umrzeć dziś
Jeszcze dzień może mogłabyś
Pokazać, gdzie masz dziary i z chaty zrobić Paryż
Masz satynowy stanik, jak to pięknie brzmi
Za taki widok jak ten mógłbym umrzeć dziś
Jeszcze dzień może mogłabyś
Pokazać, gdzie masz dziary i z chaty zrobić Paryż
Masz satynowy stanik, jak to pięknie brzmi
Za taki widok jak ten...
Za taki widok jak ten...
Później zostajemy tylko sami
Już nie wierzę, że wytrwałbym w poligamii
Za taki widok jak ten...
Za taki widok jak ten mógłbym umrzeć dziś
Jeszcze dzień może mogłabyś
Pokazać, gdzie masz dziary i z chaty zrobić Paryż
Masz satynowy stanik...
Za taki widok jak ten mógłbym umrzeć dziś
Jeszcze dzień może mogłabyś
Pokazać, gdzie masz dziary i z chaty zrobić Paryż
Masz satynowy stanik, jak to pięknie brzmi
Później zostajemy tylko sami
Już nie wierzę, że wytrwałbym w poligamii
Czuję się jak młody Hłasko
Rzucam cię na pościel, kiedy światła gasną
Tłumaczenie piosenki
Filipek: Paryż
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Filipek: Paryż
-
Nadwrażliwość
- Filipek
-
Boarding Pass (prod. Jonatan)
- Filipek
-
Brakuje mi zaufania (prod. Jonatan)
- Filipek
-
Byłem (ft. Molly, prod. Jonatan)
- Filipek
-
Ciernie (ft. Nel, prod. Jonatan)
- Filipek
Skomentuj tekst
Filipek: Paryż
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Był bal (J. Kofta) - feat. Natalia Szroeder
Sanah
„Był bal Wielki bal Milion świec Tysiąc par Bal przez noc Bal po świt Byłeś ty Jedynie ty Był walc Wielki walc Zabrał nas W ciemną dal W dal nas niósł Lotem ćmy Byłeś ty Jedynie ty ”
-
MAŁA JA
Monika Kociołek
„MONIKA KOCIOŁEK prezentuje piosenkę "MAŁA JA". Wolałam nie poznać i chować się poddać , znów wpadam w panikę Będę tego żałować , spróbować od nowa , to trochę naiwne Nie wiem co powiedzieć i zn”
-
Lepszy sen
SKOLIM
„Skolim prezentuje piosenkę "Lepszy sen". Bo wieczorami ciebie potrzebuję czemu ciebie nie ma w moim łóżku wieczorami ciebie potrzebuję kiedy jesteś blisko zapominam się czemu ciebie nie ma w ”
-
MAMONY MILION
KACPERCZYK
„Siedzę w wannie, suszę włosy, może wpadnie Podchodzę emocjonalnie zbyt Całą Anglię, zakrywają parasole Choć nie wiedzą, że to nasze łzy Trochę hustler, schowałem klamkę w wersalce Do środka się n”
-
2025 FREESTYLE
VKIE
„[Intro] Swizzy na beacie, ziomal (Pow-pow-pow) 2-0-2-5, to jest freestyle Yeah, wow, wow, kurwa, wow Jazda, raz dwa trzy [Zwrotka] To, że dzisiaj wpadł profit, to nie lucky day Choć pierdolo”
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
Moja kolej - feat. Vin Vinci
- Gosia Andrzejewicz
-
Malignant Perfection
- Cradle of Filth
-
Rest In Pieces
- The Rasmus
-
Kaliope
- Łąki Łan
-
Ona jest niebywała
- Artur Sikorski
-
O miła pani
- Czadoman
-
Time On My Hands
- Ringo Starr
-
50 min (prod. Flame)
- Intruz
-
Obiecuję ci
- BAYERA
-
Ash In The Wind
- Skillet
Reklama
Tekst piosenki Paryż - Filipek, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Paryż - Filipek. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Filipek.
Komentarze: 0