FLORAL BUGS: 2025 (Prod. Kudel, Skrecz. DJ Soina)
Tekst piosenki
Tekst piosenki
FLORAL BUGS: 2025 (Prod. Kudel, Skrecz. DJ Soina)
Kiedyś nie mówiłem „r” jak Gola,
ale wola, by rapować, silniejsza była
niż kozak, który opchnął ci twój ziomal.
Pora rap terroryzować tak jak IRA w IRL.
Kiedyś śmiali się nagminnie – „Co ty będziesz łapełem?”
Dziś oni robią mi sprzedaż, a ja rap przez duże R.
Twój raper to nie raper przy mnie koniec gry jak w PS5.
Zastanów się, influencerko, zastanów się, influencerze,
jesteś raperem czy raperką,
czy może wybił cię internet?
I czy bez waszego backgroundu
też byście zrobili karierę?
Bo raper wybija się rapem,
nie pierdoleniem pod kamerę.
Wkupujecie się w kulturę, jakby to był skin w Fortnicie.
Na stylowe hajs się znajdzie,
a tekst napisze ghostwriter.
Macie kwadratowe zwrotki,
rapu uczyli w Minecrafcie.
Nie ma w tym ziarna prawdy,
że nie jest industry plantem.
Plują nam w gębę dzisiaj,
a ci raperzy robią sobie zdjęcie i zbita wita.
Beka z typa – TikTok gwiazdki sprały wam głowy przed erą Eryka.
Urodzony w erze Magika,
więc patrzę po skillach, a nie statystykach.
I jak zaczynałem, to mógłbyś być tylko statystą,
i dlatego coś mi nie styka.
Wszystkie moje duże koty noszą Pumy XL.
Jestem niewiadomą w grze, czuję się jak X-Men.
Moja śliczna bad bitch świeci pinky ringiem,
a nie tyłkiem gdzieś publicznie.
Przekaż cipce, że nie będę simpem.
Sypię rymem, jakby to był stary melanż.
My to lokalsi rapu,
a oni przyszli pozwiedzać.
Siedzę wkurwiony przy stoliku
na rozdaniach Popkillera.
Łatwiej się na to patrzyło,
kiedy mogłem się najebać.
Branża robi rimming, ucieszona tak jak lubię.
Nie mówię w waszym języku,
a i tak mam go w dupie.
Chcieli być brzmieniem przyszłości,
co drugi to polski Future.
I to nic personalnego –
ja po prostu was nie lubię.
Mają featy w innym języku,
ja język w jej stopach.
Kudel tu wykręcił taką,
że robi footjoba.
Co drugi lamus do zdjęcia –
chciałeś być jak Kodak.
Ta twoja nie dość, że deska,
to leży jak kłoda.
Zarabiam na tym pieniądze tak jak ODB,
a oni dziwne afery, tak jak P. Diddy.
Karma do was wróci, psy – Pedigree,
a ona brzmi wieczorami,
jakbyś mieszał mac and cheese.
F do G – dwie litery po sobie jak w alfabecie.
Tłumaczę to tłukowi, byku, tak jak Alfa becie.
Moje życie – koncert życzeń,
i właśnie mi gra na flecie.
Mam jej tapetę na bluzie,
a ona mnie na tapecie.
Beka z typa, urządzę wam pogrzeb – beka, stypa.
Beka styka, żeby tak jak Beckham
grywać w pierwszych ligach.
Penge zwijać, pensje zbijać,
piękne dymać – pękła chwila,
i na koniec masz znów ujemny bilans.
A twój idol – proch, sterydy,
pakty z diabłem jak Twardowski.
Tren wypisał Kochanowski,
a do tego kocha noski.
Hańbicie naszą kulturę,
nie mam czego wam zazdrościć.
Mam buntowniczą naturę –
jako dziecko i dorosły.
Nie rzucam ksywek,
nie trzeba być wybitną jednostką,
by skumać, o czym mówię
i co do kogo poszło.
Mój rap to wyboista droga,
gdzie nakurwiam off-road.
Od zawsze moje życie,
a dla was tylko rzemiosło.
Mam kochających rodziców,
dobry dom, prywatną szkołę.
Szacunek musiałem zdobyć skillem,
by stać tu, gdzie stoję.
W moim mieście swoim słowem
stoi za mną każdy baller.
Ta kultura to mój dom,
a wy robicie z niej hotel.
I nie chodzi o TikToczki –
do promocji sam nagrywam.
Chodzi o to, że jesteście
tym, co od początku dymam.
Jeden człowiek żyje rapem,
a drugi tylko nagrywa.
A ja jestem hip i hop,
tak jak jestem Tymek Grzywa.
ale wola, by rapować, silniejsza była
niż kozak, który opchnął ci twój ziomal.
Pora rap terroryzować tak jak IRA w IRL.
Kiedyś śmiali się nagminnie – „Co ty będziesz łapełem?”
Dziś oni robią mi sprzedaż, a ja rap przez duże R.
Twój raper to nie raper przy mnie koniec gry jak w PS5.
Zastanów się, influencerko, zastanów się, influencerze,
jesteś raperem czy raperką,
czy może wybił cię internet?
I czy bez waszego backgroundu
też byście zrobili karierę?
Bo raper wybija się rapem,
nie pierdoleniem pod kamerę.
Wkupujecie się w kulturę, jakby to był skin w Fortnicie.
Na stylowe hajs się znajdzie,
a tekst napisze ghostwriter.
Macie kwadratowe zwrotki,
rapu uczyli w Minecrafcie.
Nie ma w tym ziarna prawdy,
że nie jest industry plantem.
Plują nam w gębę dzisiaj,
a ci raperzy robią sobie zdjęcie i zbita wita.
Beka z typa – TikTok gwiazdki sprały wam głowy przed erą Eryka.
Urodzony w erze Magika,
więc patrzę po skillach, a nie statystykach.
I jak zaczynałem, to mógłbyś być tylko statystą,
i dlatego coś mi nie styka.
Wszystkie moje duże koty noszą Pumy XL.
Jestem niewiadomą w grze, czuję się jak X-Men.
Moja śliczna bad bitch świeci pinky ringiem,
a nie tyłkiem gdzieś publicznie.
Przekaż cipce, że nie będę simpem.
Sypię rymem, jakby to był stary melanż.
My to lokalsi rapu,
a oni przyszli pozwiedzać.
Siedzę wkurwiony przy stoliku
na rozdaniach Popkillera.
Łatwiej się na to patrzyło,
kiedy mogłem się najebać.
Branża robi rimming, ucieszona tak jak lubię.
Nie mówię w waszym języku,
a i tak mam go w dupie.
Chcieli być brzmieniem przyszłości,
co drugi to polski Future.
I to nic personalnego –
ja po prostu was nie lubię.
Mają featy w innym języku,
ja język w jej stopach.
Kudel tu wykręcił taką,
że robi footjoba.
Co drugi lamus do zdjęcia –
chciałeś być jak Kodak.
Ta twoja nie dość, że deska,
to leży jak kłoda.
Zarabiam na tym pieniądze tak jak ODB,
a oni dziwne afery, tak jak P. Diddy.
Karma do was wróci, psy – Pedigree,
a ona brzmi wieczorami,
jakbyś mieszał mac and cheese.
F do G – dwie litery po sobie jak w alfabecie.
Tłumaczę to tłukowi, byku, tak jak Alfa becie.
Moje życie – koncert życzeń,
i właśnie mi gra na flecie.
Mam jej tapetę na bluzie,
a ona mnie na tapecie.
Beka z typa, urządzę wam pogrzeb – beka, stypa.
Beka styka, żeby tak jak Beckham
grywać w pierwszych ligach.
Penge zwijać, pensje zbijać,
piękne dymać – pękła chwila,
i na koniec masz znów ujemny bilans.
A twój idol – proch, sterydy,
pakty z diabłem jak Twardowski.
Tren wypisał Kochanowski,
a do tego kocha noski.
Hańbicie naszą kulturę,
nie mam czego wam zazdrościć.
Mam buntowniczą naturę –
jako dziecko i dorosły.
Nie rzucam ksywek,
nie trzeba być wybitną jednostką,
by skumać, o czym mówię
i co do kogo poszło.
Mój rap to wyboista droga,
gdzie nakurwiam off-road.
Od zawsze moje życie,
a dla was tylko rzemiosło.
Mam kochających rodziców,
dobry dom, prywatną szkołę.
Szacunek musiałem zdobyć skillem,
by stać tu, gdzie stoję.
W moim mieście swoim słowem
stoi za mną każdy baller.
Ta kultura to mój dom,
a wy robicie z niej hotel.
I nie chodzi o TikToczki –
do promocji sam nagrywam.
Chodzi o to, że jesteście
tym, co od początku dymam.
Jeden człowiek żyje rapem,
a drugi tylko nagrywa.
A ja jestem hip i hop,
tak jak jestem Tymek Grzywa.
Tłumaczenie piosenki
FLORAL BUGS: 2025 (Prod. Kudel, Skrecz. DJ Soina)
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
FLORAL BUGS: 2025 (Prod. Kudel, Skrecz. DJ Soina)
-
OBOK
- FLORAL BUGS
-
Czemu Bugs?
- FLORAL BUGS
-
Cyrograf (feat. PRO)
- FLORAL BUGS
-
FAKE GANGSTA (FT. BOBER)
- FLORAL BUGS
-
Zerwikaptur
- FLORAL BUGS
Skomentuj tekst
FLORAL BUGS: 2025 (Prod. Kudel, Skrecz. DJ Soina)
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
dorosłe serce
WERSOW
„Serce dorosło wciąż łamie się w pół padło zbyt wiele między nami złych słów wiem że mnie kochasz na swój sposób to ja tak bardzo tęsknie ale nie jest mi żal bo jesteś chciałam byś chociaż spojrzał na ”
-
Od nowa
Julia Wieniawa
„Znam takich jak Ty słowa rzucasz na wiatr byłeś tak pewny a znów jesteś sam czułam się lekko tak przy Tobie pod płaszczem gwiazd świeciłam mocniej szkoda, że mimo tego nie widziałeś mnie ”
-
CHA CHA
Sobel
„Przecież sama nie wiesz czego chcesz I ja od dawna czuję, że nie warto Wiesz, że daję serce Ci na dłoni Które Ty wraz z petem wyrzucisz przez balkon Koniec z walką, wiem, że nie dam Ci już... N”
-
Maison - ft. Lucie
Emilio Piano
„Où va-t-on ? Quand on n’a plus de maison ? Les fleurs sous le béton, Maman, Dis-le-moi, Où va-t-on ? Est-ce qu’un jour on sait vraiment ? Ou est-ce qu’on fait semblant, tout le temps ? Où va”
-
Chcę ciebie częściej
Maciej Skiba
„Powiedz coś Tak od niechcenia Chcę Ciebie słuchać To miłe dla ucha Bez Ciebie szare mam dni Kiedy nie dzwonisz Nie robię nic Wszystko jest po nic Tylko Ty Potrafisz mnie przed tym o”
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
Cry Me A River
- Michael Bublé (Michael Buble)
-
Chyba najlepszy dzień
- Mikromusic
-
Nie biłeś się nigdy o mnie
- Mikromusic
-
Przez najgłębszą noc (The Edge of Night - Lord of the Rings - Polish version) Wiktor Korszla
- Studio Accantus
-
RUW BAMBICZE ft. Rów Babicze
- bambi
-
Masterpiece
- Motionless In White
-
OUTRO
- bambi
-
NIE CHCESZ MNIE
- bambi
-
TE SUKI
- bambi
-
TO NIE MA ZNACZENIA ft. Oki
- bambi
Reklama
Tekst piosenki 2025 (Prod. Kudel, Skrecz. DJ Soina) - FLORAL BUGS, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu 2025 (Prod. Kudel, Skrecz. DJ Soina) - FLORAL BUGS. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - FLORAL BUGS.
Komentarze: 0