GloBuZ: Kolekcjoner Zmartwień (feat. QDZ, młody nykiel)

Kolekcjonerem zmartwień
To jestem nie od dzisiaj
Nie raz byku była lipa
Wiele mogę ziom napisać o tym co dała ulica
Znajdziesz to na bitach
Bo nawijam o przeżyciach

Nie wiem jak bedzie
Bo zmartwienia cieżkie
Mnie rania jak ciernie
I przy mnie są wiernie
A nie chce ich wcale
Ziom skoczył pod pociąg
Dziś świeczkę mu palę
I wiem jest to smutne
Lecz taki ten los
Sam nie raz pewnie tu byłeś o włos
Życie dokłada tu co chwila coś
I nic dziwnego że byku masz dość

Ja jestem tu wciąż
I dźwigam ten bagaż
Co pełen jest zmartwień
I wierze w to mocno
Że to czegoś warte bedzie

Dzisaj to już całkiem nowy ja
Wcześniej w moich oczach bywał strach
Dzisiaj w oczach tylko ona, ja
Chce żyć tak bym kiedyś nie musiał się bać
Dzisaj to już całkiem nowy ja
Wcześniej w moich oczach bywał strach
Dzisiaj w oczach tylko ona, ja
Chce żyć tak bym kiedyś nie musiał się bać

To historie z życia wzięte
Każda prosta linia
Dzisiaj zawija się w pętlę
To historie z życia wzięte
Pewność siebie rośnie
Z każdym wypitym procentem  suko
Jebać redempcje
Nie będę się mścił na tych
Których i tak życie zje
Im większy jesteś
Tym większym będziesz kęsem
Powiedz co ci za różnica
Jak i tak Cię kurwa życie zje

Mama naucza mnie tych prostych zasad
Ciągle praca, praca staram się nie odwracać
I choć jestem dorosły to nie wstydzę się płakać
Mam 22 lata, pokaż gdzie jest tata
Miałem zawał w 2k17 Braciak
Poza tym pół dzieciństwa spędziłem na oddziałach
Wiem kto przyjaciel, wiem kto jest pała
Jak życie się sypało tylko mama nie skreślała
Dupa mnie nie zostawiła, dzisiaj mamy syna
Wtedy nie postawił bym nawet grosza że to wytrzyma
Dzięki nim tutaj jestem, dzięki nim  nawijam
Dzięki nim wciąż żyje bo to moja endorfina

Dzisaj to już całkiem nowy ja
Wcześniej w moich oczach bywał strach
Dzisiaj w oczach tylko ona, ja
Chce żyć tak bym kiedyś nie musiał się bać
Dzisaj to już całkiem nowy ja
Wcześniej w moich oczach bywał strach
Dzisiaj w oczach tylko ona, ja
Chce żyć tak bym kiedyś nie musiał się bać

#amr