Jack White: Sixteen Saltines

Ma naklejki na swojej szafce
I numer chłopaka mazakiem
Jestem głodny i ten głód pozostanie
Jem 16 solonych krakersów i potem oblizuje palce

Cóż, każdego ranka dostarczam gazety
Czarna czapka, białe buty i jestem czerwony na całym ciele
Ona ma wielką skrzynkę na pocztę, wystawiła ją przed dom
Wrzucam śmeici, wyrzuca śmieci, dostaje tego czego chce

Kto jest zazdrosny, kto jest zazdrosny, kto jest zazdrosny o kogo?
Kiedy jestem zajęty w ogóle mnie nie obchodzi co robisz
Ale kiedy jestem sam, nie myślę o niczym innym
niż tylko o tym że jakiś koleś może się do ciebie dostać i cię dotykać

Obcasy robią dziury w łodzi ratunkowej
Skaczemy i machamy, mówię i śmieję się kiedy unosimy się na wodzie
Słyszę gwizdek, wtedy wiem że ona jest już w domu
Pomadka, rzęsy, pęknięte lustro, zepsuty dom

Siła federalnych, siły połączone aż nie popełnie dużego błędu
Nie możesz jej porzucić, kiedy ją spotkasz staniesz się taki jak mówiłem
I tylko Bóg wie że jest jakaś metoda na jej szaleństwo
rozwalam te żarty kiedy dryfuję na morzu smutku

Ona tego nie wie, ale kiedy usiądzie i zacznie pić
Na pewno wypije 2 drinki, zastanawiając się po co i dla kogo
A ja jestem sam, na łodzi
Rozglądam się, wymiotuję, ktoś mi pomaga

Kto jest zazdrosny, kto jest zazdrosny, kto jest zazdrosny o kogo?