Janusz Walczuk: Carbonara

Chodziłem do klasy B
Teraz to jest business class
Jem carbonarę z guanciale
Pecorino, a nie parmezan

Buziak niuni a nie aderal
Kariera, gdzieś na Karaibach
Polewamy wina wielki dzban

Moja szklanka zawsze do połowy pełna
Moja matka z obu synów bardzo dumna
Moja stawka, powie ci ją menadżerka
Ale zanim powie, do podpisania jest NDA’ka

Mamy tu wysokie progi jakbym w NBA grał
Podstawiali nogi, ale mi wyrosły skrzydła
Po szczycie chodzę jak szerpa
O swoich pamiętam
Hajs to narkotyk a sława to głupia dziwka

Chcę AP chcę penthouse
Chcę Tesla, chcę S-class
Chcę wielki bank account
W premiere league

W mojej głowie hajs
W mojej głowie cel
W mojej głowie
W mojej głowie czas
W mojej głowie sen
W mojej głowie
W mojej głowie coś
W mojej głowie chain
W mojej głowie
W mojej głowie sen..
W mojej głowie

Napalone dziewczyny wyślą twojej dupie screeny jeśli zdradzasz
Ja mam już anioła obok i to nie jest moja sprawa
Cloud chase, dla nich sens ma hajs i sława
Długo byłem singlem, wiem u kogo śpi warszawa

Teraz coś dla młodych ziomków
To nie wstyd, że kusi cię zaliczka
Jeśli jej nie przepie*dolisz, tylko wykorzystasz
Jeśli menadżer to menadżer nie krwiopijca
I jeśli umowę sprawdzi prawnik lub prawniczka

Słuchaj
Harowałem na to dziesięć lat
Sto wyróżnień, trzy diamenty
Zdobią jedną z moich ścian
SB Mafia wychowała mnie
Solar zobaczył dar
Podlewał ziarno, z którego wyrósł kwiat

Chcę AP chcę penthouse
Chcę Tesla, chcę S-class
Chcę wielki bank account
W premiere league

W mojej głowie hajs
W mojej głowie cel
W mojej głowie
W mojej głowie czas
W mojej głowie sen
W mojej głowie
W mojej głowie coś
W mojej głowie chain
W mojej głowie
W mojej głowie sen..
W mojej głowie