Janusz Walczuk: Mój sport
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Janusz Walczuk: Mój sport
Kogo, kogo
Poczekaj zaraz ci włączę
Kogo, kogo
Napie*alam muzę 11 lat
A ty wku*wiony, że spada ci hype
Branża do dziwka, ru*a się z każdym
Któremu wyrosły już włosy z jaj
Albo i nie
Jest wielu małolacików co zaczęli wcześniej niż ja
Albo i nie
Pamiętam jak po liceum podbijał do sudia Mata
Uwierz lub nie
Realizował, gdy wtedy w kabinie wyru*ałem grę
Bez gumy
Albo należy się komuś
Albo należy się mnie
Bez dumy nigdy nie zdobyłbyś tronu
Wszyscy by działali wbrew
Te ku*wy lubią umniejszać
Najpierw wejdą na banię, a potem na flet
Zanim dostałem ataków paniki cieszyła mnie sława i dobre wyniki
One miały serce jak lód ze stacji, ale kręciły tą dupą jak Nicki
Zanim dostałem przelewy za płyty
Ludziom w wakacje kosiłem trawniki
Dziś koszę siano i kupuję ziemię
Chcę płacić podatki tak, jak rolnicy
Nowy Idol
Wiem co to znaczy
Ludzie mi piszą, że ratuję życia
A dobre czasy nadejdą jak będziemy razem i wyjdzie już Marek i Michał
To jest Żoliborz, to jest stolica
Nie dbam, czy będę legendą za życia
Możesz kojarzyć mnie z konsekwencją albo z reklamą
Zależy kto pyta
Twój błąd
Nie stawiałeś na mnie
To był twój błąd
Mój sport
Lewy, tamte karne
To był twój błąd
Ch*j w to
Nie stawiałeś na mnie
To był twój błąd
Mój sport
To był twój błąd
Mój sport
Nie stawiałeś na mnie
To był twój błąd
Mój sport
Lewy, tamte karne
To był twój błąd
Ch*j w to
Nie stawiałeś na mnie
To był twój błąd
Mój sport
Nie stawiałeś na mnie
To był twój błąd
Mój sport
Jest tutaj parę przyjaźni na zawsze
I te oparte na fejmie i hajsie
Zapiecze dupa jak nawiniesz prawdę
Jesteś wrogiem lub koalicjantem
Ch*j w to
Wszędzie są ku*wy interesowne i nielojalne
Ch*j w to
My z panem Czarkiem znamy się ku*wa lat 16
Na własne oczy widziałem upadki idoli
Ich toczkę i alkoholizm
Biednych wirtuozów i celebrytów
Co robią siano na kakofonii
Króliczek biegnie i masz go gonić
Ale jak złapiesz, nagle czar pryska
Życie na szczycie jest gorzkie jak tonic
Wszystko się miesza jak tani whiskacz
Ja się nie mieszam jak dobre whisky
W plotki na temat mojej ksywki
Janusz jest taki, Janusz ma big dick
I oto dopytaj się mojej księżniczki
Raczej nie mamy tu wolnych weekendów
Showbiz zjada mi za wiele nerwór
Czasem mam ochotę rzucić padem
Nie nagrywać płyt i nie grać koncertów
Moi słuchacze pozostają wierni
Nawet jak się nie zgadzają cyferki
Dostałem tyle miłości
Że robię wszystko, żeby się jakoś odwdzięczyć
Tu nie chodzi to, kto jest najlepszy
Ani ilu NPC-etów cię słucha
Dla mnie ten sport, to element gierki
To moje życie, to moja sztuka
Twój błąd
Nie stawiałeś na mnie
To był twój błąd
Mój sport
Lewy, tamte karne
To był twój błąd
Ch*j w to
Nie stawiałeś na mnie
To był twój błąd
Mój sport
To był twój błąd
Mój sport
Nie stawiałeś na mnie
To był twój błąd
Mój sport
Lewy, tamte karne
To był twój błąd
Ch*j w to
Nie stawiałeś na mnie
To był twój błąd
Mój sport
Nie stawiałeś na mnie
To był twój błąd
Mój sport
Poczekaj zaraz ci włączę
Kogo, kogo
Napie*alam muzę 11 lat
A ty wku*wiony, że spada ci hype
Branża do dziwka, ru*a się z każdym
Któremu wyrosły już włosy z jaj
Albo i nie
Jest wielu małolacików co zaczęli wcześniej niż ja
Albo i nie
Pamiętam jak po liceum podbijał do sudia Mata
Uwierz lub nie
Realizował, gdy wtedy w kabinie wyru*ałem grę
Bez gumy
Albo należy się komuś
Albo należy się mnie
Bez dumy nigdy nie zdobyłbyś tronu
Wszyscy by działali wbrew
Te ku*wy lubią umniejszać
Najpierw wejdą na banię, a potem na flet
Zanim dostałem ataków paniki cieszyła mnie sława i dobre wyniki
One miały serce jak lód ze stacji, ale kręciły tą dupą jak Nicki
Zanim dostałem przelewy za płyty
Ludziom w wakacje kosiłem trawniki
Dziś koszę siano i kupuję ziemię
Chcę płacić podatki tak, jak rolnicy
Nowy Idol
Wiem co to znaczy
Ludzie mi piszą, że ratuję życia
A dobre czasy nadejdą jak będziemy razem i wyjdzie już Marek i Michał
To jest Żoliborz, to jest stolica
Nie dbam, czy będę legendą za życia
Możesz kojarzyć mnie z konsekwencją albo z reklamą
Zależy kto pyta
Twój błąd
Nie stawiałeś na mnie
To był twój błąd
Mój sport
Lewy, tamte karne
To był twój błąd
Ch*j w to
Nie stawiałeś na mnie
To był twój błąd
Mój sport
To był twój błąd
Mój sport
Nie stawiałeś na mnie
To był twój błąd
Mój sport
Lewy, tamte karne
To był twój błąd
Ch*j w to
Nie stawiałeś na mnie
To był twój błąd
Mój sport
Nie stawiałeś na mnie
To był twój błąd
Mój sport
Jest tutaj parę przyjaźni na zawsze
I te oparte na fejmie i hajsie
Zapiecze dupa jak nawiniesz prawdę
Jesteś wrogiem lub koalicjantem
Ch*j w to
Wszędzie są ku*wy interesowne i nielojalne
Ch*j w to
My z panem Czarkiem znamy się ku*wa lat 16
Na własne oczy widziałem upadki idoli
Ich toczkę i alkoholizm
Biednych wirtuozów i celebrytów
Co robią siano na kakofonii
Króliczek biegnie i masz go gonić
Ale jak złapiesz, nagle czar pryska
Życie na szczycie jest gorzkie jak tonic
Wszystko się miesza jak tani whiskacz
Ja się nie mieszam jak dobre whisky
W plotki na temat mojej ksywki
Janusz jest taki, Janusz ma big dick
I oto dopytaj się mojej księżniczki
Raczej nie mamy tu wolnych weekendów
Showbiz zjada mi za wiele nerwór
Czasem mam ochotę rzucić padem
Nie nagrywać płyt i nie grać koncertów
Moi słuchacze pozostają wierni
Nawet jak się nie zgadzają cyferki
Dostałem tyle miłości
Że robię wszystko, żeby się jakoś odwdzięczyć
Tu nie chodzi to, kto jest najlepszy
Ani ilu NPC-etów cię słucha
Dla mnie ten sport, to element gierki
To moje życie, to moja sztuka
Twój błąd
Nie stawiałeś na mnie
To był twój błąd
Mój sport
Lewy, tamte karne
To był twój błąd
Ch*j w to
Nie stawiałeś na mnie
To był twój błąd
Mój sport
To był twój błąd
Mój sport
Nie stawiałeś na mnie
To był twój błąd
Mój sport
Lewy, tamte karne
To był twój błąd
Ch*j w to
Nie stawiałeś na mnie
To był twój błąd
Mój sport
Nie stawiałeś na mnie
To był twój błąd
Mój sport
Tłumaczenie piosenki
Janusz Walczuk: Mój sport
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Janusz Walczuk: Mój sport
-
Nie udaję, że już nie znam cię
- Janusz Walczuk
-
Nuda freestyle
- Janusz Walczuk
-
Open bar (ft. Pliki)
- Janusz Walczuk
-
Part II: Nie chcę tak żyć skit
- Janusz Walczuk
-
Part IV: Deluxe skit
- Janusz Walczuk
Skomentuj tekst
Janusz Walczuk: Mój sport
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Miłość jest ślepa
Sanah
„Kochanie mnie to jak pory roku Po miesiącach mroku Słońce świeci zza chmur Kochanie mnie to poza do skoku Nad przepaścią głęboką Potem już tylko w dół Kochanie mnie jak zima w pergoli Mró”
-
Genziara
Genzie
„mam pewność siebie, to praca nie dar oni mi piszą, że ja to mam fart przeżyłam tsunami, hejtu tyle fal nie mogłam już więcej dać, z siebie wiem, wiem najlepiej co na mnie stać jak gwiazda na nieb”
-
100 BPM - feat. Bletka
Kizo
„Nad miastem unosi się dym Dziś każdy porusza się w tańcu I serce wybija nam rytm Nie braknie nam promieni słońca Gdy mieni się golden hour Którego nie dotykasz końca Chce z Tobą tańczyć jak nikt”
-
Nie mówiła nic
EMO
„Znowu siedzę z sobą całkiem sam a jedno co jest pewne chciałem to mam o tobie trudno jest zapomnieć ot tak nie mówiła nic chciała z tobą być lubiła solo tańczyć aż po świt kochałem ją jak nik”
-
Pilnie oddam gruz
Daj To Głośniej
„Miałeś wyglądać jak Dicaprio miałam się wozić Twoim cabrio w basenie sączyć Aperole a Ty wyglądasz tak że ja, że ja Cię nie chcę Miałeś być jak z bajki pantofle, a nie stare najki gdzie mogę ”
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
BASEN // Prod. Francis x Wowo - ft. Bambi x Janusz Walczuk
- Dobry Dzieciak
-
Nadmorskie Wakacje
- Bogusław Olszonowicz
-
Wolność - feat. Macio
- Muniek Staszczyk
-
Loty
- Diadem
-
BABY MOMMY
- MaRina
-
Woda
- TKM
-
Tylko to co chcę (dla serwisu streamingowego MAX)
- Nosowska
-
7 palców
- O.S.T.R.
-
Na Widoku
- O.S.T.R.
-
Od kiedy jesteś
- Dominik Dudek (Redford)
Reklama
Tekst piosenki Mój sport - Janusz Walczuk, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Mój sport - Janusz Walczuk. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Janusz Walczuk.
Komentarze: 0