Jongmen: Możesz Tu (feat. Polska Wersja, Sylwia Dynek)
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Jongmen: Możesz Tu (feat. Polska Wersja, Sylwia Dynek)
Możesz tu normalnie żyć
W zgodzie żyć z samym sobą
I z tymi, co zawsze ci pomogą
Możesz też na skróty iść
Przestać śnić,
Tak gonić dalej to, co ślepo chciałeś mieć za sobą
Zgredzie, znasz 30 lat przejścia tłumu
Zawsze miałeś więcej szczęścia niż rozumu
To strefa szumów, które co dzień ci towarzyszą
Do czasu kiedy ty zastygniesz martwa ciszą
Na twarze już sopel wiszą
I dobrze jest
Ile razy mają pluć żebyś czuł – tonie deszcz
Ciągły stres
Nagonka, odkładanie na potem
Szkoda ze nie myśli tak ten, co miesza cię z błotem
Nie bądź pogodzony z życiem, gdy twoje życie wygląda tak
Bez skrzydeł ptak, jak Ikar, szybko spadł
I chyba miał fart, żywot dokonał się w locie
Inni bawią się w złocie, a ty w tęsknocie
Spróbuj dociec czym twoje życie dla innych
Bezduszni, znieczuleni, obojętni, bezsilni
Prawilni widza target, statystyki, wyniki
Tak łatwo im przychodzi mówić, że jesteś nikim
Nawiasem mówiąc, chyba impasem było
Ślepo patrzeć w tył, na to co już się zdarzyło
Tego nie zawrócę, nie kłócę się nie wyrzucę
Głęboko mam w pamięci, odtworzę je znów i wrócę
Jeszcze raz powtórzę
Myśli destrukcyjne które miały w naturze
Wywołały w sercu burzę
Zrozumiałem że tak dłużej nie można przecież
Popierd* styki które robią z głowy przecier
Styki grzeją dekiel gorzej niż narkotyki
Przeszedłem ten etap, gdy wpadłem sam w te wnyki
Na własne życzenie można zatracić tak wiele
Ale grunt by zauważyć to w porę, pójść innym torem
Cele zdobywasz, kiedy sterem dobrze tyrasz
Kuraż masz tu, jak się postarasz, ominiesz wiraż
Patrzysz przez tą szybę jakbyś widział witraż
Możesz dostrzec swoją twarz, to wiedz ze wygrasz
Możesz tu normalnie żyć
W zgodzie żyć z samym sobą
I z tymi, co zawsze ci pomogą
Możesz też na skróty iść
Przestać śnić,
Tak gonić dalej to, co ślepo chciałeś mieć za sobą
Czujesz się niepotrzebny
Nie umiesz znaleźć sensu
Konsensus między tobą a życiem to stać w miejscu
Nie ma kursu, nie ma rejsu – tracimy moc
Pusta butelka, w nią zerkasz cała noc
Tylko dno, pęka szkło
I zdradliwe nocą miasto
Żeby śnić najpierw musisz umieć zasnąć
Znasz niepowodzeń pasmo i krętych ścieżek nić
Na prostej drodze życie nie wiedziałbyś jak iść
Za to jesteś silny dziś
Spokój wydaje się chory
Kryzysowe sytuacje to była lekcja pokory
I nie pozwól by pozory budowały wizerunek
Nie pozwól by nienawiść wyznaczała gry kierunek
Nie pozwól by szacunek stracić, u siebie, u innych
Nie pozwól byś za niewinność poczuł się winny
Nie pozwól żeby ktoś twoje dobre imię deptał
Tylko bóg może nas sądzić
To jest puenta!
Wśród miliarda dróg prowadzących donikąd
Obok miliarda słów bez mocy
Bez mocy
Nie dosyć że przepił szansę nikłą
Na dostatek nie stać go na bliską osobę
Na głowę
Całodobowe modlitwy
Pijany nabluzgał na bliskich
A koniec przykry
Piany, by wszystkich dymał
Dla mamy niewdzięczny chamski
nie miał z tego korzyści
Strasznie przykre
Z prawem dawno już miał lipę
Zawsze chciał być gitem, dostał 2 lata bite
I nie gitował, zaczął nie skrajcował
I tak sobie melanżował przez co weekend
Mówię tak a propos do ciebie
Twój kłopot to twój kłopot
Wśród miliarda dróg prowadzących donikąd
Słowo, nie musisz iść tą drogą
Rusz głową!
Możesz tu normalnie żyć
W zgodzie żyć z samym sobą
I z tymi, co zawsze ci pomogą
Możesz też na skróty iść
Przestać śnić,
Tak gonić dalej to, co ślepo chciałeś mieć za sobą
W zgodzie żyć z samym sobą
I z tymi, co zawsze ci pomogą
Możesz też na skróty iść
Przestać śnić,
Tak gonić dalej to, co ślepo chciałeś mieć za sobą
Zgredzie, znasz 30 lat przejścia tłumu
Zawsze miałeś więcej szczęścia niż rozumu
To strefa szumów, które co dzień ci towarzyszą
Do czasu kiedy ty zastygniesz martwa ciszą
Na twarze już sopel wiszą
I dobrze jest
Ile razy mają pluć żebyś czuł – tonie deszcz
Ciągły stres
Nagonka, odkładanie na potem
Szkoda ze nie myśli tak ten, co miesza cię z błotem
Nie bądź pogodzony z życiem, gdy twoje życie wygląda tak
Bez skrzydeł ptak, jak Ikar, szybko spadł
I chyba miał fart, żywot dokonał się w locie
Inni bawią się w złocie, a ty w tęsknocie
Spróbuj dociec czym twoje życie dla innych
Bezduszni, znieczuleni, obojętni, bezsilni
Prawilni widza target, statystyki, wyniki
Tak łatwo im przychodzi mówić, że jesteś nikim
Nawiasem mówiąc, chyba impasem było
Ślepo patrzeć w tył, na to co już się zdarzyło
Tego nie zawrócę, nie kłócę się nie wyrzucę
Głęboko mam w pamięci, odtworzę je znów i wrócę
Jeszcze raz powtórzę
Myśli destrukcyjne które miały w naturze
Wywołały w sercu burzę
Zrozumiałem że tak dłużej nie można przecież
Popierd* styki które robią z głowy przecier
Styki grzeją dekiel gorzej niż narkotyki
Przeszedłem ten etap, gdy wpadłem sam w te wnyki
Na własne życzenie można zatracić tak wiele
Ale grunt by zauważyć to w porę, pójść innym torem
Cele zdobywasz, kiedy sterem dobrze tyrasz
Kuraż masz tu, jak się postarasz, ominiesz wiraż
Patrzysz przez tą szybę jakbyś widział witraż
Możesz dostrzec swoją twarz, to wiedz ze wygrasz
Możesz tu normalnie żyć
W zgodzie żyć z samym sobą
I z tymi, co zawsze ci pomogą
Możesz też na skróty iść
Przestać śnić,
Tak gonić dalej to, co ślepo chciałeś mieć za sobą
Czujesz się niepotrzebny
Nie umiesz znaleźć sensu
Konsensus między tobą a życiem to stać w miejscu
Nie ma kursu, nie ma rejsu – tracimy moc
Pusta butelka, w nią zerkasz cała noc
Tylko dno, pęka szkło
I zdradliwe nocą miasto
Żeby śnić najpierw musisz umieć zasnąć
Znasz niepowodzeń pasmo i krętych ścieżek nić
Na prostej drodze życie nie wiedziałbyś jak iść
Za to jesteś silny dziś
Spokój wydaje się chory
Kryzysowe sytuacje to była lekcja pokory
I nie pozwól by pozory budowały wizerunek
Nie pozwól by nienawiść wyznaczała gry kierunek
Nie pozwól by szacunek stracić, u siebie, u innych
Nie pozwól byś za niewinność poczuł się winny
Nie pozwól żeby ktoś twoje dobre imię deptał
Tylko bóg może nas sądzić
To jest puenta!
Wśród miliarda dróg prowadzących donikąd
Obok miliarda słów bez mocy
Bez mocy
Nie dosyć że przepił szansę nikłą
Na dostatek nie stać go na bliską osobę
Na głowę
Całodobowe modlitwy
Pijany nabluzgał na bliskich
A koniec przykry
Piany, by wszystkich dymał
Dla mamy niewdzięczny chamski
nie miał z tego korzyści
Strasznie przykre
Z prawem dawno już miał lipę
Zawsze chciał być gitem, dostał 2 lata bite
I nie gitował, zaczął nie skrajcował
I tak sobie melanżował przez co weekend
Mówię tak a propos do ciebie
Twój kłopot to twój kłopot
Wśród miliarda dróg prowadzących donikąd
Słowo, nie musisz iść tą drogą
Rusz głową!
Możesz tu normalnie żyć
W zgodzie żyć z samym sobą
I z tymi, co zawsze ci pomogą
Możesz też na skróty iść
Przestać śnić,
Tak gonić dalej to, co ślepo chciałeś mieć za sobą
Tłumaczenie piosenki
Jongmen: Możesz Tu (feat. Polska Wersja, Sylwia Dynek)
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Jongmen: Możesz Tu (feat. Polska Wersja, Sylwia Dynek)
-
Hejtoodporny (feat. Paluch)
- Jongmen
-
Sztuka Walki (feat. Kaczor, Shellerini)
- Jongmen
-
Niedoskonali (feat. Wilku WDZ)
- Jongmen
-
Każdy Ćpa (feat. Słoń WSRH)
- Jongmen
-
Red Light (feat. Kacper HTA)
- Jongmen
Skomentuj tekst
Jongmen: Możesz Tu (feat. Polska Wersja, Sylwia Dynek)
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Treść kierowana do autora, czy też edytora.. trudno rozróżnić słowa ? przewody z głośników u sąsiada podpiąłeś i odsłuchiwałeś ? rozumiem że w pewnym momencie na końcu wdechu są trudne do rozszyfrowania słowa - ale lepiej byłoby zostawić puste miejsce ??może ktoś edytuje poprawnie?? niż pisać na ślepy, niektóre wyrazy aż kłują w oczy !!! nie mówię już o budowie niektórych wersów, totalny bełkot pisany na szybko, przykro..
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
The Tower (piosenka na Eurowizja 2024)
Luna
„Luna prezentuje piosenkę "The Tower" - propozycja do Konkursu Piosenki Eurowizji 2024. Premiera 24 stycznia 2024 r. Looking for a miracle Waiting for a sun to catch me I’ve gotta find a way back”
-
Nasz Czas
TEENZ
„TEENZ prezentuje utwór "Nasz Czas". Zaczynamy projekt ja jak zawsze dobrze ubrany kiedyś byłem spięty tak jak struna mojej gitary dziś co by nie było zawsze jestem wyluzowany najważniejsze są”
-
Cała sala śpiewa!
Siostry Grabowskie, sanah
„Uuu, na dancing sama szłam Uuuuu, jak gdyby nigdy nic Uuuuuu, pamięć jak sito mam Uuuu, i to plus na dziś W życiu mym nie same róże A szafa gra Ktoś tam wysoko w górze Chyba o mnie dba Ja c”
-
Co ja robię tu
Lanberry
„Dzisiaj znowu nad Warszawą, wisi parę ciemnych chmur. Myślami zawieszona, ciągle tone w tych ramionach, męczy mnie zepsuty mood. Pora zmierzyć sobie puls, i odpuścić może już. Jesteś ciągle ”
-
Ballada
Lunaria
„Uciekamy jak najdalej od Tego, czego nie chce widzieć świat Gdy wokoło każdy boi się Czy jutro będzie lżej Gdzie to dobro, które było w nas Wszystko poszło w piach Po co była w nas ta złość ”
Użytkownicy poszukiwali
Teksty piosenek
- jongmen mozesz tu tekst●
- mozesz tu tekst●
- sylwia. dekiel ile. ma. lat●
- mozesz tu jongmen●
- jongmen mozesz tu●
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
-
Chyba że z Tobą (prod. Vłodarski)
- MODELKI
-
Yalla Yalla
- Shanguy
-
BIERKI (prod. Gunda, igunek)
- Chłopiec
-
Prayer of a Child
- Eric Clapton
-
Nie słucham
- Jan Marczewski
-
Вітер Виє
- Kalush Orchestra
-
Femme Fatale - ft. Coi Leray, Kaliii
- G-Eazy
-
TOMBOY
- (G)I-DLE (여자)아이들
-
After Hours
- Kehlani
-
Revenge
- (G)I-DLE (여자)아이들
Reklama
Tekst piosenki Możesz Tu (feat. Polska Wersja, Sylwia Dynek) - Jongmen, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Możesz Tu (feat. Polska Wersja, Sylwia Dynek) - Jongmen. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Jongmen.
Komentarze: 1
Sortuj